Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cóż_

Jak wychować dziecko?

Polecane posty

Gość cóż_
Wybór zawsze ma. Przykład: chcesz iść ze mną po chleb? Chcę. No to idziemy, a za 100 metrów, krzyk: nie idziemy! To tłumaczę: ok, nie idziemy i za chwilę znowu krzyczy: IDZIEMY. A potem: NIE IDZIEMY i tak z 30 razy i ściągam go z chodnika siłą po pół godzinie. Od stycznia 2014 roku ja z nim jestem, mam swoją firmę od 10 lat ale muszę naprawdę wrócić do pracy od 1 listopada. Teoretycznie mam wszystko pod kontrolą, ale to nie to samo jak moja obecność na miejscu. Dzisiaj rano babcia mu wytłumaczyła, że nie musi chodzić tak rano (8.30 godz) do przedszkola i został tam ostatecznie zawieziony na siłę. Poszukam innego przedszkola jeśli się nie poprawi, ale mały ma wsparcie w dziadkach. Jutro idziemy oglądać mieszkanie do wynajęcia. Nic się takiego nie wydarzyło. Rozmawiałam dzisiaj ze znajomą podobno jej syn miał tak samo i przeszło po kilku miesiącach. Mały chce nas wychowywać, razem z dziadkami. Wróciłam bez niego z przedszkola a mama do mnie mówi, że zmarnuję dziecko. To zostawię bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh skąd ja to znam... Mam w domu niespełna 4latka a za 3 dni będę miała jeszcze noworodka. Na codzień mamy z mężem swoje mieszkanie, ale przez ostatni miesiąc mieszkaliśmy z moimi rodzicami bo u nas był remont generalny. To była tragedia. My swoje, oni swoje. Ogólnie młody przeżywa już któryś okres buntu z kolei (między tymi okresami jest cudownym dzieckiem) a dziadkowie jeszcze to wszystko podsycali. Pozwalali mu oglądać bajki/filmy których my zakazywalismy i na dodatek uczyli go oszukiwania (teksty w stylu "chowaj tablet bo mama idzie!" były na porzadku dziennym). W 99% przypadków mieliśmy odmienne zdania jak wychowywać (np. my staramy się żeby syn był jak najbardziej samodzielny i przy stole już od dawna je sam, a moja mama tylko czekała żeby móc go nakarmić a do tego włączyć mu tv). nieraz słyszałam od syna, że mnie nie lubi i nie kocha, że on kocha tylko babcię i dziadka. A co oni na to? Uśmiech od ucha do ucha, najbardziej zadowoleni ludzie na świecie... Jedyne wyjście to się wyprowadzić i wychowywać jak dotąd - w końcu małemu przejdzie. Szkoda tylko że wymaga to.tyle cierpliwości :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż_
Jest w przedszkolu lepiej, dzisiaj nie płakał, a wczoraj tylko 1 raz i nawet nieźle się zachowuje. Za to nie odzywamy się z rodzicami, tzn. oni komentują a z naszej strony cisza. Jak się uda to wyprowadzamy się za 2 tygodnie. Najlepszy komentarz mojej mamy: matki to są teraz wygodne, dziecko do przedszkola. To nie wygoda, żeby żyć musimy pracować. Nie wyobrażam siebie jako sfrustrowanej pani domu. Moja mama nigdy nie pracowała i była wiecznie nieszczęśliwa. Życzcie nam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margie33

Wychować dziecko na dobrego człowieka to bardzo trudne zadanie, z którym niestety sobie z mężem nie radziliśmy. Po pomoc udaliśmy się do Pani Ewy - psycholog z Instytutu Psychologii i Edukacji Dziecka w Poznaniu. Nasza Kasia miałam problemy z agresją a my momentami - wstyd się przyznać - reagowaliśmy na to albo krzykiem albo klapsem. Pani Ewa uświadomiła nas jak powinniśmy reagować na jej wybuchy złości. Przede wszystkim wychowanie powinno być bezstresowe a nasz czyny konsekwentne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×