Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina019

Czy mogę trafić na bruk?

Polecane posty

Gość ewelina019

Rodzice w akcie notarialnym przepisali bratu cały dom, działki i gospodarstwo. Mnie nie zapisali nic. Mam 18 lat i mieszkam u nich w domu, brat ma żonę i 2 dzieci. Teraz brat chce wyrzucić mnie z domu, a mój pokój przerobić na pokój dla swoich dzieci. Chodzę jeszcze do szkoły i jeśli mnie wyrzuci nie mam ani pieniędzy, żeby się utrzymać, ani gdzie zamieszkać. Czy może to zrobić? Mama mówi, że nie, ale nie jestem pewna... Czy jak skończę szkołę i nadal będę zameldowana nadal pod tym adresem, to wtedy coś się zmienia? Czy brat może mnie wymeldować? Na razie zabronił mi korzystać z kuchni i łazienki, powiedział, że to jego własność. Zamyka mi też drzwi na klucz i zdarza się, że stoję i czekam aż mama mi otworzy. Rodzice w innej miejscowości mają stary dom po dziadkach i brat namawia ich, żeby go na mnie zapisali. Mówi, że wtedy będę musiała pójść z domu, bo będę miała dom. Tylko, że ten dom jest 200 km stąd, a ja tu mam szkołę. Poza tym z czego miałabym tam żyć, jak jeszcze się uczę? Czy to prawda, że jak rodzice zapiszą na mnie ten dom, a ja już będę właścicielem, to brat może mnie wyrzucić? Dom jest w opłakanym stanie, w sumie to rudera, ale jednak dom. Pomóżcie mi, napiszcie co mogę zrobić. Martwię się, że zostanę bez dachu nad głową. Wczoraj brat był w Urzędzie Miasta i coś załatwiał. Nie wiem co, ale może chciał mnie wymeldować, albo coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz brata , niezazdroszcze. Idz do prawnika po porade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat nie może cię wymeldować. Dopóki sama się nie wymeldujesz, to jesteś zameldowana, i jeżeli brat nie będzie chciał cię wpuścić to masz prawo zadzwonić po Policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. Jeżeli brat zabrani ci korzystać z kuchni i łazienki, a jesteś zameldowana w tym domu, to masz prawo zgłosić znęcanie się psychiczne. Brat dostanie sprawę w sądzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A coś ty tak narozrabiała że rodzice cie wydziedziczyli, a brat chce wywalić na bruk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Nie stać mnie na prawnika. Dlatego piszę po forach i pytam. Nie może mnie wymeldować, ale czy to znaczy, że może zamykać mi drzwi? Ze może zabraniać mi korzystać z kuchni i łazienki? Muszę się gdzieś myć i jeść, a on mi zabrania. Mam już 18 lat, więc jestem dorosła. Tylko, że jeszcze chodzę do szkoły i nie mogę iść do pracy, ani wynająć mieszkania. Kto zatrudni mnie po gimnazjum? Brat obiecywał, że będę mogła mieszkać w domu ile będę chciała, a teraz boję się, że wylecę na bruk i ani szkoły nie skończę. Doradźcie coś, proszę. Może jest jakiś prawnik tutaj? Może są darmowe porady prawne? Tylko gdzie z tym iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad ty w ogole jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Nic nie narozrabiałam, a rodzice mnie nie wydziedziczyli. Tylko zapisali wszystko jemu, bo powiedział, że ma dzieci, a jego żona nie pracuje i obiecał, że mnie za to kiedyś pomoże jak będę się dorabiać. Powiedział, że synowi się należy wszystko i przepisali mu. Rozmawiam normalnie z rodzicami. Oni nie widzą problemu, mówią, że mogę mieszkać, żebym siedziała cicho i tyle. Ale tak się nie da, jak brat zamyka drzwi, zabrania korzystać z łazienki. Teraz się taki zrobił. A ja nie mam dokąd pójść. Rodzicom mówi, że przez przypadek zamknął drzwi, a z łazienki nie powinnam korzystać bo on ma małe dzieci i tam nie ma miejsca na moje kosmetyki, a poza tym nie ma ciepłej wody, żebym ja się wykąpała. Wiem, że chce się mnie pozbyć z domu razem ze swoją żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok dom przepisali bratu, ale co z twoim ? rodzice zyja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Z Radomia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do urzedu miasta spytac o darmowe porady prawnika, moze masz szanse na jakas stancje/internat? zagroz bratu zgloszeniem sprawy