Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o zachowaniu mojej mamy? czy ona jest normalna?

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie tak obiektywnie bo ja już nie mam siły... Mam 17 lat. Od jakiś 3 lat kiedy moja mam widzi ,że dorastam nie może tego zaakceptować i staje się dla mnie coraz gorsza... Ciągle ma do mnie docinki itd. Ale ostatnio to przechodzi samą siebie... Np w lipcu byłyśy na weselu. Ja byłam bez chłopaka bo mam go w ukryciu (ona nie pozwala mi go mieć i ciagle powtarza ,że jestem dzieckiem). Zaczęli mnie obtańcowywać chłopaki i nawet starsi ode mnie facet w wieku ponad 20 lat. Z nią nikt obcy nie tanczył tylko mężczyźni z rodziny. Jak wrocilysmy do domu spoliczkowała mnie i nazwała dziwką,kurwą itd :( płakałam całą noc... Zabrania mi się malować i ładnie ubierać i tak to robię ,ale wtedy się na mnie wyżywa ,że jestem jeszcze dzieckiem ,a ona w tym domu jest kobietą itd, powiedziała mi ,że ludzie my,ślą ,że jestem taka dorosła i jestem kobietą, a nie jestem kobietą i mam się z tym pogodzić... Za rok planuję wyprowdzić sie z domu bo z nią nie wytrzymuję juz... czy ona jest chora pyschicznie ,że tak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie od razy "chora psychicznie", ale najwidoczniej mama ma problemy natury psychicznej, ma to pewnie oczywiście jakieś podłoże w jej przeszłości (jakieś kompleksy, trauma), może boi się o Ciebie. Najlepiej byłoby Ci pogadać z dobrym psychologiem, który poradziłby Ci jak rozmawiać z mamą, ale rozumiem, że nie łatwo Ci to zorganizować. A jaka mama jest w normalnych relacjach, w sprawach niedotyczących Twoje kobiecości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe, moja oskarżała mnie o niszczenie 2 małżeństwa. generalnie zachowywala i zachuje jak p*****lnięta choleryczka i nie, mineło sporo lat nie zmienila się, jak tylko będziesz mogła odejdź i miej spokoj nie słuchaj tych co mowią, ze matka jest tylko jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psycholog powie, że na matkę się nie ma wpływu ja próbowałam wszystkiego, łącznie z terapią, i jedyna moja rada: kiedy się da UCIEKAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty na tym weselu to byłaś w majtkach, dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na właśnie ogólnie w ciągu 3 lat się zmieniła, nie tylko odnośnie mojej kobiecości ,ale jest wredna, wszystkiego się czepia, czasem ma przebłyski normalności ,ale czasem jest jędzowata, nie docenia moich wysiłków , tego ,że sprzątam w domu dla niej to zawsze mało :( dla niej zawsze będę leniem, brudasem, co bym nie robiła mowi ,że bez niej sobie nie dam rady... wcześniej też bywał różnie ,ale od 3 lat jest z nią tragicznie, czuje ,że ona mnie nienawidzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy psycholog tak powie! Napisałam dobry! Dobry poleci jak rozmawiać, nikt nie mówi o zmienianiu. Chodzi o podejście matki. Autorko, tez mam trudne relacje z mamą, ma trudny charakter, jest szalenie inteligentna, ale niestety niespełniona, pedantyczna i zgorzkniała. Kocham ją, ale nie raz mamy "ciche dni", szczęśliwie jestem już mężatką, całkowicie niezależną od niej. Odkąd nie mieszkamy razem jest łatwiej, nasze relacje są lepsze, bo to nic nie zmieni czy będziesz mieć 18, 20 czy nawet 30 lat jeśli będziesz mieszkać u matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:45- no właśnie , moja też mnie oskarża ,że np próbuję podrywać jej faceta ( rozwiodła się z tatą) , jak on mi powie jakiś komplement to jest zła, a on mnie nie podrywa ani ja jego, mamy bardziej przyjacielskie relacje, czy to źle ,że się lubimy? Nigdy by mi nie przyszło do głowy go uwodzić, dla mnie jest jak drugi ojciec... nawet raz zginął jej np lakier do paznokci to zrobiła mi awanturę ,że specjalnie go schowałam żeby gorzej wyglądała ode mnie :( wiem ,ż eto brzmi aż absurdalnie ,ale tak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1445
Mieszkasz tylko z mamą? Jak odnosi się do innych członków rodziny, jakie ty masz z nimi relację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest chora psychicznie, wyprowadź się jak najprędzej, tacy ludzie są nie do odratowania. Jeszcze zobaczysz, wyprowadzisz się, to ona będzie cię nękać odwiedzinami i telefonami, więc uciekaj gdzieś daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co na to twoj tata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1445
