Dziewczyny nie wybierajcie męża z miłości

przeczytalam tytul i pomysllam, o masz nastepna sfrustrowana wariatka, ehhehe , ja wybralam z milosci i nie zaluje, a meza mam z biednego domu, gdzie nie bylo nawet lazienki, jest super fajnym zaradnym facetem, moje serce dobrze wybralo! w dodtaku po 13 latach straasznie mnie ciagle kreci :P

Klarks ;)Czy to bieda czy bogactwo od problemow nie ucieknie sie ✿ wiecej optymizmu obojetnie na sytuacje,z ktorej zawsze jest wyjscie;)szkoda zdrowia i zycia na codzienne troski.Wystarczy wnetrze miec bogate a inaczej zycie plynie;)))zycze tobie wiecej ✿ usmiechu ☼

mmartha, racja !

Nie wiem skąd tyle życiowej mądrości u autorki tematu, Ciekawy jest przypadek mojej siostry. Wyszła za maż z rozsądku, co prawda w danej chwili nie miała nikogo. Ale tam nie było z jej strony miłości, to co rusz zdarzały się jej potem jakieś fascynacje i co? NIC - musiała zacisnąć zęby i dalej spać z chłopem a potem w dzień myśleć o tamtym. Nie mogła nic zrobić bo dzieci były małe, zresztą nikt nie poleci na mężatke która nie ma rozwodu a która się nie rozwiedzie, bo nie pracuje bo dzieci małe i tak w kółko. Ta kasa to też ułuda, bo zamożny facet to raczej sknerus i dusigrosz, najpierw jak mu zależy to może rzuci jakiś ochłap a potem kontrola. Aktualnie dzieci zarządzają kasą, tak miły mąż zrobił na starość. Więcej zaufania ma do synów niż do żony, ale może to i słusznie, bo całe życie udawała. Ona to dopiero ma... 50 lat i przegrała życie. Niestety, wydaje się Wam że to bajka a to nie jest bajka.

Jesli milosc sie wypala to nie jest prawdziwa,moja nigdy sie nie wypalila i nie wypali bo kocham nad zycie. Tez mialam taki wybor kiedys i wybralam milosc,do dzis po 20 latach jestem szczesliwa i nie szkodzi,ze nie mam kasy. Bo na codzien mam mnostwo milosci ktorej pieniadze nie daja.

nie rozumiem Was, ja mam 22lat nazwiecie mnie dzieckiem i marzycielka, ale dla mnei zwyczajnie poleciałyście na pacanów i teraz pretensje do calego świata. a i same dwie lewe ręce macie. po pierwsze, no sory jak bierzecie maminsynka co się nigdy praca nie skalał to źle o CHARAKTERZE swiadczy tej osoby. podobnie co do reszty cech - wy po prostu polecialyście na pierwszego lepszego co przez chwilę motylki zapewnił. przeciez wystarczy sie poznać zamiast od razu lecieć do łózka czy do ołtarza, widać czy ktoś jest pracowity, troskliwy, czy ma plany do których będzie dazył. ja pokochałam kogoś kto odpowiada mi osobowością, podejściem do zycia, nie jest bogaty, ale jak już jestem w zwiazku to okazało się, że nieba na wszelkie sposoby mi przychylił. tak samo ja się staram uzyskac pozycje zawodowa która zapewni coś, bo jak można liczyc tylko na męzczyzne? pomijając już kwestie ambicji,tego że fajnie odciązyć ukochanego, kupic mu coś za swoje :) to jak jemu cos się stanie? skąd ta swoja ukochaną kasiorke weźmiecie? co dzieciom jeść dacie? rzucicie dziada po wylewie i będziecie kolejnego szukać? :D bo potraficie coś wiecej w zyciu niz tylko oczekiwać na faceta? x bo jak dla mnie pasozyt i nierób spotkał drugiego pasożyta i nieroba, dogadali się jak to nieroby, a potem jeden pasozyt marudzi, ze mu krwi do wysysania brakuje

ale no na Wasze nieszczęscie moj facet może być w przyszłości bogaty :P ale to tylko od jego dazeń będzie zalezało i po cześci od wsparcia (ma trudny zawód) ale klempy nie pomyslaly, że powodzenie męza też od żony zależy ;)

up

Pierdoły. Ja żyję miłością, od 6 lat ten sam facet, bez wykształcenia, zarabia przeciętnie, kokosów nie zbije. Ważne, że jest wartościowym człowiekiem.

