Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sylvia888

ja chce, on nie...

Polecane posty

Gość Sylvia888

Witajcie, Piszę tutaj, bo... sama już nie wiem. To o czym chcę opowiedzieć jest sytuacją, której nie mogę znieść, bo nie wiem co jest nie tak. Mam 27 lat, mój partner 34. Znamy się dość długo, natomiast parą jesteśmy od roku. Wcześniej było to niemożliwe, ponieważ ja miałam kogoś innego przez długi czas ale mój obecny partner cały czas czekał. Jest cudowny, zaskakuje mnie, jest bardzo opiekuńczy, zawsze mogę na niego liczyć , staje na głowie żeby mi pomóc ... Natomiast nie mogę tego samego powiedzieć o łóżku... Na początku przez kilka miesięcy owszem nie mogłam narzekać kochaliśmy się, było fajnie, spontanicznie... Teraz jest tragedia. Mam dość duży temperament i on o tym wie. Średnio raz dziennie chciałabym się kochać. Lubię przebrania, gadżety,. Nie mam problemów z seksem oralnym. Czasami mam wrażenie, że mój partner woli seks oralny od normalnego zbliżenia. Tego nigdy nie odmawia. Kochamy się w tej chwili, raz na tydzień, raz na miesiąc i to tylko dlatego, ze ja chcę. Jeśli ja nie wykażę inicjatywy nie dzieje się nic, jakby on nie miał potrzeb. To zaczęło być upokarzające! Zawsze ja muszę zacząć żeby on się ruszył , a i to nie zawsze skutkuje. Czasami robię mu dobrze ręką, a on nie reaguje, jakby nic nie odczuwał. Podnosi tylko rękę i mówi chodź się przytul! Często mówię o swoich potrzebach, o tym czego pragnę, co mnie podnieca, nie wstydzę się swojego ciała i uważam, że jestem dość atrakcyjna choć ostatnio utwardzają mnie w tym przekonaniu obcy mężczyźni patrząc na mnie pożądliwie , zaczepiając na ulicy, a nie mój partner! Proponowałam mu już nie raz wspólne wyjście po jakieś "zabawki" do tej pory nic, a dziś robiąc w szafie porządki znalazł wibrator i powiedział, że zabawiał się nim ze swoją była dziewczyną i zapytał czy go nie chcę ... Rozumiecie? K... jakie to upokarzające! Pytałam już nie raz dlaczego kochamy się tak rzadko, dlaczego tak źle nam w sypialni, czy może źle coś robię, czy może chciały mi o czymś powiedzieć ale on zawsze twierdzi, że przesadzam, że kochamy się częściej, że wszystko jest ok. Nie mogę znieść tego stanu rzeczy! Zastanawiam się, czy bycie dalej ze sobą ma sen, bo jeżeli dalej tak będzie to doprowadzi to do zdrady... mojej zdrady, bo będę szukać tego czego mi brakuje... a może on ma kogoś i dlatego tak się dzieje... jestem w rozsypce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj facet odmawia bo robi to z kims innym, I dlatego nie jest toba zainteresowany. Ja bym na twoim miejscu go sledzila, wtedy sie dowiesz co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej on ciebie zdradza,jak juz jestes taka naj a on nie chce to mówi samo za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój narzeczony zachowuje się bardzo podobnie... zero inicjatywy z jego strony, wszystko jest cudownie absolutnie zawsze i wszędzie... poza łóżkiem :/ ja też mam ochotę praktycznie codziennie, a on jak dwa razy w tygodniu, to jest dobrze... a i te dwa razy w tygodniu to takie choćby z łaski, wyproszone przeze mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a który facet nie lubi seksu?kazdy lubi tyle ze niekoniecznie z partnerkami,dziewczyny co wy klapki na oczach macie??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 20:55. jestem na 100% pewna, że mój narzeczony mnie nie zdradza, więc nie w tym rzecz. po prostu ma dużo mniejszy temperament ode mnie... niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uważam że to kwestia temperamentu, po kilku miesiącach takiemu panu libido się stabilizuje bo przez pierwszy okres jest zachwyt potem opada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwlaszcza ze jestes z nim rok, i takie znudzenie? Jezeli cos takiego dzieje sie po roku czasu to nie wrozy to dobrze na przyszlosc. A seks jest bardzo wazny, dlatego sie zastanow i zrob cos z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znudził się po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabaryta
Lenistwo - zmień chłopa -ja będę chciał zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSylvia
Wiecie ja też mam swoje wady... ale potrafie znaleźć kompromis. Nie jestem zakochaną w sobie księżniczką, która wszystko musi mieć! Nigdy nie podejrzewałabym mojego partnera o zdradę, nigdy! jest za bardzo w porządku ale im dłużej sie nad tym zastanawiam tym bardziej jestem skora w to uwierzyć, bo nie znajduje innego wytłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia88
Znudził się? Cholera nie jestem monotematyczna! przebrania, nowe pozycje, nowe miejsca w których chciałabym to robić, striptiz, spełnianie jego fantazji... Nie mogę zrozumieć jak mógł się znudzić lub jak 34 letni facet może być leniwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, mam podobnie, chociaż kocham się dużo częściej niż raz na tydzień (chociaż zdarza się, że ponad tydzień nie kochamy się wcale, albo wypadnie dwa razy w ciągu dnia). Jednak do czego zmierzam: mój facet ma fantazję, wie co się robi z kobietą w łóżku, jak ją zaspokoić i w ogóle. Jednakże... Nie ma potrzeb. Dla niego seks mógłby nie istnieć i temperament też ma na o wiele niższym poziomie ode mnie. Czasem rani mnie dosyć mocno jak sobie pomyślę co on czuje, kiedy się kochamy, skoro nie ma potrzeb i w ogóle. Kiedyś zadziałało jak mu powiedziałam, że ja nie inicjuję seksu wcale, niech przyjdzie kiedy będzie miał ochotę. Pomogło, przychodził o wiele częściej :) Polecam też książkę pani Perel "Inteligencja Erotyczna" :) Może wcale nie chodzi o to, że on potrzebuje urozmaicenia ;) Albo potrzebuje, ale nie takiego jak myślisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez kiedys podobie przezywalam ja sie mu na zawolanie rozkladalam a on sobie zartowal i mnie dolowal odwazylam sie i go wywalilam i szukalam ale znalazlam super samca z dlugim i grubym K/U/T/A/S/E/M i rznie mnie ile chce i kiedy mam ochote. A dupcy mnie ruwno i dlugo az czasami odlatuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla kogoś, kto nawet nie zna ortografii dupcenie jest zapewne najważniejsze na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam identyczna sytuacje. Dla mojego faceta seks mógłby nie istnieć. Nie ma żadnych potrzeb. Nie chce rozmawiać o swoich fantazjach albo o tym ze robimy to baaaardzo rzadko. A jeśli już robimy to przez 20 sekund - bez gry wstępnej ani niczego takiego.. nasz związek trwa 5 lat, zaraz ślub i tak dalej a ja nie kochałam się już 3 tygodnie. Masakra :-/ źle mi z tym i nie wiem co mam zrobić. Myślałam że on w ogóle o sensie nie mysli, ale ostatnio zauważyłam że pornosy ogląda na okrągło. . Nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że branie ślubu z facetem, który potrafi wykrzesać z siebie tylko 20s bez gry wstępnej jest skazywaniem siebie i swojej kobiecości na śmierć! Mój facet przynajmniej wie, że jest jakiś tam problem. Chce coś na to poradzić, jest otwarty na eksperymenty i dzięki wskazówkom z jego strony jestem w stanie pobudzić jego wyobraźnię. (gość z 10:42)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×