Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzisiaj wulgarnie sie odnioslam do dziecka Przepraszac ją za to?

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj mala z samego rana podczas wstawania do szkoły zrobiła mi jazde. Panowałam nad nerwami do czasu, kiedy już przeholowała z swoimi demonstracjami strajków, protestów, oporu a mnie czs gonil do pracy i ją do szkoły wyszłam z siebie i wulgarnie do niej się z krzykiem odniosłam .Ona raczej z moich ust takich slow nie słyszy i tak była tym zszokowana, ze z obrazą na mnie za to jak się zachowałam normalnie do szkoły się zaczela zbierac w milczeniu Pzreprosc dziecko za słowną agresje ( wulgaryzm) po pracy czy jednak nie powracać do tego tematu ,bo miałam prawo waszym zdaniem? Nie lubie przekleństw i sama zawsze z niesmakiem patrze na osoby,ktore ich używają. Fakt, jej spazmy poranne mnie wytrąciły z równowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też się to zdarzyło. Rozmawiałam potem z synem na spokojnie i tłumaczyłam, że mi przykro, że tak się odezwałam, ale było to spowodowane jego zachowaniem i wcale nie jestem z siebie zadowolona z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że przeprosić. Przy okazji będzie możliwość obgadania jej złego zachowania. Przeprosisz i wyjaśnisz, dlaczego Cię poniosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
udawac,ze nic sie nia stalo to raczej nie.jesli mala nie slyszy na co dzien takich slow to tymbardziej.moze tak-posluchaj Zuzia czy Joasia,bardzo mi przykro,ze uzylam dzis takich slow,jednak twoje zachowanie bardzo mnie zirytowalo,moze postanowimy,ze taka sytuacja juz nigdy wiecej nie bedzie miala miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze przeprosic i wyjasnic... temat do rozwiniecia jak z doroslym tylko na bazie innych argumentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pewnością nie raz wyjdziesz z siebie.Mnie też zdarzyło się krzyknąć,ale nigdy nie bluzniłam do dziecka.Należą się przeprosiny, ale nie mów słowa nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autooorkaaaa
Ja często wychodzę z siebie , bo mała bywa potworem i ona do moich wytrącen z spokoju przez jej swrówki jest przyzwyczajona, ale raczej nie do wykrzyczanych wulgaryzmów jak z rynsztoka :o Az ją wmurowalo i już bez szemrania zaczęła się szykować do szkoły z pogardą w oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjaśnić, przeprosić i uzgodnić, co obie możecie zrobić, aby do takich sytuacji nie dochodziło. Ale pamiętaj, że to nie Twoja koelżanka, tylko dziecko. Czyli musisz być zdecydowana. Powiedz dokładnie, jakie czynności powinna wykonywać z rana. Samo "musiszn być szybsza, sprawniejsza, słuchać mnie" niewiele dziecku daje. Dziecku trzeba powiedzieć dokładnie: po zjedzeniu śniadania, idź od razu umyć zęby, ubierz się - bez mojego przypominania. I tak dalej i tak dalej. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy co powiedzialas bo jesli cos w stlu , k***a zbieraj sie albo .... czy nazwalas dziecko wulgazrnie, typu k****, suko, ? Mnie mama kiedys zwyzywala , moze ze 2 razy wlasnie slowami wulgarnymi.Wiem, ze mi sie wtedy nalezalo ale pamietam to do dzisiaj z wielkim zalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nerwowa i szczerze powiedziawszy często przeklinam, ale raczej tak "w powietrze" niż do kogoś konkretnie więc moja rodzina jest do tego przyzwyczajona. ALE.. na dziecko staram się nie drzeć używając wulgaryzmów. Jeśli mimo cholerycznego charakteru nawet ja wiem, ze przesadziłam to gdy emocja opadną, przepraszam dziecko i tłumaczę dlaczego tak się zachowałam, że poniosły mnie nerwy, ale wcale tak nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po powrocie dziecka ze szkoły bym porozmawiałabym z nim na temat porannej sytuacji. Nie tylko o swpoich słowach,ale również o zachowaniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autooorkaaaa
Ja swoją cierpliwość wykorzystuje do maksimum, no ale malolata potrafi poranne cyrki odstawiać, wtedy nie trudno o wybuch ,zwlaszca gdy człowiek jest spóźniony a czas ucieka w błyskawicznym tempie W nerwach w stresie to już tak mi się ulalo ,ze poszla wiązanka poezji i raczej epitety tez w jej strone poszły, nie jestem pewna ,ale zdaje mi się ze z tego wszystkiego tez na nia lawina zeszla brzydkich okreslen. Nawet już nie pamiętam dokładnie co mowilam, bo to był efekt tsunami . Dzieciak z zwleczony z lóżka robil polerkę na podłodze wijac się jak piskosz z wrzaskiem ,ze chce spac ,nie będzie się ubierać tak z 10 minut ,podniosłam ją wtedy gwałtownie i zapalnik odpalil A dzieciak tak był tym zszokowany ,ze po prostu wryło ją i zatkalo już na amen az do wyjścia Ja mam dość jej oporow, buntow, zapierania się z wstaniem z lóżka i ona do moich nerwow za jej zachowanie jest przyzwyczajona ,ale nie do wulgaryzmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas racje, nie przepraszaj. Gowniara takie ci akcje odstawia to ty tez ciumkac nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ona ma lat? i czemu dopuscilas do takiego zachowania, skoro piszesz ze nie pierwszy raz robi taki cyrk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autooorkaaaa
