Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

boję się jeździć samochodem.

Polecane posty

Gość gość

mam prawo jazdy już 7 lat ale jeździłam autem zaledwie kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak trzymaj ,inni nie będą się złościć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jakim cudem masz nabyć wprawy ? Wybieraj te mniej uczęszczane drogi albo 'ćwicz' wieczorem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, no nie wiem. Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś się boi jeździć, bądź też nie lubi jeździć autem, to lepiej jednak żeby tego nie robił! Ja mam prawko od 19 lat, jak miałam 17 lat to zrobiłam, kocham jeździć, za kierownicą wręcz wypoczywam, jeżdżę codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem polega na tym,że teraz muszę jeździć a boję się,że w kogoś wjadę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kierowcy z ciebie nie będzie, ale jeśli musisz jeździć - jeździj rowerem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rower odpada. muszę jeździć samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam prawko od 3 lat. Na myśl o prowadzeniu pocę się gorzej niż przy plus 40. Podziwiam wszystkich dobrych kierowców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będę ćwiczyć wieczorami tak jak doradzacie. jakoś to będzie ale i tak się dalej boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię jeździć i jak zdałam prawko to od razu wsiadłam z kółko. Prawko mam już ponad 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakskskjkj
Mam prawo jazdy od 4 lat, wydawało mi się że dobrze jeżdzę, czułam się dobrze za kierownicą, nie miałam obaw. W ciągu tych 4lat miałam 2 dość poważne wypadki.Po ostatnim bardzo się bałam jeździć,ale przełamałam się. Trzeba po prostu jeździć ostrożnie, wolno a nie będzie o co się bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trening czyni mistrza, im bardziej sobie wkrecasz i sie tym podniecasz tym gorzej ci bedzie szlo. Zacznij jezdzic wieczorami, przy malym ruchu to zobaczysz ze to nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaajowy
ja też boję się za kierownicę wsiadac. Ale mam sposób. Po trzech browarach strach mija i już jestem driver.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będę po browarach wsiadać za kierownicę. choćbym nie wiem jak była z******ta nie popisuję się jeżdżąc po pijaku. będę jeździć w nocy i ćwiczyć trasę jaką muszę pokonywać codziennie samochodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaajowy
to był żart oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajne masz żarty.uświadomiłeś mi jednak,że nie jestem tak tragicznym kierowcą jak myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaajowy
wiesz co? Jeżdżę zawodowo już kupę lat. Ale jeśli miał bym z miesiąc przerwy, to na początku czuł bym respekt. Tak samo i ty. Potrenujesz i się wprawisz. Strach ma wielkie oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję,że przestanę się z czasem bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaajowy
napewno. Autami jeżdżą moje znajome( i to całkiem nieżle) za które dałbym rękę uciąć, że kierowcami nigdy niebędą. Kurde, już bym rąk nie miał. A takie pewniaczki, no cóż. Prawo jazdy mają. Autami jeżdżą. Ale kierowcami to oni nigdy nie będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cwaniacy sie odzywaja! a skad wy kur** mozecie wiedziec ze kierowcy z niej nie bedzie? moze nie miala takiej mozliwosci zeby odrazu po zdaniu prawka a nawet pozniej jezdzic, bo po prostu nie miala czym? inteligenci od siedmiu bolesci! ja zdalam za pierwszym razem niz wiekszosc glabow wypowiadajacych sie tutaj i co nie jezdze bo nie mam czym, od chwili kiedy zdalam egzamin (rok temu) za kierownica siedzialam moze z 10 razy. tez jak autorka boje sie wsiasc bo mam przerwe w jazdach nie to co ci cwaniacy tak madrze sie tutaj wypowiadajacy... mi zaden tatus ani mamusia autka nie kupia!!!! poza tym byloby mi glupiuo zerowac na rodzicach. wole zarobic na swoje i jak tylko bede je miala to wskakuje, najpierw jezdze wieczorami a z czasem po miescie. acha cwaniactwo jeszcze jedno: nawet instruktor mowil mi ze jak sie dlugo nie jezdzi to najlepiej wziac 2-3 godzinki doszkalajace, a ewentualnie swoim jezdzic po obrzezach miasta niz odrazu po dlugiej przerwie wyjechac w miasto. kazdy glupi to wie ale nie ludzie z kafeterii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne, ze sie boisz. Mając dluzszą przerwè w prowadzeniu auta, traki siè pewną automatykè czynnosci i zachowan za kierownicą. Wez w pobliskiej szkole jazdy kilka lekcji doszkalających z instruktorem. Potem jezdzij sama pöznymi wieczorami po miescie. Pewnie nadal bèdziesz miała lekką tremè, to normalne. Jezdzij regularnie, nabierzesz praktyki, trema minie, a zostanie pewien respekt i pokora za kierownicą. Jezdzè od 20 kilku lat regularnie, w dlugie trasy, czasem nocne, bezwypadkowo, i niech tak zostanie. Pozdrawiam i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaajowy
sam jeżdżę ponad 20 lat i urszakowi przyznam rację. A respekt za kółkiem trzeba mieć zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za rady:) oby faktycznie było tak,że im dłużej będę jeździć tym mniej będę się bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może trzeba się doszkolić? Ja też miałam problem z jazdą samochodem. Pomogła mi szkoła na Bemowie. Chyba nazywa się Havranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×