Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o ludziach, którzy ciągle robią błędy ortograficzne ?

Polecane posty

Gość gość

Piszą standart zamiast stardard kąto - konto kordła - kołdra itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest coś takiego jak dysortografia i dyslekcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tumany!!! i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze to debile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co można myśleć że nie błędy ortograficzne świadczą o ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość przez rz
błędów językowych nie robię,ale byki ortograficzne to moja specjalność i mam w doopie co myślicie o ludziach takich jak ja, tu was mam (_._) tumany:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
debile :O dysleksja ? haha, choroba XXI wieku, teraz każdy tępy bachor jest dysklektykiem, dysgrafikiem... same tumany i jeszcze się z tego cieszą porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyslekcja to nie jest chorobą. Jestem dorosłym dyslektykiem. W szkole średniej zdobylem II miejsce w ogólnopolskiej olimpiadzie . Nie uważam się za debila. Zdaje sobie sprawę , iz z pisownią niektórych slowek będę miał problem zawsze. Czytanie pomaga, ale nie usuwa problemu. Inny nie znaczy gorszy,lepszy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DyslekSja, anie dyslekcja. DyslekCja to jak tumany na lekcje nie chodzą, zwłaszcza lekcje języka polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To lubię ,dokopać leżącymu... Tolerancja w Polsce upadła wraz z Sarmatami gdy to Słowianie doszli do władzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało to.. Dużo to ile? Normalnie ciekaw jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawda, że za mało książek czytają. Ja w szkole nie miałam nigdy problemu z ortografią, nie stety od pięciu lat pojawiła się u mnie dziwna dysfunkcja, często dzielę słowa na sylaby pisząc, choć nigdy nie miałąm z tym problemu. Zazwyczaj jak piszę na kompie, to poprawiam komenty, ale tym razem pominęłam to. Od dziecka czytałam bardzo dużo książek , a teraz takie błędy popełniam, ze szok :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tacy ludzie jaja sobie robią, że błędy robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm,powiem własnego doświadczenia z polaka zawsze miałam piątki..mam umysł raczej humanistki.ale od kiedy jestem po wstrzasie mozgu(udeżyłam głowa o betonowe kostki.na chodniku)to wszystko jakby mi wyparowało,a miałam artografię w małym palcu,teraz jest tak że długa chwile zastanawiam sie nad pisownia danego wyrazu..no i jeszcze do tego ta nieszczesna klawiatura w smartfonie.:-) s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli zaczynasz miec problemy z pisaniem, to pewnie coś uszkodziło twój mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile książek,stron przeczytaliscie od poczatku roku. Poza lekturą szkolną, służbową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie uderzyłam byka :-)s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21,04,no czasami tak własmie sie czuję że coś jest nie tak..bo kiedyś nie miał kłopotów np.z zapamiętywaniem albo z przypomnieniem sobie czegoś a teraz mam.Zamin to sie stało było wszystko ok.:-(mam tylko 35 l.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdza się mądrość ludowa . Niezrozumie syty głodnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślę? Że pewnie wielu z nich ma dysleksję, dysgrafię, dysortografię ... Przykład? nie muszę sięgać daleko. Mąż mojej przyjaciółki. Mieszkamy z granicą, i ona z mężem i ja z moim. jej mąż czasem okropnie pisze, chodzi mi o błędy. po angielsku też. napisze np "pomuc ludzią" ... i wiele innych. skończył zagraniczną uczelnię. kierunek raczej ścisły, ale pisania też sporo było. Miał fachową pomoc w związku z dysleksją na tychże studiach, rozmowy z uczelnianym psychologiem, testy - facet po 30-stce. W Polsce pomocy za bardzo żadnej nie miał a polonistka dawała mu odczuć, że jest mało inteligentnym leniem. Ma dobrą pracę, w nowo wyuczonym zawodzie. Czyta dużo książek i po polsku, i po angielsku. powoli, fakt -dziennie max 40 stron i jest bardzo tym zmęczony. ale ma za sobą ok 6 000 stron książek - literatura piękna i fachowa też - po angielsku. ot, tak, to tuman robiący błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6000 stron od stycznia, a Ty ile w tym czasie przeczytałas ? Jeśli wolno zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. uwielbiam czytać książki.Pochłaniam stosy ksiażek w ciagu roku.Interesuje mnie poezja ,a do czytania zachecił mnie tata .to dzieki niemu potrafiłam juz czytać płynnie idac do zerówki.Tato prowadził mnie za reke do biblioteki.,sam też uwielbia czytać ma spory zbiór książek.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dysleksja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sadze, rze oni maja latwiej w rzyciu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego+bledy sa po to zeby je robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomniała mi się pewna szkoła. Nauczyciel polskiego otrzymał informację, że w klasie jest 15 dyslektyków. Nie przejął się tym wcale i na każdej lekcji robił dyktanda. Za każdy błąd lał delikwenta po łapach linijką, i kazał w domu po 50 razy bezbłędnie pisać wyraz, w którym znalazł błąd. Po 3 miesiącach w klasie został JEDEN dyslektyk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dysleksję się leczy...jeśli rodzice mają czas i potrafią motywować dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bledy się popełnia, a nie robi autorze:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×