Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkam z biedną współlokatorką która cały czas podbiera mi kosmetyki

Polecane posty

Gość gość

Nie chcę robić afery ale zwyczajnie ostatnio z nią porozmawiałam i powiedziałam, że ostatnio jak wróciłam to cały pokój pachniał moimi perfumami i zapytałam się czy sobie wzięła coś mojego. Ona się zrobiła cała czerwona, oburzyła się, zaprzeczyła i wystawiła w łazience swoje kosmetyki z jakiegoś bazaru za 5 zł... Jest to dokładnie jakiś krem, mydło zapachowe, tusz no name i deozodorant.... Ja mam bardzo dużo kosmetyków. Używam dobrych podkladów (dior), tuszy do rzęs (chanel, albo estee lauder), perfumy to tylko chanel albo oh lola, tak samo jeśli chodzi o pielęgnację mam same dobre jakościowo produkty. Zwyczajnie nie odpowiada mi finansowanie jakiejś obcej złodziejki. Jak to rozwiązać? Dziwnie tak trzymać wszystkie kosmetyki w pokoju na klucz mimo wszystko. A wiem, że na pewno używa moich kosmetyków - także kolorowych ponieważ czasem zamyka się w łazience i potem przemyka na uczelnię żebym jej nie zobaczyła ale specjalnie wychodzę się niby z nią pożegnać. Wtedy dokładnie można dostrzec że ma umalowaną twarz za jasnym podkładem o konstytencji mojego (ja mam jasną skórę ona trochę ciemniejszą), cienie do powiek itd. Generalnie masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo dużo kosmetyków z dobrych firm. Inwestuję w apteczne kosmetyki, żele, peelingi ponieważ mam wrażliwą skórę. Lubię o siebie dbać, nie szkoda mi pieniędzy na dobre jakościowo produkty ale z drugiej strony nie widzę powodu dla ktorego coś co kupiłam za własne pieniądze mam oddawać obcej dziewczynie. Tak samo ostatnio zrobiłam test z maską Kerastase (bagatela 200zł). Narysowałam szlaczki na masce palcem, po korzystaniu przez nią z łazienki otworzyłam pudełko i oczywiście widać było ślady użytkowania. Jakoś zabraklo mi odwagi żeby się kłócić ale chyba trzeba będzie. Wkurza mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwalisz się czy żalisz? Twoje kosmetyki, twoje pieniądze, twój pokój, ale łazienka wspólna więc w czym masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyrzucaj opakowania po zużytych kosmetykach napełnij jej jakimś dziadostwem, zamiast kremu do twarzy może być jakiś lepiej pachnący krem do golenia i zostaw w miejscu w jakim zwykle zostawiasz, raz drugi się na czymś takim przejedzie, to się skończy podbieranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czym mam problem? W tym, że obca laska kradnie moje kosmetyki? Przecież to jest nienormalne, że się nawet nie zapyta i maluje sie moimi kosmetykami. Czyli jedyna rada przez pare miesiecy mam trzymac wszystkie kosmetyki w pokoju zamknietym na klucz? A to, ze lazienka jest wspólna to nie oznacza, że kosmetyki też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak myślicie czego mogę jej dołozyć do kremu zeby już więcej nie tknęła moich kosmetyków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do odzywki do wlosow wlej krem do depilacji, wypali jej wlosy i na pewno wiecej nic nie wezmie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuję za granicą, wyjechałam na własną rękę więc wszystko opłacam z własnej kieszeni. Uczelnia pomogła mi w znalezieniu zakwaterowania w domu studenckim (nie akademik tylko normalny blok z mieszkaniami o różnym metrażu). Dziewczyna jest z jakiejś wymiany, również z polski, podobno pierwszy raz za granicą swoją drogą:P Nie przeszkadza mi to w ogóle ale za to do szału doprowadza mnie jej zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stac cie na drogie kosmetyki? kup jej na urodziny jakis zestawik warty zauwazenia ciebie wydatek nie zabije, a