mam otyłego faceta...

jedni mają 15 inni 50 - ale tak samo musza się zabrać tylko jedni na pół roku inni na półtora. W każdym razie chodziło mi oto że mogą być różne schorzenia które ułatwiają przybieranie na wadzę i utrudniają jej zrzucenie nie ważne czy to 15 czy 50 kg - warto się zbadać i o ile zła dieta przyczyniła się do utraty figury to mogła się też przyczynić do utraty pełnego zdrowia.

odnośnie właśnie zdrowie, to namawiałam na wizytę u lekarza, sama nawet zapisałam partnera na wizytę do dietetyka tyle że oczywiście uznał że nie jest to koniecznie. Każda rozmowa na ten temat kończy się tym że on wychodzi i trzaska drzwiami a ja nie rozumiem dlaczego mimo możliwości nie chce ze sobą czegoś zrobić.

kup mu rower i raz dwa schudnie :) załapie bakcyla z takim sprzętem w sekundzie :D http://www.cyklotur.com/rowery/miejskie-city/p,rower-mistral-disc-czarny-romet,280786.html

Chłop nie chce się odchudzac bo kojarzy mu się to z wysiłkiem, wyrzeczeniami... z niczym przyejmnych. Musisz pobawić się w psychologa. Odwrócić ten proces. Zapewniam Cię... można! Poczytaj sobie http://zabiegiginekologiiestetycznej.pl/czy-odchudzanie-moze-byc-przyjemne/

Ja schudłem 15 kg w rok... Da się, ale trzeba chcieć. O tym jak schudłem pisałem już na forum, pozdrawiam.