poszłybyście do pracy na 5 godzin dziennie? prosze o rady:)

witam:) mam corke ( w listopadzie skonczy 2 lata) do tej pory bylam z nia non stop, jednakze dzis dostalam oferte pracy w przedszkolu ( 25 h/tyg) i jutro mam rozmowe, co byscie zrobily? nie przelewa nam sie, pieniadze + praca w moim zawodzie co prawda na zastepstwo ? ciezko sie rozstac z dzieckiem :P

5 godzin to krótko. Ja bym poszła.

ja też bym poszła, 5 h zleci szybciutko a a) wrócisz do pracy b) mniejsza przerwa w cv c) może kiedyś jak się sprawdzisz zaproponują Ci etat d) kasa zawsze sie przyda :)

Jasne , że tak.Ja pracuję 2 ni (te same w każdym tygodniu) po 8 godzin i dwa (jedne stały , jeden zmienny) po 5 godzin i mi to bardzo pasuje. mam dziecko 5-letnie.

dzieki, ja jestem nauczycielem takze najprawdopodobniej pracowac bede 25h, chociaz w poprzedniej pracy w zerowce pracowalam tylko 22 h:) czyli nie mam sie co wahac ?

Pewnie ze idz:)

kto jeszcze sie wypowie? trzeba jeszcze doliczyc dojazd 20min autobusem w jedna strone... waham sie tylko ze wzgledu na to iz z corka nie ma kto na stale zostac, trzeba bedzie kombinowac...

Pewnie, że bym poszła! Szczególnie, że bardzo ciężko teraz znaleźć pracę w zawodzie - sama szukam pracy w przedszkolu... (25 godzin to pełny etat).

no to moze i tyle godzin nie dostalabym.

Czemu sie zastanawiasz? Pora odzwyczajac powoli dziecko od swojej obecnosci non-stop. Odkladaj tè kasè na gorsze chwile, lub niespodziewany wydatek, jesli nawet teraz masz na chleb. Idz, i oderwij sie od domowych obowiązków. Mam za scianą sąsiadkè z 1.5rocznym dzieckiem. Ona jest czasem u kresu, dziecko placze, ona wrzeszczy na całe osiedle..Koszmar. Idz, wszstko bèdzie dobrze!

pewnie, ze idz