problem umrze smiercia naturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rokokowa panna trafiła w srodek tarczy :) dlaczego masz współokatorkę? z pewnością stać cię na samodzielne wynajęcie mieszkania bo ceny za kosmetyki jakimi tu rzucasz z powodzeniem pokryją wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę współczucia, fatycznie jej coś kup jakieś fajne kosmetyki w prezencie, dziewczyna się ucieszy a problem może zniknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;06 - doczytaj sobie moją odpowiedź. Mieszkam w mieszkaniu dla studenta (uczelnia pomogła mi w znalezieniu), z zalożenia jest to mieszkanie dwupokojowe ze wspólną łazienką. Dzięki temu płacę a raczej moi rodzice 420 euro co miesiąc, ona jest na kilka miesięcy na wymianie. Nie starczyło dla niej miejsc w zwyczajnym akademiku, wiec przeniesli ja wyjatkowo do mnie (bo i tak wynajmuje tylko jeden pokoj a drugi stoi pusty) i dlatego mieszkam ze zlodziejka. Naprawde czasem mam ochote ostentacyjnie zamknac wszystkie kosmetyki w pokoju. Najgorsze jest to, że ona sie tego wypiera ale ja wiem swoje. Żałosne to jest. p.S. Dla mnie 420 euro za samo mieszkanie to i tak dużo, nie stać mnie na wynajęcie własnego mieszkania za 650 euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rodzice nie maja nic przeciwko ze oplacaja ci wspolokatorke? Bo skoro "ja przenieśli", i taka biedna - to kto jej opłaca mieszkanie? Jak juz wymyslasz prowo to przynajmniej ogarniaj podstawy. Wstyd kochana :) wstyd! Słabo i marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie 420 euro za samo mieszkanie to i tak dużo, nie stać mnie na wynajęcie własnego mieszkania za 650 euro." przieciez Twoj kosmetyk kosztuje 50-100 euro wzwyż :D a tu panny nie stać 230euro wiecej dopłacać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee ma kupić jej jeszcze kosmetyki? Ma być nagradzana za złodziejstwo? jesteście chorzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to też dziwne że nie stać ją na lepsze mieszkanie a na kosmetyki tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROKOKOWA PANNA Zrozum mnie, ja nie wynajmuję całego mieszkania a tylko pokój w dwupokojwym mieszkaniu studenckim!!!! Drugi pokój stał pusty a ludzi z erasmusa itd lokują w mieszkaniach o różnym standardzie i tam gdzie jest wolne miejsce. Akurat było u mnie i trafiłam na taką dziewczynę. Jak już wspominałam za pokój płacę 420 euro za całe mieszkanie musiałabym dopłacić dużo więcej. Wolę te pieniądze przeznaczyć chociazby na kosmetyki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mieszkam za granica i ja rozumiem autorke, ja sama tez kupuje takie kosmetyki, na zarobki tutaj nie ma tragedii, bo to po prostu niedrogo, wynajem za to to kolosalna cena, no i kosmetyki mam na pol roku nawet. nie ma co porownywac z wynajmem (sama wynajmuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;32 - wreszcie ktoś kto mnie rozumie! Szczególnie, że ja mieszkam w budynkach oferowanych przez uczelnię (nie są to akademiki ale normalne budynki przeznaczone dla studentów). Gdybym miała wynajmowac mieszkanie na wlasną rękę to koszta byłyby baaardzo wysokie. Wolę wynająć jeden pokój w mieszkaniu dwupokojowym bo w założeniu jeśli będę miała współlokatorkę to i tak to będzie ktoś w moim wieku i z uczelni. Trafiłam niestety na złodziejkę. Pochodzę z polski więc wiadomo jak się ma euro do zlotówki a za wszystko płacą mi rodzice którzy też mają ograniczony budżet. Nie widzę powodu dla którego mam finansować jakąś naciagaczkę. Kosmetyków lubię używać dobrych jakościowo, bo mam wymagającą skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała takie drogie kosmetyki to trzymałabym