Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Listopadowe mamusie 2014

Polecane posty

neska oj kurcze to musze sprobowac mu w koncu sama zblendowac marcheweczke zobaczyc czy bedzie chcial jesc teraz jestem bardzo ciekawa. a soczkow mu nie podaje tylko wode pije albo kompot z jablek mu gotuje bez cukru oczywiscie ....te nasze dzieciaczki to male madrale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka Dietetyk
Witam, bardzo proszę mamy dzieci w wieku 1,5-2 lata o wypełnienie krótkiej, anonimowej ankiety, która jest mi potrzebna do pracy dyplomowej. Po wypełnieniu dostaną Panie przepis na pyszny deser - budyń, także dla maluszka (zdrowy, bez cukru i mąki :)) Bardo proszę o wypełnienie :) http://www.ankietka.pl/ankieta/179259/5-wplywu-zywienia-i-stylu-zycia-kobiety-w-ciazy-namase-urodzeniowa-i-zdrowie-dziecka.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Oj Kasica:(straszne...tez sie poplakalam:(nie ma slów,zeby wyrazic jak mi przykro...okropne,ze takie tragedie sie zdarzaja,ja tez drze na myśl o sepsie:/ moja mama jest pielęgniarka w dziecięcym szpitalu i niestety zdarzaja sie przypadki tej meningokowej,najczesciej bez happy endu:(czesto,gdy wystąpią zmiany skórne jest juz za późno na jakikolwiek pomoc,bo podanie antybiotyku nawet dozylnego nie daje gwarancji. Trzeba by bylo pobrać plyn mozgowo-rdzeniowy i wtedy jest to celowany antybiotyk,a tak ruletka:(u nas w szpitalu tez ne tak dawno byl przypadek śmierci kilkuletniej dziewczynki,na SOR lekarz nie rozpoznal gorączki meningokowej:(ale nie bylo jego winy ponoc,a sam lekarz sue podlamal i przestal w pogotowiu brać dyżury:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwi86
Kasia, boze jakie to życie jest niesprawiedliwe i beznadziejne czasami, takie młode osoby i taki bagaż doświadczeń musza dźwigać. Zadnego rodzica nie powinny spotykać takie okropnosci. Z całego serca wam współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
A w ogóle ci lekarze w większości to poracha!!!jak moja starsza miala 2latka zachorowala w zlobku!katar kaszel,goraczka!niby nic poważnego pediatra osluchiwal,mowil,ze czysto,ze to wirus!!!żadnych lekow nie przepisywal syropy na gorączkę,lipomal itd.codziennie chodzilam !!!bo corka bardzo wysoko gorączkowala!!!4- 5dni temp ponad 40stopni!!!!!nie chciala juz później pic ani jesc!!!pediatra mowila,ze teraz taki wirus,ze musi przechorowac. Ja dostawalam bzika!goraczka spadala po i umie za 3 godz znów to samo,wiec dla mojego spokoju!!!!dala antybiotyk!po 5dniach takiej gorączki!w sob poszlismy na pogotowie,bo mimo 3dawki antybiotyku goraczka sie utrzymywala!lekarz stwierdzil,ze mala nie jest w zlym stanie,ze oslabiona,ale ja tak szalalam!!!plakalam krzyczalam,ze dal skierowanie do szpitala zeby MNIE uspokoić!!!wróciliśmy do domu,gdy znowu goraczka poszybowala w gore mimo ibuma,od razu mala w koc i biegiem do szpitala! Co sie okazalo??? Przewlekle zapalenie górnych drog oddechowych,zatok zitowych i angina!!!!!!dziecko bylo tak odwodnione,ze nie mogli mu pobrać krwi,bo nic nie lecialo:(to byl koszmar,tydz w szpitalu na dozylnym antybiotyku,masa innych lekow,inhalacji. Na szczęście u nas sie skonczylo dobrze,ale zawsze myślę,co dybym posluchala lekarza,ze jest ok???a ja wpadlam w szal jakiś z tej bezsilności:(i to uratowali malej życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dziękuję dziewczyny za wsparcie i otuchę :) Czasem tak sobie myślę co ja takiego złego w życiu zrobiłam że same nieszczęścia mnie spotykają :/ mam dopiero 24 lata a już pochowałam rodziców córkę jestem rozwiedziona przeszłam ciążę pozamaciczną masakra mówię wam :/ chodz z rozwodu to się cieszę bo mam swojego Jakubka :P Córcię i Synka :) mam nadzieję ze już wyczerpałam limit nieszczęść i teraz będzie tylko lepiej :P xx Adi właśnie próbuje drzemać a ja piję inkę i czekam aż się pranie skończy :) miał padać u nas deszcz a odziwo jest słońce :) sorki ze wam tyle napisałam ale chodz troszkę mogłam się komuś wyżalić :) lepiej jest pisac niż o tym mówić :) Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfocat
