Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie szanuje emigrantów którzy

Polecane posty

Gość gość
Zobaczysz i zrozumiesz różnice jak wyjedziesz gdzieś na dłużej. Mieszkając w Polsce widok ludzi i ich wygląd czy nastrój jest dla ciebie czymś normalnym i nie masz skali porównania Dlaczego wchodzę na polskie fora? Właśnie by się czasem upewnić w mojej decyzji i służyć radą zagubionym polkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce mijajac kogos i sie do niego usmiechniesz bedziesz wziety za dziwolaga jakiegos,albo za uposledzonego czlowieka,a w Anglii ludzie ktorzy sie nie znaja mijajac sie czesto sobie dzien dobry nawet mowia.To taka malutka roznica,idz jedna z druga do jakiegos urzedu w Polsce cos zalatwiac flaki sie przewracaja taka uprzejmosc jest,w Anglii nawet jesli pani w przyslowiowym okienku ma gorszy dzien zostaniesz obsluzony z bananem na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo musiałam wszystkim dookoła tłumaczyć po przyjeździe do Francji ze czuje się dobrze nie mam kłopotów itp a wszystko przez to ze oni odbierali mnie jako smutna i nieszczesliwa po prostu mało się usmiechalam Teraz po latach gdy poznałam tutejsze życie i całkowicie się w nie wtopilam znam moc uśmiechu poza tym nie chodzę od dawna smutna bo życie mam spokojne ułożone stabilne mam powodu do radości. W czasie pobytów sporadycznych w Polsce brak mi tej życzliwości ze strony ludzi. Wyczuwa się wrogość i zawiść. A gdy idę uśmiechnięta de ptakiem to patrzą na mnie jak na kosmitke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i nie wspomnę ze dzień dobry do widzenia dziękuję i proszę do dziś niektórym ciężko z ust wychodzi np kasjerkom w hipermarketach. Smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''A gdy idę uśmiechnięta de ptakiem to patrzą na mnie jak na kosmitke'' De ptak wymiata! Pozdrawiam kolezanke kosmitke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzie ale pieprzycie
mieszkalam czasowo w UK, owszem usmiechaja sie ale to jest usmiech przyklejony do ryja, ze sie wyraże... nikt zyczliwie sie nie usmocha, to odr***** nie ma nic wspolnego z uprzejmoscią. Teraz mieszkam w Niemczech i nikt sie do nikogo nie usmiecha. Ludzie maja sie gleboko w d***e .W urzedzie Cie potraktuja fachowo ale bez ceregieli w usmieszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Verde po prostu używam dwujęzycznego słownika i stad takie kwiatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno rozbawić :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole widywac wymuszone usmiechy,niz smutne miny i oczy ktore moglyby Cie zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wole byc obsluzona przez usmiechnieta ekspedientke, ktora zagada niz przez taka co to "drobniej nie ma?" :D Zawsze mnie w Polsce rozwala w sklepach "bede winna grosik" :D "nie ma pani drobniejszych" :D Mieszkam za granica juz wiele lat (kilkanascie) i nie widze sie juz w Polsce. Jezdze tam od czasu do czasu ze wzgledu na rodzine ale mieszkac bym nie chciala. Moj syn jak byl maly to sie wrecz bal Polski bo "tam ludzie ciagle krzycza na siebie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn jak byl maly to sie wrecz bal Polski bo "tam ludzie ciagle krzycza na siebie hehe dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkalam czasowo w UK, owszem usmiechaja sie ale to jest usmiech przyklejony do ryja, ze sie wyraże... nikt zyczliwie sie nie usmocha, to odr***** nie ma nic wspolnego z uprzejmoscią. Teraz mieszkam w Niemczech i nikt sie do nikogo nie usmiecha. Ludzie maja sie gleboko w d***e .W urzedzie Cie potraktuja fachowo ale bez ceregieli w usmieszki. >>> widzicie glaby, nie wiecie o co w tych usmiechach chodzi... Kazdy ma swoje problem, male I duze, wiec po co komus jeszcze swoje dokladac... Usmiechajac sie nie zrzucamy swoich problemow I zgryzot na innych, bo raz maja swoje, a dwa, nie zrozumieja ich... Zycie staje sie latwiejsze jezeli przychodzisz do pracy, czy gdzies, a nikt ciagle ci nie truje jakie jest hujowe jego zycie, bo wystarczy, ze wiesz, ze twoje jest hujowe... I na co ci jeszcze czyjes problemy I narzekania na glowie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Tutaj jad wylewają dwie strony- zarówno ci mieszkający w Polsce jak i poza jej granicami. Mieszkam w Uk i w nosie to mam czy ktoś sie do mnie uśmiecha czy nie. Faktem jest ze w Polsce najbardziej denerwują mnie panie w urzędowych okienkach. Z łaską cie obsługują jakby conajmniej za darmo pracowały. Ale to nie był powód mojego wyjazdu i to nie jest powód dla którego nie wrócę. Wyjechałam bo tak zdecydowała miłośc. Miałam 20 lat. Teraz mam 30 i nawet gdybym chciała wrocic to nie wyobrażam sobie zostawic wszystkiego, wrocic i zaczynać całe zycie od nowa. Nie wykluczam tez wyjazdu na stałe z uk kiedy corka trochę podrośnie i skonczy szkole. Ale nie do polski. Moze do Hiszpanii? Tam gdzie wiecznie słońce swieci? Bo tego mi tutaj najbardziej brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×