Gdzie i jak można poznać swojego "bruneta"

stąd ponawiam pytanie, mądralo :)

może w tym problem, zadajesz niewłaściwe pytanie

na tamto znam odpowiedź - bruneci są niedomyślni zatem czekam na odpowiedź pytania z tytułu

a może to tylko przypadek może tym wszystkim rządzi fatum, przeznaczenie

jak pomóc przeznaczeniu

pewna rybka starała się kiedyś odszukać inną, taką wyjątkową rozglądała się i miała wizje wielkich perspektyw i nadziei los dał jej pstryczka w nos gdy już zaprzestała poszukiwań i zniechęciła się do dalszych poznała płoteczkę i myśli sobie, e tam kolejna płotka jakich wiele lecz ta płoteczka w swej zwyczajności okazała się nietuzinkowa udowadniając tym samym błędny kierunek poszukiwań rybka zrozumiała swój błąd i co gorsza nie mogła go naprawić straciła sporo czasu i energii na wizję, która okazała się błędna zaprzepaściła także szansę na nową lepszą perspektywę pełna ideałów i wzniosłych wizji zapomniała, że woda nie jest tak klarowna i czysta woda w swej formie bywa często bardzo mętna dlatego też tak trudno trafić w niej na cud często nasza uwagę przyciągają błyszczyki lecz te mogą okazać się tylko haczykiem to co piękne bywa niewidoczne to co wzniosłe bywa ukryte to co doskonałe bywa złudne a to co niedoskonałe ogrzewa nasze serca od teraz rybka wie więcej choć sporo ją to kosztowało

płotki zostawiam innym, ja chcę tuńczyka!

pomóc można tylko w 1 sposób uśmiech, serce, nadzieja

nie szukasz zatem miłości, tylko inwestycji chcesz założyć staw hodowlany błędne podeście nawet dorodna rybka szuka serca a serce nie przelicza na wagę

jak pisałam już kiedyś, nie potrafię być z facetem, którego nie szanuję jako mężczyzny

A byłaś z kimkolwiek fiku? Każdy chyba Ci tu próbuje uzmyslowić proste slowa "miej serce i patrzaj w serce" a Ty swoimi wypowiedziami pokazujesz zupelnie inne podejście. Nie wiem czy to istotnie brak zrozumienia czy przekorność, ale jeśli to drugie to nie mam pojęcia co Ci to daje.

taaa, a potem powiedzenia"nie było tego czegoś", "brak chemii" ... - po prostu facet musi się podobać (w sensie całościowym), budzić pozytywne emocje, może to brunetalne ale nie wystarczy że otworzy serce. Ja przynajmniej mówię wprost a nie używam frazesów.

znam kogoś takiego jak Ty kobiety twojego pokroju chcą mieć faceta na pokaz lekarza, prawnika, ewentualnie policjanta kogoś kim mogły by się pochwalić, kogoś kto by im imponował miłość nie polega na tym by mieć w zagrodzie czempiona sercem można obdarzyć nawet fiata 126p i wcale nie będzie to gorsza miłość wręcz przeciwnie

jednym słowem jesteś w gruncie rzeczy prosta baba, która chce się ustawić, która będzie kochała tylko tego kto jej zaimponuje i sprosta wszelkim wymaganiom... a sama pewnie niewiele sobą reprezentujesz... sam fakt, że przebywasz już od tak dawna na tym forum o czymś świadczy i nie jest to pozytywna informacja... wręcz przeciwnie, źle o Tobie świadczy

"lekarza, prawnika, ewentualnie policjanta" żaden z tych zawodów nie robi na mnie wrażenia :) "kogoś kto by im imponował" z tym się zgadzam, wielokrotnie o tym wspominałam i tylko z tym :)

Tak, jestem prostą kobietą, pragnę silnego (psychicznie/mentalnie) mężczyzny, mądrzejszego od siebie, potrzebuję tego by czuć się bezpiecznie, by wiedzieć, że to jest ktoś na kim mogę polegać i przy kim mogę być bezbronną kobietką :)

a ciekawe czy sama masz zamiar pracować czy szukasz takiego przy którym będziesz mogła zostać jego utrzymanką?

Lubię swoją pracę i nie zamierzam z niej rezygnować :)

a ciekawe czy sama masz zamiar pracować czy szukasz takiego przy którym będziesz mogła zostać jego utrzymanką?

Fiku, zauważ że te "frazesy" chociaż lepiej pasuje truizmy (tak, to robi znaczenie), piszą osoby doświadczone. A Ty na bazie nie wiem czego (forum?), formułujesz swoje osądy? I wnętrze człowieka to coś więcej poza byciem tym, na widok którego Twoim kolezankom opadną szczeki a Tobie pocieknie po nogach. Ale to Ty płacisz każdego dnia za swoje poglądy. A ja wpadając tu raz na pare miesięcy i zawsze widząc Twoje posty czuję jedynie współczucie, bo złą osobą nie jesteś. Ale cóż, każdy warzy swoje piwo :)

" wnętrze człowieka to coś więcej poza byciem tym, na widok którego Twoim kolezankom opadną szczeki a Tobie pocieknie po nogach." Tego typu komentarzami pokazujesz swój poziom, nigdy nie pisałam w tym tonie. A że istotnym jest dla mnie by mężczyzna był ponadprzeciętnie inteligentny, by miał klasę - może to wiele, ale to dla mnie niezbędne "to coś".