kasica - ogromna tragedia, podziwiam Was ze sie pozbieraliscie po tym i nadal tworzycie szczesliwa rodzine:) a lekarzowi chyba bym nie umiala wybaczyc :/ xxx iza bidulka ty i mala:/ pewnie rzeczywiscie teskni za tata, ale jeszcze troche i bedziecie razem:) xxx palka jak serduszko? xxx kurcze dziewczyny co wy wszytskie tak szybko diete rozszerzacie dzieciaczkom ?:) my 14 skonczylismy 4 miesiace alke na razie maly nic nie dostal jak moje mleczko i mm. BTW aktualnie jestesmy na karmieniu mieszanym bo po tej operacji pokarm mi prawie zanikl , ale laktatorem troche pobudzilam produkcje. Nie jest tego jednak tyle zeby wykarmic malego wiec podaje mu tez bebilona... staram sie go jak najczesciej do piersi przystawiac****ije herbaty , zobaczymy.... xxx Kasica kurcze rzeczywiscie los Ci enie oszczedza, ale jestes mega dzielna i to wszystko dodatkowow potwierdza Twoja wartosc! :) trzymaj tak dalej :-* xxx gdzie wy emilie widzilyscie bo ja jakos nie widze??:) xxx a u nas przez caly tydzien byla moja mama do pomocy. Wczoraj zdjeli mi szwy i ogolem czuje sie juz w miare ok. Okazalo sie ze mialam zapalenie otrzewnej ktore na szczescie nie zdazylo si ejeszcze rozlac na cala otrzewna bo boje sie myslec co by bylo gdyby :/ a do lekarza chodzialm 8 tygodni zanim mnie na oddzial przyjeli.... to wszystko od zapalenia pecherzyka .. wazne ze juz po :) xxx nie pamietam co komu mialam napisac jeszcze bo mialam sporo do nadrobienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Emila
Kasica strasznie mi przykro, niewyobrażalna tragedia.. :( silna z Ciebie babka :) X Anja wytrwałości przy ząbkowaniu X Magda jak Twój mąż nie zje raz cieplego obiadu to mu się nic nie stanie, a Ty się kladź z Barkiem i śpij! A zamiast rozpieszczac dziecko może niech on coś upichci :) a co do noszenia, to ja bym nie pozwoliła (oczywiście w dużych ilościach) , na leżąco też można się fajnie bawić ,bo później to Ty nie masz na nic czasu, bo Bartek wymaga rączek .. Mam nadzieje ,że Twój mąż to zrozumie w końcu :) X Andzik zdrowka dla Leosia X Repetytorium dobrze, że u Was się szczęśliwie zakończylo :) X Wspolczuje poronień :( X Nfocat dobrze, że mialas pomoc w domu, a laktacja się rozkreci tak myślę :) Ja tez póki co nie dawalam nic prócz cycka, ale my nie mamy jeszcze 4 m-cy, a zamierzam dopiero po 6 m-cu cos dawać :) A dziewczyny widziały mnie na prywatnym profilu, bo narazie nie dodawalam żadnych zdjęć do grupy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasica nie jedna osoba by sie zalamala mając takie doświadczenia jak Ty. Podziwiam Cię i wierzę że wyczerpalas juz limit nieszczęść! :) Nfocat fajnie ze mama pomaga a Ty dochodzisz do siebie. I tak szczerze to ja też trochę jestem w szoku czytając tu o rozerzaniu diety takim maluszkom ale to oczywiście indywidualna sprawa każdej mamy wiec nie mi oceniac ale moja mała nie dostanie nic oprócz mleka do końca 6m, nawet gdybym karmila mm. Agagula to dokładnie tak jak u Mieszka - moja Mała też musi się "wyciszyc" przed snem tylko u niej to trwa 2h. repetytorium dobrze że się lekarzowi nie dałaś splawić bo pewnie mogło się skonczyc tragicznie.. a co do szczepień to tylko wzw szczepilam a 5w1 za miesiąc planuje i lekarka nic nie komentowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Emila
