Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kogo kochacie najbardziej na swiecie

Polecane posty

Gość com
Zgadzam się z Led Zet, w ogóle nie rozumiem jak można twierdzić, że dziecko takie ważne nie jest, bo zawsze mogę sobie zrobić następne. Serio? Nie wiem jaką zimną rybą trzeba być żeby tak uważać i czuć. Poroniłam dwa razy i może nie urządzałam pogrzebów płodów, nie nazywałam się nigdy aniołkową mamusią, ale to było dla mnie bardzo trudne przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo kochasz bardziej mamusie czy tatusia ? Takie pytania to glupie ciotki zadawaly . Inna miloscia kocham meza ,inna dzieci .I nie ma kogo bardziej .To jest nieporownywalne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle, ze duzo jest matek ktore nie specjalnie kochaja swoje dzieci, szczegolnie jak sa starsze, jedne kochaja bardziej, drugie mniej, ale nie przyznaja sie do tego, zeby nie ranic uczuc innych. stad ten temat na kafe zeby kazdy anonimowo napisal po prostu jak to jest z jego uczuciami. jesli u kogos nr 1 jest mama - ok, rozumiem, mimo ze u mnie jest inaczej. maz? super, sama chcialabym miec meza nr 1, dziecko? tez w porzadku. nie wylewam na kogos pomyj za to, ze kocha bardziej swojego brata niz dziecko piszac przy tym, ze bnie oznacza to, ze dziecka nie kocha, blagam. dla mnie tez sieostra jest wazna i trudno by bylo mi sie pogodzic z jej strata. dlatego uwazam ze nalezy odejsc od wartosciowania "kogo kocha sie bardziej" a zyc we wlasnym pokoleniu, otoczonym swoim sprawami, rowiesnikami. bo zle sie wychodzi na tym absolutnym kochaniu naj naj mamusi albo dziecka. mialam kiedys chlopaka, mega maminsynka i wporst mi powiedzial, ze na pierwszym miejscu jest jego rodzina, przyjaciele, pozniej ja. (spotykalismy sie ze 4 miechy) bolalo. mimo to, ze rozumiem to, ze moglo tak byc, chociaz i tak niedorzecznym jest porownywanie milosci do mamusi z miloscia do dziewczyny, bo to zupenie inny rodzaj milosci. ja mu nigdy nie powiedzialam, ze wole moje przyjaciolki, psa i nutelle od niego, bo byloby to niedorzeczne. chociaz prawda jest taka, ze piesek, przyjaciolki i nutella sa ze mna do dzisiaj, a ex poszedl w p**du.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko można kochać bez granic:). teraz zrobiłabym dla Niego wszystko... Męża kocham,że jest ze mną na dobre i złe.Jest moim kochankiem,przyjacielem...Wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo, nie umiem kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża :) i siebie i nie długo corkee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zakochana
Najbardziej na świecie kocham mojego dwuletniego synka. Męża kocham, nie wiem. Mamy nie kocham w ogóle, jak wyjeżdża na 2 miesiące do niemiec do pracy to przez te 2 miesiące nawet o niej nie myślę, nie tęsknie, wkurza mnie, jak pisze do mnie smsa raz w tygodniu. Siostry są bo są, ojca nienawidzę. Wszystkich ich mogłoby nie być, bez synka nie wyobrażam sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×