Zaś sie odezwały te głupie idiotki co to miłością żyją, przegrały życie ale wolą zasłaniać się ułudą i wyzywać te bardziej rozsądne dla własnego samopoczucia

Kolejna YNTELIGENTNA która za szczyt zaradności uważa danie d**y z dużym profitem a sama zarobić na siebie nie potrafi, ale cóż są ludzie i taborety

Dla mnie pieniądze są drugorzędne, ważna jest dla mnie inteligencja, otwartość, pasje, pracowitość i charyzma a że tacy mężczyźni zazwyczaj dobrze zarabiają to dodatkowy plus :)

Tylko ludzie naprawdę biedni i głupi mogą uważać że kasa z zewnątrz załatwi ich wszystkie problemy

@gość 00;28 Nie obrażałabyś nikogo za odmienne zdanie gdyby cię to nie zabolało, przemyśl to bo może sama żyjesz w kłamstwie

*01:28

chciałeś/łaś chyba powiedzieć chyba 1;22

Tylko ludzie naprawdę biedni i głupi mogą uważać że kasa z zewnątrz załatwi ich wszystkie problemy x zgadzam sie na 100%.....moze chwilowo tak ale na dluzsza mete zyc w zwiazku bez milosci sie nie da,no chyba ze milosc przyjdzie puzniej

nikt bez problemow psychicznych chcacy coc osiagnac w zyciu nie siedzi na forum w necie od rana i sie nie zali nie chce sie tlumaczyc ale za chwile tlumy beda pewnie komentowac moja obecnosc WIEC dzisiaj mam wolne i szukalem czegos innego a ze trafilem na jakas kafeterie juz tak sobie z ciekawosci zerknalem co sie dzieje na forach i tragedia ludzie tragedia. Kiedys jak jeszcze internet byl dla tych co go potrzebuja a nie dla zabicia nudy czy zalenia sie bylo ok. jak ten swiat sie zmienil to nie ja

A kto wie ja by bylo gdybyś wybrała za meża tamtego bogatego. Może nie lepiej niż z Twoim obecnym. Może byś jeszcze więcej narzekała. Teraz zakładasz taki pozytywny scenariuasz, bo nie przyszlo Ci z nim żyć, ale moze ten Twój scenariusz jest mylny. Sam fakt, ze go nie kochałas mówi wiele. Pewne jest jedno: w każdym związku pojawiają się problemy i gdybyś była żoną tamtego bogatego - również na Was przyszlyby trudne chwile i wtedy pewnie wylewałabyś swoje żale na Kafeterii, że nie warto wychodzić za mąż dla pieniędzy tylko z miłości. Doceń to co masz.

ja wybieram milosc

roznie bywa w zyciu, rzeczywiscie czasem jak sie wyjdzie za maz za kogos kto nie potrafi myslec to mozna biede klepac do konca zycia, a bogaty moze nas zostawic, opcje sa rozne, moja bardzo dobra kolezanka ma meza sporo starszego, do ktorego nic nie czuje, zachwycala sie tylko prezentami od niego, wycieczkami, bylo oh i ach bo chyba jej sie wydawalo ze to milosc, maja piekny dom, super auto, ona niepracuje, 2 dzieci ale....znam ja bardzo dlugo i oberwowalam ich zycie przez ten czas, kobietom sie wydaje ze sa zakochane ale to jest tylko milosc do kasy, zaczelo sie zycie codzienne to niestety znikly ochy i achy, kolezanka jest z tym mezem tylko dlatego ze utrzymuje ja jej dzieci i jej matke, niestety od paru lat nie uklada sie im, nie sypiaja ze soba wogole, jej maz opowiada wszystkim wokolo ze spali chyba ze 4 lata temu, jej opadly klapki i zobaczyla starucha obok siebie ktorego sie brzydzi, mieli sie rozejsc ale jakos sie pogodzili, ona nie mialaby z czego zyc i jej matka rowniez, takie sa uroki, moja kolezanka zrobila tak zgnusniala, chamska i wredna ze jej nie poznaje, tak zmienia czlowieka nieszczesliwe zycie a jeszcze jak masz obok faceta na ktorego nie mozesz patrzec a musisz z nim sypiac to dopiero porazka....