Ale napisałam " prywatny profil " hehe po prostu na moim profilu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfocat
emilia a jak Cie znalezc?? ja tez chcialabym Was zobaczyc :) xxx claudina ja wlasnie tez nie chce zbyt szybko podawac stalych pokarmow, choc jedna z babc juz co chwila mi wciska zeby dawac kaszki albo jeszcze co innego :) maly ma czas:) moze po 5 miesiacu cos sprobuje :)a jak wasze noce w ogole??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Emila
Nfocat jak wejdziesz w grupę to masz zakładkę "członkowie" i tam jesteśmy wszystkie, moje inicjały to EG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nfocat mi tez ciagle mówią "no ale ziemniaczka to by na pewno chętnie zjadła" :p łącznie z mężem bo u nich ministerstwo zdrowia też zaleca od 4m ale dla mnie krótka piłka - nie siedzi sama = nie jest gotowa bo siedzenie to zewnetrzna oznaka ze uklad pokarmowy tez jest gotowy. Jeszcze zdąży wszystkiego posmakować :) a w nocy nadal budzi się srylion razy (moja babcia mówi wlasnie że to dlatego ze nie daje jej stalych pokarmow więc jest glodna haha) ale moj organizm sie chyba przestawil i juz nie czuje się az taka spiaca. A powiedz mi tak z ciekawości czy zauważyłas ze maly lepiej spi jak dostanie mm? Czy Ty na noc dajesz pierś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfocat
ja nei wiem czemu wszystkie ciotki i babcie itp tak naciskaja zawsze na to zeby dawac dzieciom szybko jesc:) w nocy go nie karmie piersia bo mam za malo pokarmu i budzil sie co 1 godz z glodu , wiec na noc dostaje mm i powiem ci ze spi podobnie jak wczesniej, no moze odrobinke dluzej po mm ale nie ma jakiejs wielkiej roznicy, poza tym nadal wiele zalezy od nocy- np dzis spal fajnie bo kolo 20 nyny, 23 pobudka , pozniej o 4 i kolo7. a sa noce ze tak czy siak sie obudzi co 2,5 albo 3 godz czyli tak jak na piersi :) xxx emilia widzialam - potwierdzam atrakcyjne z Was dziewczyny!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja daje nowe rzeczy do jedzenia bo nie widze powodu dla ktorego mialabym nie dawac. Skoro mozna i zalecaja to czemu nie? Narazie uczy sie nowych smakow, jedne mu smakuja inne nie, ale tak jak mowicie to kazdego indywidualna sprawa kiedy chce zaczac rozszerzac diete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia no twoj limit na pewno juz sie wyczerpal. zycze ci z calego serca juz samego szczescia i powodzenia xx dziewczyny musze sie pochwalic. bartek dzis przekrecil sie z plecow na brzuszek. ja sobie ogladam tv, on sie bawi w lozeczku i nagle slysze ze steka i stekla patrze a on na brzuchu lezy... radosc niesamowita. dalam go spowrotem na plecy a on od razu znowu na brzuszek tylko strasznie sie denerwuje na brzuszku juz jak lezy chyba musi to polubic bo chce sie przekrecac co chwile a na brzuszku to juz ciezko nie chce lezec cwaniak maly. ostatnio czesto kladlam go na twardym zeby wlasnie cwiczyl wyginal sie i w koncu sie udalo. xx pogoda u nas sliczna, przed chwila wrocilismy ze spaceru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio byłam u pediatry i dostałam nowe Zalecenia w odżywianiu (pediatrów polskich) i tam znowu napisane zeby rozszerzać od ukonczonego 5 miesiąca. Gdzie zalecają od 4? Na słoiczkach chyba? My kończyny za tydzien 5 miesięcy ale i tak nie bede rozszerzała wcześniej niz po skończonych 6. I tak jak Claudia czekam az mała usiądzie ale my obie zafascynowane blw;) ale każdy wkoncu ma swój rozsądek i wie co dla jego dziecka najlepsze, dlatego nie osądzam rowniez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfocat
akurat w tej kwestii zgadzam sie z malwi - ze rozszerzanie od 4 miesiaca zalecaja producenci zywnosci dla dzieci, na pewno nie lekarze :) WHO do 6 miesiaca zaleca kp :) ale nie pisze tego zeby kogos urazic :) kazdy sam decyduje kiedy dawac dzieciom jesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowaMama2014
Kasica-matko:(:(:( bardzo wam wspolczuje:( :( niewyobrazalna tragedia:( Xxx Co do rozszczerzania diety, powiem tak-nie wiecie jak takie wczesne rozszerzanie moze wplynac na przyszlosc dziecka. A jeszcze taka mysl, ledwo sie pokonczyly kolki bo jelitka nie rozwiniete a tu juz nowe pokarmy. Ja czekam do ukonczenia 6mca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimowa jak moze wplynac na przyszlosc? Zaintrygowalas mnie. Ja wszystko co jest zwiazane z moim dzieckiem konsultuje najpierw z pediatra. Nie widziala przeciwwskazan w podaniu pierwszych warzyw itp. Ale chetnie poslucham innych opinii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Kolek nie mielismy wcale, po kazdym nowym produkcie obserwuje malego, nic sie nie dzieje. Pewnie gdyby wczesniej mial jakies problemy brzuszkowe czekalabym jeszcze troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska, na fb Ci wlepilam info dot wprowadzania posiłków stałych z książki blw;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulinka7
Hejooo, ja też myślałam nad blw ale teraz stwierdzam że będę łączyć takie tradycyjne papki z Blw. My tez próbujemy różne smaki, raz idzie lepiej raz gorzej, nie jemy codziennie a jak młoda usiądzie całkowicie samodzielmie wtedy będziemy kombinować. W foteliku napręża się i siedzi sama, pediatra mówiła że sama krzywdy sobie nie zrobi więc sobie tak siedzi. Ja długo myślałam o rozszerzaniu diety i wiem że chce dać jej posmakować różnych rzeczy jeszcze tu w polsce. Czytałam o niedojrzałych jelitach ale też i o niejadkach z późnym worowadzeniem pomarmów. Ja na pewno nie będę nic robić pod przymusem czyimkolwiek. Biore odpowiedzialność za małą i próbujemy różne warzywa i owoce. Od.kiedy jest pogoda śliczna i młoda próbuje marchewki ma śliczną rumianą buzie, znikneła nienaturalna bladość ;) Xx Nfocat zdrówka :) Xx Znowu mam muesiączkę i znowu się ze mnie leje... Brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bartek mial kolki do 2 miesiace ale mi duzo osob mowilo co maja po kilkoro dzieci zeby sie nie bac tylko probowac podawac na poczatku bo oddrobinke oczywiscie. mowia ze przy pierwszym dziecku mozliwe ze sie za bardzo troszcze itd ale zeby probowac chocby po pol lyzeczki i obserwowac jak nic sie nie dzieje to czemu niby nie dawac. ocwiscie rozumiem dziewczyny was tez. jakbym karmila piersia tez bym czekala do 6 miesiaca. moje chrzesnego zona nie karmila np juz od kilku mioesiecy piersia to potem karmila mm do 8 czy 9 miesiaca i kazdy jej juz mowil ze dziecko takie bidne blade i nie wiem jka to sie ma do tego co iza napisala ale na prawde ona pozniej miala problem dac mu cokolwiek jesc innego bo nie chcial a juz lekarz nawet jej kazal a maly odrzucal i teraz rzeczywiscie ma 2 latka i straszny niejadek. xx ja dzis z okazji przewrocenia sie bartusia z pleckow na brzuszek dalam mu wlasnie lyzeczke banana a tez sie balam ale skoro kasia dala to i ja sprobowalam. bartkowi banan bardzo posmakowal, zadnego krzywienia nie bylo tylko otwieranie buzki. a i bartek jutro konczy 4 miesiace wiec kupilismy kaszke mleczno ryzowa po 4 mies. i tez na poczatku mu malutko zrobie chociaz kaszka akurat powinna byc bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasica00