Z perspektywy swoich doświadczeń, powiem ci tylko staraj się rozmawiać, używać mocnych argumentów, ale też nie rezygnuj z siebie, np., nie ukrywaj tego chłopaka, może matka zauważy że jej "starania" spełzają na niczym, to odpuści. Grzecznie, ale pokaż swoją siłę. Chyba z domu matka cię nie wyrzuci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matkom potrafi odpierdolić. Gdy mój własny biologiczny ojciec powiedział mi, że ugotowałam dobry obiad, to matka się na mnie spojrzała takim wzrokiem, że do dzisiaj go pamiętam. I nadesłała w moją stronę z 10 przykrych uwag, taka zazdrosna była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każecie jej prowokować matkę? Przecież ta kobieta nie przestała na wyzywaniu autorki, ale ona już ją bije. Uderzyła dziewczynę w twarz i zwyzywała od k***w, to nie jest normalne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tata nie mieszka z nami,ale wyjechał do Niemiec więc widuję go raz na jakiś czas... ale z nim mam lepsze relacje o wiele jak się widzimy. Myśłałam czy by do niego nie wyjechać ,ale nie znam języka prawie w ogóle... do pozostałych członków rodziny mama jest jak do rany przyłóż , zawsze miła, pomocna itd żeby tylko wiedzieli jaka jest do mnie,ale ona tego przy nich nie pokaże... Niektorzy co przebywaja z nią dłużej zauważyli ,że jest nerwowa,ale generalnie ma dobra pinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1445
Ale, fakt z taką toksyczną osobą to lepiej "z daleka" i wcale nie musisz wyprowadzać się na drugi koniec kraju, ale ważne żebyś miała swój świat, swoje życie, ale najpierw skończ szkołę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie każdy psycholog tak powie! Napisałam dobry! Dobry poleci jak rozmawiać, nikt nie mówi o zmienianiu. Chodzi o podejście matki. " Mi terapia pomogła, terapeuta był OK, ale wyobraz sobie ŻE ŻADNE ROZMOWY Z NIĄ NIE POMAGAŁY. Po prostu impas to impas Moja akurat do inteligentnych nie nalezy, jest zakompleksiona egoistką. Potrafiła nawet rzucic się z lapami na mnie. I z perspektywy żałuje zmarnowanego czasu na rozmowy z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _OlekLolek_
Jesteś zwykłą szmatą, trzeba cię lać, jak mogłaś tańczyć z obcym facetem. Masz przecież chłopaka (w ukryciu). Nie miałaś prawa. Jesteś niewierną suukką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przetrwaj , wyprowadź się. trudno powiedzieć czy jest chora psychiczne ale z pewnością ma jakieś zaburzenia, może nie chce byś podzieliła jej los [nieszczęśliwa może jest w małżeństwie] lub zwyczajnie chce byś na zawsze została jej malutką córeczką. mam tak z tatą choć on nigdy nie podniósł na mnie ręki dla niego każdy mój wybór i każdy mój chłopak są be. i chyba tak będzie zawsze. traktuję to z przymrużeniem oka, z tym że u mnie to jest takie bez przemocy i wyzwisk choć też często upierdliwe bo zamiast wsparcia zawsze negacja. jeszcze rok i będziesz dorosła. to twoje życie nie pozwól sobie być kukiełką. ona ma swoje życie ty masz swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam chłopaka ,ale ja z nimi TYLKO tańczyłam. Czy to coś złego? nie mówię już ,że to był najzwyczajnieszy taniec bez żadnych macanek itd więc nie uważam żebym zachowała się nie fair, a skoro musiałam przyjść bez chłopaka to co miałam robić, siedzieć cały wieczór w kącie przy stoliku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta dla niej wystarczy ,że wyjdę gdzieś weiczorem ubrana jak do klubu ( nie wyzywająco ,ale zrobie makijaż, nałoże top, jeansy) i wroce pozno to już jestem " głupią dziwą" już przeznaczeniem dla mnie jest praca w burdelu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _OlekLolek_
Na pewno Cię macał, za doopę cię nie trzymał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowanie twojej mamy jest co najmniej dziwne. jednak póki mieszkasz pod jej dachem to niestety nie masz wyjścia jak tylko wypełniać jej wolę i żyć na jej zasadach. usamodzielnij się , wyprowadź. jedyna opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Średnie prowo 4,5/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę przesadziłeś 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, trzymał mnie za duupę i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ojciec był identyczny jak Twoja matka. Tez oberwałam w twarz za to, że poszłam z kolegą nad jezioro. Chłopaka miałam przez chwilę, bo nie miałam jak się z nim spotykać, więc wszystko się posypało. Poszłam na studia to się wyprowadziłam z domu, ale jako, że nie miałam żadnego doświadczenia w związkach wyszłam za mąż za wcześnie i się rozwiodłam. Dopiero teraz, po 30., zaczynam żyć jak człowiek. Jestem totalnie niedojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _OlekLolek_
No to że się szmacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie prosiłam go żeby łapał mnie za duupę, sam to zrobił, bez pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIKT mnie nie macał weź się odwal :O Nigdy nie zdradziłam mojego chłopaka w żaden sposób żeby było jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×