jak sie zakochasz tp zostawisz tego bogatego

Hahaha akurat ! Zazdrość co dvpę ściska :D

Aż przykro mi ale muszę to potwierdzić, niestety ja po 7 latach widzę że ten temat ma sens. Wybrałam na męża superprzystojniaka z wielkimi planami, do firmy 7 rok dokładamy z oszczędności moich i jego i juz się nawet temu nie dziwię, bo nie dość że w kraju jest recesja to on sie po prostu nie nadaje żeby zarobić jakieś pieniądze. Śmieje się ze wszystkich którzy pracuja gdzies na etacie mimo że niczego się nie dorobiliśmy a tamci mają już własne domy lub mieszkania w naszym wieku, my za to nie mamy nawet zdolności kredytowej. Nienawidzę go przez to że jest takim bezmózgiem, w dodatku za wszystko obwinia mnie a swoich błędów totalnie nie zauważa. Miłość owszem była i to wielka, ale kiedy pojawiły się problemy miłość wypaliła się niestety, w tej chwili ciężko mi na niego patrzeć, bez pretensji i żali... Autorka ma świętą rację, i nie piszcie tu o żadnej prostytucji, to kobiety muszą te dzieci rodzić, inaczej się nie da. Zawsze facet był bardziej zobligowany do zadbania o finanse i jeśli ktoś to nazywa prostytucją to niech się rozpędzi i uderzy w ścianę bo chyba nie wie ile w PL może zarobić kobieta tym bardziej młoda.

każdy medal ma dwie strony. do mojego męża napisała jakiś czas temu jego pierwsza miłość. nie mogliśmy tego zrozumieć. sama zerwała z nim bo ciągle go o coś podejrzewała (mimo iż on nigdy jej nie skrzywdził, nawet myślami) swego czasu uważał ją nawet za ideał, prosił ją by została z nim w kontakcie ale ona uważała że z byłymi kontaktów się nie utrzymuje i tak mijały lata. dlatego teraz nie wiedzieliśmy zupełnie o co jej chodzi. potem okazało się (dowiedzieliśmy się tego od ich wspólnej znajomej), że ta dziewczyna zerwała z nim ponieważ uważała go za "gołodupca" i mimo iż go kochała nie chciała tego dalej ciągnąć, teraz mieszka za granicą, skończyła renomowane studia, ma bogatego męża, dzieci i jest... bardzo samotna. dlatego chciała sprawdzić czy przypadkiem on o niej dalej nie myśli.

"Nienawidzę go przez to że jest takim bezmózgiem" xxx a to poziomu inteligencji nie można sprawdzić przed ślubem, to świadczy tylko o twojej głupocie że wystarczyło ci tylko naobiecywać a ty już to wszystko łyknęłaś

tak mogą pisać tylko ludzie, którzy nie mają pojęcia co to prawdziwa miłość. przykre, ze niektórzy trafią do grobu z tą niewiedzą, ale takie jest życie

Wiesz o ile kiedy był młody myślałam że jest po prostu kreatywny i z pomysłem, tak teraz widzę ze to fantasta. Przyznaję miałam klepki na oczach, bardzo pluję sobie w brodę, ale nie żałuję że mam z nim dwoje dzieci. nawet kiedy się z nim rozstanę co chyba nastąpi niebawem, to nie chciałabym jedynaczki. To jedyna dobra strona tego małżeństwa, reszta to gorycz i żal.

Też mi życie z bogatym facetem do którego nic nie czuje, jeszcze z takim sypiać i robić nie wiadomo co dla niego. Tak w ogóle to wydaje mi się że kobiety które popierają takie coś naddają się tylko do rodzenia, wychowywania i zajmowania się domem. Czyli nie mają żadnego wykształcenia, ambicji i zaradności życiowej. Takie to mogą ponarzekać bo same nie są zdolne do niczego dojść.

A myślicie że facet może dużo zarobić może ale jak coś umie