No prawda ,potrafi dac wiwatu ze yhhrrrr wwwrrrr... obedrzeć ze skory czorta to za mało,ale mimo wszystko zachowywać się jak ostatni lump to nie w moim stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa jeszcze na kolana padnij przed dzieciarem i przepraszaj...nie przesadzaj z tymi przeprosinami,nic złego nie zrobiłas,a ze ci sie przekleństwo wymsknęło to kazdemu mogło się zdarzyc...dzieciara przepraszac,no jeszcze czego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamonolablus
Wiecie co ja mam albo inne podejście albo jestem nienormalna ale za cholere bym nie przepraszała. Uwazam ze dziecko poczułoby wtedy że ma władze, bo odstawia cyrki, w*****a wszystkich dookoła a i tak jeszcze na koniec ją przeproszą. Może jeszcze zabawkę na zgodę jej kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesada! Chyba ze nazwalas ja suka d***** to wtedy okropne i przeprosić. A jak pow. Kurwa ubieraj sie szybciej to ok. Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autooorkaaaa
Nawet już ni pamiętam jak dokładnie ją nazwalam, ale wiem ze w trakcie mojej eksplozji tez stos wulgaryzmów w jej strony poleciał. Duzo tego było, o pamiętam jedne zdanie m.in. ze gorszego p********o bachora nie ma na tym swiecie...cos w tym stylu i dalej klnelam co ja się z nia mam , za jakie grzechy los mnie pokaral takim ..... (????)smarkaczem okropnym, no cos w ten desen Oberwalo jej się tez, krzyczałam i k***owalam pod nosem ze mam tego dosyć, ja nie wyrobie,no ale jak pisałam, dla niej to cos nowego Oczywiście ja się wściekam na nią często i gęsto jak takie szopki mi poranne urządza ,no ale nie do takiego stopnia z przekleństwami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym przeprosiła. Moim zdaniem własnie tak buduje sie zaufanie i autorytet - przepraszając za złe, niestosowne, czasem niesłuszne słowa czy zachowania. Pokazuje sie dziecku, że nie jest się tyranem, ale kimś, kto potrafi rzetelnie i krytycznie ocenić równiez swoje zachowanie, nie tylko cudze, ze ogóle zasady savoir vivre obowiązują wszystkich. Nie przepraszałabym za nerwy, bo one były adekwatne i stosowne w sytuacji, ale za rynsztokowy język. Moi rodzice tak robili i za to miałam i mam do nich ogromny szacunek - zawsze wiedziałam, ze jeśli była kara to znaczy, że faktycznie mi sie należało. Wiedziałm, że nie jestem workiem terningowym i że jestem szanowana przez rodziców. Dlatego bez krzyków i gróźb ich słowo było dla mnie święte, a największa karą okazywana mi dezaprobata. Bo dezaprobata autorytru boli dużo bardziej niz lanie od tyrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, matko, wcale ci sie nie dziwie, bo to zachowanie na poziomie dwulatka. Na mojego syna przy niechęci do wstawania skutecznie działa stwierdzenie, że skoro jest rano taki zmęczony, to dzisiaj idzie o o 9 spać. :D A córkę przeproś i może faktycznie niech się wczesniej kładzie spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autooorkaaaa
Ona nie usnie wczesnej, wierci się, wychodzi z lozka.Ma swoją pore jedną kiedy jej się spac zaczyna chcieć, wcześniej nie da rady a probowalam z mezem już wszystkiego ,aby wcześniej się kladla, nic z tego nie wyszlo bo kilka godzin się przemęczyła i usnęła i tak tej porze o której by poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim to jaka kare zaplanowalas za jej wybryki? musisz zapanowac nad nerwami, bo to na dluzsza mete nie podziala. Dzis poskutkowalo bo to nowosc, a za tydzien sie opatrzy i co wtedy zrobisz? zostanie ci jej tylko przylozyc. Nie przepraszalabym dopoki corka nie zrozumie co zlego bylo w jej zachowaniu i nie przeprosi pierwsza. Poki co to ona sie jeszcze na ciebie obrazila, ze ksiezniczke zwyzywalas. Po przyjsciu dziecka ze szkoly kazalabym jej usiasc przy stole, wytlumaczyla co w jej zachowaniu bylo naganne, ze cie to wyprowadzilo z rownowagi bo nie jestes robotem i dalabym jej surowa kare za poranne histerie i nieposuszenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autooorkaaaa
dostala kare na to co lubi do odwołania Założyłam sobie ( ale to już w główce) ze jak tydzień ładnie będzie się zachowywać ,bez wyskoków i wybryków to będzie koniec kary, a jak będzie dalej mi nerwy szargać to dotąd będzie mieć kare az w końcu zacznie się zachwywac jak na normalne dziecko przystało A przyłożyć to ja już nie raz i nie dwa bym jej przylala, tylko maz jest okrutnym przeciwnikiem przemocy i wiadomo co by to było ..afera ze hooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przepraszaj a na dokładkę po powrocie z pracy wpieprz - na zimno ,bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autooorkaaaa
po pracy to już mnie nerwy opuszczają i nie mam wtedy w sobie zapędów do agresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym porozmawiała bo może za niechęcią do szkoły kryje się problem? (jest nękana, wyśmiewana, zastraszana)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprosić za formę, ale podkreślić, że jej zachowanie nie było dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze dzieciar ma problemy ze szkola nie daje jej prawa na takie zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jak? rozmawialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×