hejo my tez tylko probujemy narazie nie robie tak ze posilkiem odstapiam jedno karmienie wrecz przeciwnie po jakims obiadku czekamy chwilke i daje cycorka:) madzia to fajnie ze po bananku nic nie jest:) my tez jutro konczymy 4 miesiace:p tez juz probowalismy kaszek alw maly woli warzywka i obiadki niz kaszki:) za to Zuzi kaszki podchodza:) kazde dziecko inne:) milej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzik87
Ja malemu dalam kaszke i kleik ryzowy ale mial po nich zatwardzenie. pozniej dalam kleik kukurydziany i jest ok z kupkami;-) xxx u nas nadal chorubsko. najgorszy jest zatkany nosek. ciekawe jaka bedzie noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzik Zdrowiejcie szybko Xx U nas po jednym dniu kropienia oczka od razu lepiej bo nie ma zoltej ropki co mu oczko zaklejala ale kropimy do końca buteleczki. Xx Ja male mu wieczorem dodaje kleik ryzowy do mleka i kupki ma normalne tylko ze ja go woda przepajam podaje mu często ale po troszkę. Xx Kasia no jutro mamy male święto :-) a ty karmisz piersią przecież ja zapomnialam i juz probujecie jedzonka ? Ja karmie mm to normalnie od 4 miesiąca rozszezamy dietę tylko tycke wczesniej zaczęliśmy ale jak bym cyckiem karmi la to chyba bym się jeszcze nie odwazyla. Xx Dobrej nocki i mil ego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska-w tym zdjęciu od malwi jest wszystko wiec zobacz sobie na to. Xxx Dziewczyny to bzdura ze im dluzej dziecko je np mleko to jest niejadkiem! U nas na forum sa dzieci ktore byly karmione mm i pokarmy mialy wprowadzane w 4mcu i sa niejadkami a sa tez kp i pokarmy wprowadzone po 6mcu i zajadaja sie wszystkim(tak jak moj tymek ktorego kp 13mcy). Xxx i jeszcze mam pytanie, magdalenkamz do ciebie-dlaczego kp bys sie nie odwazyla wprowadzic nic wczesniej a przy mm nie masz tak? To pytanie z czystej ciekawości nie zlosliwosci ;) Xxx Dzieci beda mialy jeszcze czas na sprobowanie wszystkiego, przeciez jedzenie nie ucieknie to po co robic to tak wczesnie? Hmm takie przemyslenia mam-pytania retoryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, my dzis mielismy dzien, w ktorym Bartek byl bossem, jak sam sie okreslil. W nocy nie mogl spac, bo przezywal co dostanie w prezencie a do tej pory urzeduje i wcale nie jest spiacy. Ja za to padam z nog. xxxx Kasia, ja tez mysle, ze limit nieszczesc masz wyczerpany. Teraz sama szczesliwe chwile przed Wami, tym bardziej, ze czuwa nad Wami Aniolek. xxxx Ja z pokarmami stalymi na bank zaczekam az mala skonczy 6 miesiecy. Bartkowi diete rozszezylan na polecenie lekarki po 4tym miesiacu i to byl blad. Mleko odrzucil ok 7 miesiaca zycia i przestL je pic :/. Nie bylo sposobu, zeby go przekonac. Teraz ogolnie tez jest niejadkiem i mimo, ze je praktycznie wszystko to je malo i trzeba przy nim siedziec i "gledzic", jedz, jedz, jedz!!!!! Czasami rece mi juz opadaja. A na poczatku jadl wszystko, nawet szpinak. Niczym nie plul, nic go nie uczulalo..... Teraz spruboje innej metody z Emi i mam nadzieje, ze chociaz ona mi na tym polu stresow oszczedzi. xx.xxc Zdrowka choruszkom!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te teksty o niejadkach to typowo babcine teorie sa mi sie wydaje. W kazdym razie, ja mam w domu zywy przyklad niejadka, karmionego piersia, przy pokarmie stalym wprowadzonym po 4 mcu. Jak sobie pomysle jakich sposobow uzywalam, zeby go przekonac do jedzenia jak mial kolo roku, to juz nigdy w zyciu bym nie chcila tego powtarzac :/. Mam nadzieje, ze wszystkie nasza dzieciaczmi beda mialy super apetyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×