na policje i zacznij spysywac kolejne wydarzenia z datami i godzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Rodzice obydwoje żyją. Zapisali cały dom na brata, działkę, działki w innym miejscu, bo mają i wszystko. Mnie nie zapisali nic, nawet pokoju, bo brat powiedział, że będe mogła mieszkać ile chcę, a takie zapisywanie pokoju to potem tylko problemy jak ja się wyprowadzę, on sobie nie zrobi nic itd. I dlatego tak zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz prawo do zachowku , idx do kancelarii adwokackiej jesli jestes pełnoletnia i powiedz o swojej sytuacji czy adwokat by cię przyjął nieodpłatnie, jestes w trudnej sytuacji, nie pracujesz , próbuj wejdź , pogadaj , na pewno jakiś adwokat się zgodzi przynajmniej w dużym mieście ale w małym cięzko powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zglos się do opieki społecznej. Tam przewaznie urzeduje prawnik, ktory przyjmuje za darmo. Pomoze ci, wystawi odpowiednie pismo itd. Brat nie moze cie wyrzucic, ale moze uprzykrzyc ci zycie. Zastanawia mnie tylko gdzie w tym wszystkim sa rodzice? Maja obowiazek cie zywic I wspierac do czasu az skonczysz nauke. Mozesz im zalozyc sprawe o alimenty. Ale jak pisalam zglos sie do opieki. Tam ci na pewno pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Na Internat nie mam już co liczyć, jest za późno, zaczął się rok szkolny. Już byłam i pytałam. Poza tym oficjalnie jestem na utrzymaniu rodziców, dopóki się uczę, a oni oboje pracują, zarabiają, więc też nie mogę iść do pomocy społecznej, ze nie mam gdzie mieszkać, bo mnie odeślą do nich. Teoretycznie warunki mam do życia, ale jak tu żyć, jak się uczyć w takim domu? A ja mam jeszcze 2 lata szkoły, potem maturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No,no pogratulować rodziców. Wyrzec się ich to za mało. Może porozmawiaj z nimi na temat cofnięcia darowizny, bo bardzo cię skrzywdzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Macie rację, pójdę do tej opieki. Zobaczę co mi powiedzą. O alimenty nie wiem czy mam szanse się starać. Rodzice mimo wszystko dbają o mnie, dają mi kieszonkowe, mam co jeść, mieszkać teoretycznie też mam gdzie. A jak alimenty to musiałabym się wyprowadzić, a nie mam gdzie. Nie mamy rodziny w Radomiu, a do domu po dziadkach nie mogę iść, tym bardziej na zimę, bo tam się nie da mieszkać. Internat odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Rozmawiałam z nimi, tłumaczyłam, że nie mam się jak uczyć, że co mam niby zrobić. Ale powiedzieli, że przesadzam. O zmianie aktu notarialnego nie chcą nawet słyszeć, uważają, że dobrze zrobili, bo to ich jedyny syn i należy mu się, bo ma dzieci, bo żona nie pracuje, biedny itd. A do mnie tylko mówią: jakoś musicie się pogodzić. Ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super rodzice :-) niech poczekają aż bratowa brata podszczuje to was całą trójkę wyrzuci. Za kilkanaście lat jeszcze jego dzieci będą dorosłe i będą wam życie umilać. To brat taki biedny, że rodzice oskubali ciebie bogatą i dali jemu? Suuper!!! Po mojemu to zakrawa na niezłą toksykologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Brat rodziców nie wyrzuci, bo mają zapisane do śmierci opiekę i mieszkanie, ale jak będzie z tą opieką to nie wiem, bo bratowa nawet się nie odzywa do nich i nie wyobrażam sobie jak kiedyś byliby chorzy to czy robiłaby koło nich. Brat uważa, że tak, ale ja mu nie wierzę. Ważne, że rodzice uwierzyli i teraz już za późno. Moi rodzice uważają, że dom należy się synowi, a córka ma iść z domu. W dodatku brat mówi, że jest biedny, bratowa nie pracuje i mają dzieci. Ja zawsze słyszałam, że jak skończę szkołę to mam się usamodzielnić i wogóle, a brat żyje na koszt rodziców. To niesprawiedliwe, ale co mogę zrobić? Jeszcze ta sytuacja teraz. Boję się, że za chwilę nie będę się miała gdzie podziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iść z domu ok ale jesteś też ich dzieckiem więc możesz iść ale z równowartością tego co dostał brat w kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A według jakiego prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Gdyby tak było, że należy mi się tyle co bratu... Ale tak nie jest i rodzice już dawno uświadomili mnie, że nic nie dostanę, a dom i wszystko pozostałe dostanie brat. Nie mogę nic zrobić. Teraz okazało się, że nie wiem czy mogę liczyć nawet na ten pokój i mieszkanie w domu... To jest niesprawiedliwe i ryczeć mi się aż chce. Nienawidzę brata i bratową za to, co mi robią, bo wiedzą, że nie mam dokąd pójść i że muszę się uczyć. Poza tym uważają, że nie mam prawa niczego się domagać, a przecież też jestem dzieckiem swoich rodziców i to mieszkanie w domu, do skończenia szkoły należy się, prawda? A przynajmniej powinno, bo jak mam iść teraz do pracy i jeszcze uczyć się i wynajmować pokój, czy mieszkanie? To nierealne. A jak zostawię szkołę to z czym zostanę? Po gimnazjum? Kto mi da pracę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz być silna i postawić się bratu. Masz swoje prawa i już! Postaw sprawe jasno że nie zamierzasz się nigdzie wyprowadzać. I zażądaj dostępu do łazienki i kuchni. A jak nie - zgłoś do prokuratury doniesienie o znęcaniu. Są jeszcze media - idź do gazety lub lokalnej telewizji. Albo do Jaworowicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co o znaczy "zapisali"? Zyja wiec to nie byl testament o to jakim zachowku gadacie? :D Stawialam na umowe darowizny ale jak rodzice maja zapewniona "opieke" to moze umowa dozywocia? Jak darowizna i uplynal juz rok od niewdziecznosci obdarowanego (w tym czasie mozna darowizne cofnac) to wszystko nalezy do brata i on dysponuje i rodzice nie maja nic do gadania w Twojej kwestii. Nie wymelduje Cie sam dopoki mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te porady z policja to smieszne sa. Brat moze dysponowac swoja wlasnoscia jak chce. To rodzice sa zobowiazani do utrzymywania uczacego sie dziecka, nie brat ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina019
Nie minął jeszcze rok od przepisania, dopiero miesiąc a brat zaczął się już rządzić. Jak mogę się mu postawić? Teraz to jego dom. Dopóki nie wiem c mogę zrobić i czy coś mi się należy, nie mogę nic zrobić. Pójdę jutro do opieki społecznej i UM i zapytam o darmowe porady prawne i może wtedy czegoś się dowiem. Do gazety nie pójdę, bo rodzice się wściekną i dopiero sobie narobię problemów. A jestem od nich zależna, bo nie mam kasy, uczę się i nie mogę na razie iść do pracy, zresztą gdzie? W moim wieku i z moim wykształceniem. Rodzice zapisali bratu w akcie notarialnym. Nie wiem jak, bo nie widziałam tego. Wiem, że dom jest jego, oni mają pokój swój zapewniony do śmierci, dostęp do kuchni i łazienki i nie może ich wyrzucić, a na starość na zapewnić opiekę. Tak to wygląda z tego co mama mówiła. Więc rodzice o siebie zadbali, bo na bruk nie trafią, a ja mogę. Boję się cokolwiek robić, nawet policję zawiadomić, bo rodzice się wściekną i przestaną mnie utrzymywać, albo co gorsza brat ich przekona jaka jestem niewdzięczna i wyląduję na bruku. Jestem całkiem zależna od nich dopóki się uczę i to jest problem. Gdybym była po szkole, to poszłabym do pracy byle jakiej żeby była i żeby wyprowadzić się stamtąd. A tak nic nie mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci Twoi rodzice za swoja głupotę dostaną zapłatę od brata i to już niedługo... co z tego że ma im zapewnić opiekę? Można już teraz się domyślac jak ta " opieka" będzie wyglądać skoro Ciebie traktuje w taki sposób...Otworzą im się oczy, ale bedzie za pożno. A swoją drogą współczuję Ci że rodzice tak Cie potraktowali - może nie przemyśleli wszystkiego ... a brat to taki chytry lis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten Twój brat jak widac omotał rodziców i przepisali Jemu wszystko, ale wkrótce tego pożałują, bo widac że to zły człowiek jest... A tobie należy się autorko zachowek i to żadna łaska, zapytaj o to koniecznie prawnika i walcz o swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż trudno uwierzyć że są na świecie tacy rodzice. I tacy bracia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×