Wady fizyczne

Mam nadzieje ze Pan z nickiem inwalida sie nie obrazil...Stwierdzilam tylko fakt...

Nie obrazil sie... To jest dosyć oczywiste :)

mam zniekształcone uszy i sporą wadę słuchu - oczywiście nikt w ogóle nie ma pojęcia o tym dopóki o tym nie powiem, nosze procesor, w niczym nie przypominam ludzi z niedosłuchem a uszy zakrywam gęstymi włosami. Faceci najpierw zobaczą że jestem kobietą i to taką nawet, nawet :P:P:P Oczywiście dopóki nie powiem o wszystkim...

po co mowisz

Akurat wg mnie żadnemu facetowi nie powinno przeszkadzać, że ktoś ma wadę słuchu....Ja bym nie zakrywała uszu...bo po co....To żadna ujma...

Oczywiście,że nie powinno przeszkadzać :). Jednak rozumiem sam fakt,że głupio się mówi o wadach (nawet tych drobnych)...

Czesc. tez mam problem z moimi wadami i mam z tego powodu straszne kompleksy. po chorobie mam brzydką blizne, 30 kg niedowagi i bardzo rzadkie włosy, muszę sie golić na łyso. Nie znoszę swojego wyglądu i unikam nawet zdjęć. Jakieś komentarze zawsze bardzo mnie ranią.

Zawsze chamskie komentarze ranią...Nie wiem czy ludzie nie zdają sobie sprawy, że kogoś ranią czy robią to z premedytacją...Faceci są najgorsi..:(

No i właśnie przez to własna samoocena spada i człowiekowi ciężej jest znaleźć kogokolwiek...

Dublując wcześniejszy komentarz...i tak faceci mają łatwiej kogoś znaleźć...zwykle dziewczyny przymykają oko na wadę nowo poznanej osoby....bardziej potrafi wczuć się w sytuację danej osoby...nie ocenia..A faceci...szukają tylko miss piękności...Poznałam chłopaka na czacie, potem długie rozmowy na gg....po dłuższym czasie decyzja o spotkaniu..Wiedział jak jest...Spotkanie..,Po powrocie do domu napisałam do niego i cisza....Minelo 8 mies. i nagle sie odzywa i chce pisac...

" Dublując wcześniejszy komentarz...i tak faceci mają łatwiej kogoś znaleźć...zwykle dziewczyny przymykają oko na wadę nowo poznanej osoby....bardziej potrafi wczuć się w sytuację danej osoby...nie ocenia..A faceci...szukają tylko miss piękności...Poznałam chłopaka na czacie, potem długie rozmowy na gg....po dłuższym czasie decyzja o spotkaniu..Wiedział jak jest...Spotkanie..,Po powrocie do domu napisałam do niego i cisza....Minelo 8 mies. i nagle sie odzywa i chce pisac... " Czyżby ławiej? Być może łatwiej jeśli próbuje się zakręcić wokół takiej której nikt inny nie podrywa, jest obiektywnie mało atrakcyjna... Gdy dziewczyna jest atrakcyjna to ma wielu adoratorów, a wtedy facet musi walczyć o jej względy :P Faceci są wzrokowcami ale przecież kobiety również zwracają uwagę na wygląd :)

Poprowadzę sama monolog...

Widzę, że pisanie tu nie ma jednak sensu..sam piszesz, że jak szkoda Ciebie bo masz problem z ręką, a potem, że facec***atrzą na wygląd,...żal...

Nie piszę o sobie, tylko o większości? To co mam zaklinać rzeczywistość?

To i ja napisze o sobie. Też mam wadę słuchu, ale nic nie noszę. Byłam na wielu randkach, naprawdę mało rozumiałam, co do mnie mówiono, więc proponowałam, żebyśmy pisali na kartkach. I tak też robiliśmy. Było to trochę dziwne, ale dawało radę. Niestety tylko przez tą jedną randkę, bo więcej nie było. I tak za każdym razem. Od jednego nawet usłyszałam, że jestem "prawie idealna". Co z tego, jak już nie było następnego razu. Wiem, że mogę się podobać z wyglądu, ale ten niedosłuch wszystko niszczy. Wielu tu z was piszę, ze to by nie przeszkadzało, jakby dziewczyna niedosłyszała. Ale prawda jest taka, że faceci uciekają, bo nad dobrą komunikacją trzeba trochę popracować, potrudzić się. Przynajmniej takie jest moje wrażenie.

Czyli nie dasz rady go zrozumieć nawet jeśli mówiłby wolno i wyraźnie? Trochę przypomina to moją sytuacje z kuflem piwa

Zapraszam do dalszej dyskusji , podzielcie się jak Wy mówicie o swoich wadach :)

Chciałabym zobaczyć minę faceta jak mówię do niego...patrz na mnie i mów wolno...jeszcze pomyśli że niewyraźnie mówi...naprawde ktoś podpowiedział tej dziewczynie:(

Wg mnie autorka powinna się przemóc i nosić aparat słuchowy...sama sobie szkodzi...

Sądząc po Twoim nicku pytasz o jakieś wady fizyczne - niestety ich nie da się ukryć ale najważniejsze jest niewidoczne dla oczu ;) To prawda Osoba która Cię kocha patrzy na Ciebie inaczej ( być może przez przysłowiowe różowe okulary ;) ) i dla nie jesteś piękna To prawda

Do gosc 21:49 dorośnij...ile masz lat, że w takie bajki wierzysz ....

Dokładnie jak wyżej- życie to nie bajka i nie ma sensu zaklinać rzeczywistości

Tylko kto da gwarancje ze ktos taki sie pojawi

Jak sam nie będziesz szukał to gwarantuję,że taka osoba sama z nieba nie spadanie

Po pewnym czasie czlowiek i tak daje sobie spokoj i czeka co los przyniesie...bo ile mozna teafiac na beznadziejne osoby, ktore tylko rania

Gdzie szukacie kogos? Po jakim czasie sie decydujecie na spotkanie? Kiedy mowicie o waszuch wadach drugirj osobie???

W internecie oczywiście...

Kolejne odrzucenie dziś...

Czemu?

Raczej co się stało?