Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salomejka

legalizacja tatuaży w miejscu pracy

Polecane posty

Gość salomejka
mhm, no to jestem ciekawa z czym bys sie spodkała teraz gdybys zaczęła pracowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
mój mąż też nie narzeka na moje tatuaże,sam mnie woził do studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomejka
przyzwaczają, sie tylko kiedy ;) ja zyc wiecznie nie bede ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
nie wiem,na razie się nie przekonam bo nie mogę podjąć pracy bo mi trochę zdrowie szwankuje,niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze są długie rękawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomejka
no to dobrze ze mu to nie przeszkadza ;) a ma jakies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
nie ,mąż nie ma...namawiam go ale nie chce i koniec...bo on to w sumie ta trochę przeciwnik tatuażu ale nie przeszkadzają mu u kogoś...a twój chłopak ma tatuaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomejka
tez nie ma ;) ale nie zdecydował się poniewaz jest prawnikiem, tez mogło by to przeszkadzac.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale prawnik raczej nie chodzi do pracy w krótkich spodniach i bez koszuli prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli31
o tak,pewnie by nie jeden stwierdził,że ma tatuaże to pewnie jest niekompetentny...jakby tatuaże odpowiadały za to czy ktoś dobrze wykonuje swój zawod czy źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomejka
prawda, ale chciał na ręce, jak jest gorąco to koszule mozna podwinąc ;) moze na emeryturze ;P haha, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko kto by wiedział, że ma tatuaż np. na plecach? Kiedyś jedna lala tutaj pisała, że nie zatrudniłaby nikogo z tatuażem, na moje pytanie czy w jej firmie potencjalni pracownicy muszą się rozbierać do naga na rozmowie kwalifikacyjnej już nie odpowiedziała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomejka
dokładnie ;) tatuaze nie swiadczą o kompetencjach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomejka
haha, no zapewne gdyby musieli sie rozebrac to by tego nie zrobili ;) ale naprawde nie rozumiem, w czym tatuaze przeszkadzają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się zastanawiam nad zrobiemiem tatuażu na przedramieniu. I tak mam na nadgarstku mały którego zegarek nie zasłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomejka
musze leciec ;( wracam na wieczór ;) piszcie piszcie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam duży tatuaż na łydce, jeden na plecach. Jestem architektem, mam własna firmę. I sama wiem, ze jak oddaje projekt, spotykam się z klientem to ubieram długie spodnie lub spódnicę. Człowiek na powaznym stanowisku nie może sobie pozowolić na coś takiego. Co tu do kminienia? Nie rozumiem problemu. Do pracy zakłądasz długie gacie, po pracy możesz i nago chodzić. Po co dorabiać do tego ideologię? Jakoś babki w banku w upalne dni gotują się w swoich mundurkach i nie jęczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej wszystkie równo, a nie jedna w krótkim rękawku, druga w marynarce bo musi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no autorko, czasem konieczne jest golenie brody do pracy. Durny temat i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pracy może obowiązywać dress-cod i nie ma w tym nic dziwnego. Nie uważam, żeby to były dyskryminacja. Inaczej jakby dotyczyło to koloru skóry czy nakrycia głowy, z powodu religii/kultury- wtedy można byłoby to uznać za dyskryminację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, że w niektórych kulturach tatuaże są na porządku dziennym i mają duże znaczenie religijne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w pracy menadżerka ma widoczne tattoo na stopie i plecach. Jedna dziewczyna też ma na stopie i ręku. Zero problemu. Zależy od firmy. ja jestem za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interesuję się trochę tematem i powiem tak: - nieprawdą jest, że w Polsce tatuaże są gorzej postrzegane niż gdzie indziej. W Polsce mamy świetnych tatuażystów, na światowym poziomie i postrzeganie społeczne tatuażu nie jest bardziej zaściankowe niż gdzie indziej. Także klienci - osoby które chcą się wytatuować - często mają wysokie wymagania, są świadomi tematu bardziej niż np. w UK. - nieprawdą jest, że ludziom na wysokich stanowiskach nie przystoi. Ponieważ tatuaż to dość droga impreza dla przeciętnego Polaka, tatuowani są właśnie częściej ludzie, którzy nieźle zarabiają. - każdy ma prawo nie lubic tatuaży i nawet wybierać sobie pracowników pod tym kątem, ale miejmy świadomość, że to nic więcej niż osobista opinia. Nie ma udowodnionego, funkcjonalnego powodu, dla którego tatuaż przeszkadza w pracy zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planuję duży tatuaż na przedramieniu z pełną świadomością, ze pracy w niektórych miejscach nie dostane. Nie czuję się dyskryminowana, to mój wybór. Koloru skory i płci się natomiast nie wybiera, wiec porównanie nietrafione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tatuaż to dość droga impreza?? Nie bądź zabawna :) Ani tatuaż ani strój, ani kolor włosów nie przeszkadza w pracy- to chyba oczywiste. Ale w pracy, przynajmniej na niektórych stanowiskach obowiązują pewne zasady. Nie wyobrażam sobie iść podpisywac np. kredyt i być obsłużoną przez kobietę w dwóch kucykach i koszulce z Myszką Miki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako petent lub klient nie chciał bym być obslugiwany przez wytatuowana kobietę. Po prostu obrzydza mnie taka kobieta Kiedyś w restauracji poprosilem o inna kelnerke gdy podeszla kelnerka z tatuazem.Przyszedlem tam zjeść .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako skończony cham nie powinieneś się odzywać. Ubiór a tatuaż to dwie różne sprawy. Skóry zdjąć nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też kiedyś chciała obsłużyć kelnerka z wytatuowaną dłonią! Fuuuj!! Wyglądało to, jakby rąk nie umyła. Sama mam tatuaż, dyskretny, na łopatce ale mnie to autentycznie obrzydziło. Złożyliśmy zamówienie ale poprosiłam, zeby ktoś inny nam je przyniósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skóry zdjąć nie można. x Nie mozna. Ale zrobienie tatuażu było Twoim wyborem, świadomą decyzją. Wszystkie porównania do koloru skóry są nietrafione, bo tego się nie wybiera. Nikt nikomu nie każe robić tatuażu. Jesli ktoś tak wybrał proszę bardzo, to jego życie, ale niech będzie świadomy konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie takich ludzi nienawidzę. D**ek i hipokrytka. Powinniście się umówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×