Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzieci sąsiadów a cisza nocna

Polecane posty

Gość gość

moi sąsiedzi z góry mają dwójkę dzieci -chłopca i dziewczynkę na oko 6 i 7 lat dzieci hałasują całymi dniami galopuja po domu i skaczą również po 22...nawet do 23 jestem tym wykończona, nie mogę zasnąć zrelaksować się szczerze mówiąc w takich chwilach życzę im wszystkiego co najgorsze. mam opory przed pójściem na górę i rozmową...ten ojciec wobec mnie jest na schodach uprzejmy, ale słyszę jak na górze ciągle krzyczy 'k...a' albo 'wyp...dalaj stąd' no i średnio mam ochotę stawić mu czoła w związku z tym. co robić? a. nic, bo i tAK nie podziała b. wrzucić list do skrzynki c. porozmawiać osobiście z sąsiadami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam takiego sąsiada na dole, że jak tylko trochę poskaczę np. na skakance to zaraz tu przychodzi i robi awanture .. jestes po prostu za miekka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale A, bo taka jest prawda, a jak pojdziesz, to nie dosc ze sytuacja sie nie zmieni, to jeszcze narobisz sobie wrogow, skoro rzuca miesem w mieszkaniu a uprzejmy jest tylko na pokaz, to moze focha zlapac ze zwracasz mu uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z drugiej strony co mam do stracenia...że przestanie mi mówić 'dzień dobry' z uśmiechem? nawet psy się wyprowadza, zeby się wybiegały...a te dzieci całymi dniami biegają...po mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no do stracenia nie masz nic, tylko ciezko przewidziec jak on zareaguje, zreszta skoro on krzyczal na te dzieci, a one jak piszesz dalej halasuja, to pewnie nawet jemu samemu jest trudno je okielznac i proszenie nic tu nie wskora, ale moge sie mylic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli zostają mi stopery all day&night long...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie chce cie zniechecac, idz bo bedziesz sobie wyrzucac ze nie sprobowalas, moze wez ze soba na gore jakas sasiadke z twojego pietra, wtedy bedzie szansa, ze potraktuje prosbe powaznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nad sobą nikogo nie mają, obok mają starą i głuchą osobę, a pod nimi ja. nie wiem kogo mogłabym wziąć ze sobą na tę rozmowę, ale dzięki za radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia Lublin
Ja też miałem takiego sąsiada w domu bluzgi walenie w podłogę teraz mieszkam gdzie indziej zwracanie uwagi nie pomogło wręcz gorzej bo już nawet dzień dobry nie było ale ja miałem atut że na cały dzień wychodziłem z domu i puszczałem mu muzykę z cd funkcja repeat na pół dnia i mogę co powiedzieć że taki zabieg pomógł dodam że to stare budownictwo i praktycznie tylko on słyszał tą muzykę w blokach co innego bo niesie wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz ale nie wierzę ze te dzieci wogole nie wychodza z domu przeciez sa wakacje no poprostu nie wierzę ze hałasują od rana do 23 non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz sobie nie wierzyć. dzicz kompletna, niewybiegane są ewidentnie. jeśli z nowym rokiem szkolnym nic się nie zmieni, pójdę z nimi grzecznie pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wogóle na dwor nie wychodziły w wakację w taką piekną pogodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OMG, nie wiem, może w dni powszednie między 7 a 15, kiedy ja zawsze jestem w pracy, ale zapewniam Cię, że w weekendy, kiedy niestety siedzę i odsypiam/zakuwam galopują nad moją głową cały czas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to wybacz ale takie sa dzieci. dzieci to nie zegarki ze się je nastawia,to nie lalki,nie maszyny do zaprogramowania. oczywiscie bez przesady nie mozna sobie na wszystko pozwalac ale takie sa dzieci,szalone,krzycza biegają,ja mamtez 2 corecxzki,co prawda lażęz znimi po 65-7 godzin dziennie bo u nas jest piekna pogoda ale w domu tez krzycza,latają. moim zdaniem i tak lekko przesadzasz,mozse faktycznie słychac czasami ich krzyki ale na pewno nie non stop. a ze słychac-to trudno,mieszkasz w bloku wiec słychac. ja tez mieszkam w bloku,.ile razy usypiam młodsza a sasaiedzi za scianą tv na cały regulatro i co? albo pies ujada godzinami. no nic-takie sa uroki w bloku trzeba się dostosowac. wyłączam sie na to i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK WSZYSTKO ROZUMIEM, ALE MOŻE NIE PO 22?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama mam 2 dzieci,ale nie jestem w stanie zrozumieć, że dzieci biegają po 22 po mieszkaniu jeszcze. Jakby wychodziły na dwór w godzinach popołudniowych i się wyszalały to wieczorem padały by na pysk i tym samym nie chodziłyby o tak późnej porze spać. Wierzę ci w to że te dzieci mało wychodzą i chodzą późno spać bosą nie wybiegane. Masakra... co za rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×