każdy żyje w świecie swoich fantazji ale do czasu gdy oczy mu czy też jej się otworzą i ja tak miałem, ale poznałem płoteczkę kiedyś taka płoteczka była by dla mnie nic nie warta dziś marzę o niej po nocach i wiesz co? ironia losu, nigdy z nią nie będę, bo nie mogę jak pisałem los spłatał mi okrutnego figla pewnego dnia ockniesz się z tego snu oby nie było za późno tymczasem śnij o swoim brunecie obyś miała jeszcze czas bo lata lecą a życie ucieka

nie cierpię takich romantyków, wolę mężczyzn czynu

swoją drogą tu takiego nie znajdziesz kiedyś już Tobie to pisałem ale Ty z uporem maniaczki nadal zakładasz w kółko te same tematy piszesz, że szukasz ponadprzeciętnego, inteligentnego faceta ale sam fakt, że tu przebywasz i nie zrażając na ten niefortunny ciąg swoich wypowiedzi zebranych w tych monotematycznych wątkach... nie wiem jakich słów użyć by do Ciebie to dotarło... facet, którego szukasz nie spojrzy na Ciebie... jeśli nadal będziesz postępowała w ten sposób, to nawet gdyby tu zajrzał przez przypadek nie zainteresuje go to o czym piszesz, nie przyciągniesz jego uwagi, wręcz przeciwnie, ucieknie... wiesz dlaczego? bo inteligentny facet poszuka dojrzałej emocjonalnie kobiety, a w tej całej Twojej mądrości brakuje Tobie tego drobiazgu... pogląd, który reprezentujesz jest równie niedojrzały jak miłość nastolatki do piosenkarza, którego zna tylko z plakatu powieszonego na swojej ścianie... to smutne, ale nie potrafisz chyba uświadomić sobie, że ten typ mężczyzny nie tkwi w takim stanie rzeczy jak Ty... taki mężczyzna ma swoje życie i zajęcia, pasje, którymi zajmuje swój czas, nie bawi się w babskie fora i nie szuka jakiejś desperatki z sieci, a tym własnie się stałaś... przepraszam, że tak piszę, ale nie jesteś chyba tego świadoma kiedyś znałem taka jedną kobietę, która zaglądała na czat katolicki - adonai.pl czat ten już nie istnieje... wiesz kogo ona kochała? ridge forrestera z mody na sukces, pisała do niego e-maile, wzdychała i komentowała serial, mówiła nam jak by jego zaspokoiła, jak by potarmosiła jego płetwę... przypominasz mi tą dziewczynę, obie macie coś wspólnego... z uporem maniaczki kroczycie drogą obłędu i wierzycie w słuszność swoich urojeń... jak koń z klapkami na oczach ciągniecie swój wózeczek do przodu mamione wizją złotej marchewki to w gruncie rzeczy smutne i wiesz... wielu będzie się z Ciebie nabijać, wielu współczuć, wielu przytakiwać, ale zawsze będziesz obiektem drwin i żartów, zawsze będziesz na celowniku, a to dlatego, że sama się ludziom podkładasz i robisz z siebie łatwy cel

Czyli uważasz, ze tylko wygląd może imponować i podniecać? Nie powiem kto tu siebie ukazał w pełnym obrazie. Tego "czegoś" nie jesteś w stanie poznać na pierwszy rzut oka, ale no tak. W bajkach bylo, że się patrzy w czyjeś oczy i już się wie. A propos, tak w romantycznym temacie. Jest własnie taka bajka. O księżniczce, mieszkała na wysokiej, stromej górze. Ojciec chciał ją wydać za mąż, ale ona powiedziała, że odda rekę tylko temu, który by udowodnić swą męskość wjedzie po stromiźnie. Tylko taki miał być jej godzien. wielu próbowało i spadalo roztrzaskując się u podnoży gory, z biegiem lat zaroiło się tam od trupów ludzkich, szkieletów końskich, szyszaków, mieczy. W końcu przestano próbować, bo po co? Nikt nie był w stanie. Jednak pewnego razu zjawił się rycesz w lśniącej zbroi, zgromadzil się tlum przekonany o szybkiej porażce. Udało się mu. Ksieżniczka uśmiechnieta, szczęśliwa, wbiegła na dziedziniec. Stało się! Dostojny rycerz wjechał na koniu wśród wiwatującego tłumu. Powiedział tylko, ze zbyt wiele krwi zostalo przelanej, zbyt wielu meznych poległo i odjechał. Księzniczka została sama. Można sobie poszukać tej bajki w starych basniach polskich.

Rycerz :D

mężczyzna czynu też potrzebuje miłości Ty nie potrafisz kochać, Ty jedynie możesz być kimś zafascynowana

powtórzę po raz setny: nie szukam nikogo na forum

i kogo Ty okłamujesz? w kółko jedno i to samo ale jak była mowa o facetach z forum to wspominałaś, że ich odtrącasz że są zawistni i się mszczą jeden wkleił wasza prywatną korespondencję o czym to świadczy mówisz nie szukam ale dopuszczasz opcję, że gdyby się znalazł to bum i do wanny z nim dziewczyno poczciwa, weź siebie już nie ośmieszaj chyba że lubisz ciągle robić z siebie posmiewisko

Nie będę polemizować, bo to nie ma sensu :) Dobrej nocy