je w swoim pokoju. Nieważne czy bym kogoś przyłapała czy nie, to jestem pewna ze ktoś czasem chciałby spróbować czegoś lepszego niż sam posiada. Zacznij po prostu chować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rokokowa panna, jak to jest z wymiany, to może uczelnia opłaca jej mieszkanie? Autorko, ktoś ci radzi kupno kosmetyków dla współlokatorki. Tylko, że musiałabyś kupić tak samo dobre jak swoje, a to kosztuje. Wynieś wszystko do pokoju i zamknij. Nic innego i nie pozostaje. Tak swoją drogą, to ta dziewczyna jest tak tępa, że nie orientuje się że używanie cudzych kosmetyków widać na ciele? Choćby cienie, szminka. Poza tym zapach mydła czy perfum. Poza tym choćby nie wiem, jak ona byłaby biedna to tak się po prostu nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;38 chyba tak zrobię mimo, że jest to szalenie niewygodne ale cóż, trafiłam na złodziejkę. Poza tym co innego gdyby od czasu do czasu poprosiła o spróbowanie ale nie - ona robi to po kryjomu i próbuje przemknąć na uczelnię niezauważona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewotka z psem
Ja miałam identyczny problem z tym, że ja zrobiłam awanturę i to nic nie dało, bo laska wszystkiego się wyparła i jeszcze byla wielce obrażona na mnie, a że mi podbierała pewna jestem na 100%, bo sprawdzałam tak jak ty. jedyne rozwiązanie to zamknąć kosmetyki w swoim pokoju i nie bawić się w żadne dolewanie ani tym bardziej w sponsorowanie kosmetyków. To co ona robi to jest zwykłe złodziejstwo, a złodziejstwa nie należy popierać. Dlaczego nie przyjdzie do ciebie i nie powie, że podoba jej się twój taki czy taki krem i czy mogłaby się posmarować to może kupi sobie taki sam, tylko szabruje za plecami? Kosmetyki to nie jedzenie, można się bez tego obejść, ewentualnie poszukać niekiepskich tańszych, ale jak ktoś jest nauczony złodziejstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś eee ma kupić jej jeszcze kosmetyki? Ma być nagradzana za złodziejstwo? jesteście chorzy! Mechanizm dzialania wstydu... znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 11.32 autorko wez kosmetyki do pokoju, ja jak mieszkalam z innymi to kupialm sobie taki wielki kuferek i tam trzymalam wszystkie balsamy, antyperspiaranty i wszytko co moge uzyc poza lazienka, . bylo mi nawet wygodnie bo on jest naprawde duzy i dzieli sie na szufladki i kieszonki. jak szlam robic np manicure to wyciagalam szufladke z zestawem i sobie z nia szlam do lazienki.jak oczyszczanie buzki to bralam szufladke z zelem do twarzy, peelingiem, itd.... itd, wszystko mialam podzielone i nie musialm guzdrac sie z wypadajacymi kosmetykami z rak. organizacja to podstawa :) w ten sposob mam lad i porzadek, zainwestowalam ale mialam taka niby toaletke w pokoju :) i tak makijaz robie w pokoju, bo lubie eksperymentowac i dlugo to schodzi, wiec nie zajmowalam lazienki przynajmnije nikomu. po skonczonym ,make upie szlam umyc dlonie do lazienki i tyle... :) zycze powodzenia a tamta powinna sie wstydzic. ja mialam ewenement w mieszkaniu ktory czestowal sie moja kawa i wyjadal z lodowki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super pomysł! Dzięki, kupię taki kuferek. A jaką firmę polecasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten moj to byl bez firmy, ja juz dawno go kupilam, zamowilam przez ebay :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pietrowe szufladki na kosmetyki tez sa super :) https://www.google.pl/search?q=du%C5%BCy+kuferek+na+kosmetyki&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=JzAMVLaZNseGywOd74DABw&ved=0CAYQ_AUoAQ#tbm=isch&q=szufladki+na+kosmetyki&imgdii=_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×