Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kot ciągle płacze pod drzwiami

Polecane posty

Gość gość

Od niedawna mamy w domu małego kota. Mąż był przeciwny ,ale przekonałam go. Problem w tym ,że jest dość kłopotliwy, tzn bardzo *****iwy, biega po wszystkim, itd, jak chce mieć chwile spokoju to zamykam drzwi do pokoju ,a on miałczy pod drzwiami mimo że ma pełne miski jedzenia itd.... Muszę go zamykać w drugim pokoju jak jemy śniadanie czy obiad bo wtedy nawet jak jest najedzony wskakuje na stół i chce jesc to co my... Da się go akoś nauczyć żeby był bardziej grzeczny i zajął się soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez jest taki niedobry :/ Na noc zamykam go w lazience bo tak strasznie psoci, gryzie nas, skacze po lozku, wskakuje na zaslony, wygrzebuje ziemie z kwiatkow itp itd :/ Budzi sie o 5 rano i mialczy i drapie pod drzwiami w tym kiblu :/ Ma tam kosz zabawek , miseczki, wszystko mu wkladam na noc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drapaka tez mu tam wstawiam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durne prowo :o takich ludzi powinno się przymusowo sterylizować i izolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od niedawna mam dwa 3miesieczne kotki. Psoca bo sie bawia ale odpukac nieczego nie zniszczyly...jeszcze;) kot lubi broic w nocy i nad ranem. Moje tez tak probowaly ale im to ukrocilam. Bawie sie z nimi, wymeczam je bueganiem za zabawka wieczorem to pozniej spia jak susly ;) kot potrzebuje towarzysrwa i zabqwy inaczej bedzie wredny. Moje tez wskakiwaly na stol. I dalej probuja l. Sciagam he i sadzam wtedy na drapak albo spryskuhe spryskiwaczem do kwiatow;) to sygnal stol =mokro, mokro=nieprzyjemnie ;) skutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młody to psoci... baw się z nim dużo, jakieś piórka na ''wędce'' czy coś, nie dawaj mu karmy w misce tylko w kongu (to taka zabawka do napełniania karmą), kot się trochę zmęczy i wybawi wyciągając ją. podobno pomaga drugi kot, bo koty zajmą się sobą zamiast męczyć ludzie. a tak to trzeba przeczekać ,,młodzieńczy'' okres. potem będziesz za tym tęskniła jak całe dnie będzie leżał na poduszce i wstawał tylko na jedzenie :( koty szybko się starzeją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sposób z wodą w spryskiwaczu działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kotka też psociła, teraz ma ponad 3 lata i tylko śpi, je i wydala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje mają 2, 3 i 6. I ciągle potrzebuja zabawy - nie tyle, co kiedyś , ale za wędką, maskotką czy piłeczką wszystkie chętnie biegają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pomogło wzięcie drugiego kotka. Strasznie kot płakał jak szłam do pracy. Spać spał ze mną, ale nie broił w nocy, zasypiał grzecznie razem ze mną i spał do rana. Od kiedy mam komplet mam dużo mniej problemów, swoją energię wyładowują na siebie. A odnośnie złych zachować pomaga jak ktoś pisał psiknięcie kotku wodę ze spryskiwacza. Mojemu teraz pokażę sam spryskiwacz i działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę z tego wyrastają jak dorosną (jak mają około rok). Żeby nie jadł ze stołu to go zzsadzaj na ziemi, w końcu się nauczy. Na budzenie rady nie ma - najwyraźniej masz do w d***e i się z nim nie bawisz. Musisz mu przygarnąć kolegę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykastruj (wysteryzlizuj) i przygarnij drugiego. Zajmą się soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jeszcze psa, ale on nie jest chetny do zabawy, jak kot na niego skacze to ten warczy... Trochę się bawię z kotem ,ale nie będę mu tez poświecała 12/h na dobe bo to nie jest dziecko bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam, że my mamy tylko jednego kota i codziennie budzi nas o 5 na 20 minut zabawy - po prostu się przyzwyczaiłam i codziennie rano się z nim bawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz,że koty w kale mają toksoplazmę przez ,którą traci się wzrok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po cholerę brałaś kota? To nieprawda, że koty "chodzą swoimi drogami" i nie potrzebują zabawy. Mój siedzi ze mną nawet w łazience. Jak nie masz czasu dla swojego kotka oddaj go komuś kto da mu dużo miłości i uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślisz ,że tak łatwo żeby ktoś wziął kota? szukaliśmy mu domu ,ale wątpie zeby go ktoś wziął wiec postnowilismy go zatrzymac...poświęcam mu uwagę ,ale nie tyle co on by chciał bo np siedzę przy laptopie, on mi wskakuje na kolana i bawi sie klawiaturą tzn chce po niej chodzić itd, jak coś jem to już pisałam, spróuje ze spryskiwaczem może zadziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak będzie złośliwy to on Ci spryska buty ;) Mój właśnie na mnie poluje (chowa się za szawką i za chwilę wyskoczy), nie wiem jak można na to narzekać. Wstaw ogłoszenie na necie, może ktoś się odezwie bo u Ciebie ten kot będzie miał smutne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gaz pieprzowy jest w takich sytuacjach niezastąpiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne życie? Chyba żartujesz... Jakbym go nie przygarnęła prawdopodobnie by zdechnął na ulicy, łatwo sie mówi, ale jak przyjdzie kota przygarnąć to już gorzej... Ma jedzenie , dom z ogrodkiem, bawie się z nim czasem, ale nie bede mu poswiecała 100% mojego czasu, czasem mnie męczy niestety... mam nadzieje ,że szybko "spowaznieje" :) poza tym ja mam studia , mąż prace więc jak zaczną mi sie zajęcia będzie musiał jeszcze wiecej czasu spedzac sam ,ale sa i takie koty co przesiaduja od rana do wieczora zamkniete w bloku wiec nie wiem czy on ma takie smutne zycie jak piszesz, jak dla mnie to sie mu poszczescilo ,że do nas trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jest samotny, przygarnij mu drugiego kota i będziesz miała go z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kot właśnie przesiadywał sam po 9 h w bloku. Więc wzięliśmy drugiego kotka. Ze schroniska. W podobnym wieku, z zagwarantowaną bezpłatną sterylizacją. Wręcz obowiązkową. Parę dni koty się ledwo tolerowały a teraz to najlepsze kumpelki. I zniknęły problemy z niszczeniem rzeczy, kot przestał miauczeć pod drzwiami, przestał mnie drapać w zabawie. Teraz mam dwa razy więcej szcześcia i miłości. Spią obydwie ze mną. Jak wracam do domu chodzą za mną krok w krok. Uwielbiam ich kocie gonitwy, zapasy. Cudne są. I dwie sprawiają mniej kłopotów niż jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 11.06 dodam, że jak miałam jednego kotka dawałam mu mnóstwo uwagi - ale po pracy. Miłości i zabawek miał aż nadto. Myślałam, że dwa koty będą sporym problemem a nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×