Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem tak samotna, że mi odwaliło, uroiłam sobie partnera i z nim rozmawiam

Polecane posty

Gość gość

Rano wstaje i mówię "Dzień Dobry Kochanie", uroiłam sobie że jestem z moją dawną miłością, chociaż wiem, ze nie mam u niego żadnych szans, on od wielu lat ma stałą partnerke, a po za tym mieszka za granicą. Po prostu z samotności, z niemożności otworzenia gęby do kogokolwiek uroiłam sobie swojego faceta. Często sobie fantazjuje, że chociazby idziemy na głupim spacerze, ze co zrobimy na obiad, ze będziemy mieli ślub - jak to będzie wyglądało, normalnie z nim rozmawiam, oczywiscie wszystko tylko w myślach bo mieszkam z rodzicami, więc głośno mi nie wypada, bo by mnie od razu za wariatke wzięli. Kreuje sobie romantyczne miłe sceny we dwoje, Mogę sobie wymyślać co on by mi powiedział, oczywiscie mówiłby to co ja bym bardzo chciała usłyszeć. Ostatnio sobie ubzdurałam ze pojedziemy gdzies na weekend i z nim omawiam każdy szczegół, gdzie pojedziemy, co zobaczymy itd :/ Zawsze byłam samotna bo jestem nieśmiała, 3 lata temu skończyłam liceum, od tego czasu siedzę na bezrobociu :o Wegetuje na utrzymaniu rodziców :o Ja już nawet z domu nie wychodzę, nie chce nikogo spotkać bo co im powiem, wszyscy będa sie chwalić, a ja czym? więc wole ich unikać, tak samo kontakty zerwałam przez telefon, niby go mam ale sms-y przychodza do mnie tylko z sieci z jakimiś reklamami :o Całe dnie spędzam przy komputerze i też sobie wyobrażam ze np cos moim facetem sprawdzamy, tak jak mówie ostatnio wymyśliłam sobie ze pojedziemy na weekend gdzieś i sprawdzam wszystko w necie, ze pojedziemy na weekend do Trójmiasta, ze zobaczymy molo, rynek w Gdańsku, port w Gdyni, oceanarium, sprawdzam strony internetowe (np oceanarium), sprawdzam trase na mapach, szukam hoteli itp a wszystko mi sie wydaje jakbym to z nim robiła i z nim sobie to wszytko oglądała. Już tak mi odp*****la z tej samotności, ze naprawdę załamać sie można :o ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?ja mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To częste, ale chyba też groźne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurfa haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż się przestraszyłam jak Cię przeczytałam lepiej coś zrób ze sobą, bo skończy się psychozą albo czymś naprawdę groźnym dla Twojej psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a urojony czy ujarany orgazm też miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, wszystko gra, dodaj szczyptę wiary a się spełni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś bardziej położyć się albo usiąść, zamknąć oczy i wtedy sobie to wyobrażać, abyś się poczuła tak, jakby to było prawdziwe wraz z wszystkimi emocjami, spróbuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie mam też sobie wyobraziłam, że wróci do mnie facet z którym byłam a może nawet nie byłam dawno temu haha, był moją pierwszą miłością. Na szczęście jeszcze nie planuje z nim weekedów haha ale kto wie może niedługo zacznę???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak serio, idź dziewczyno do psychiatry dla mnie to wygląda na schizofrenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm schizofrenicy chyba nie mają świadomości że coś sobie urajają . zwrócenie na siebie uwagi wynikające z poczucia samotnosci, tesknoty nza druga osba, mysle ze to do Ciebie bardziej pasuje. czemu od razu psychiatra? moze porozmawiaj z kims bliskim; rosdzicami, rodzenstwem, przyjaciolmi? razem zastanowicie sie nad rozwiazaniem problemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak, że uroiłam sobie nieistniejącego faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu ludziom tak odwala z samotności, normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, po prostu jesteś bardzo ale to baaardzo samotna. Tęsknisz za miłością, to i sobie wyobrażasz różne rzeczy w związku z tym. Niestety nie masz pracy ani innego zajmującego zajęcia, które oberwało by ciebie od ciągłych wyobrażeń. Poszukaj pracy, jakiejkolwiek na początek , najważniejsze aby wyjść z mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*oderwało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w górę z tym łajnem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty olka ? olka psycholka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno zrob cos ze soba nie mozesz wiecznie w domu siedziec. ten facet nigdy z toba nie bedzie, masz dopiero 22 lata i chcesz sobie rozpieprzyc zycie? prosze Cie wez sie za siebie, pomysl o swoich rodzicach myslisz ze sa szczesliwi ze ich corka nic ze soba nie robi? im jest na pewno bardzo przykro. na poczatek napisz CV i zacznij je rozsylac po jakichs sklepach. tam gdzie nie potrrzeba doswiadczenia, ewentualnie po restauracjach typu kfc, bo w koncu od czegos trzeba zaczac. rozmyslasz o nim dlatego bo nie masz zajecia, mowie Ci najlepszym rozwiazaniem bedzie znalezienie jak najszybciej jakiejs pracy. zobaczysz ze jak wyjdziesz do ludzi lepiej sie poczujesz. ja tez nie mialam pracy jak facet mnie rzucil, znajomych tez nie, kolezanka sobie wtedy znalazla faceta i zaczela z nim czas spedzac, a ja od rana do wieczora w domu, czulam sie bardzo zle jak nieudacznik. w dodatku caly czas myslalam o bylym, a do tego dochodzily te spojrzenia ojca i czasami komentarze matki. mialam dosc. przez te moje wspomnienia o ex zmarnowalam szanse na zwiazek po prostu olewalam facetow, teraz w wieku 27 lat mieszkam z rodzicami, bez faceta, majac paru znajomych z czego spotykam sie tylko od czasu do czasu w dwiema dziewczynami, ale przynajmniej mam prace, az sie boje myslec co bym zrobila bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×