Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Też tak macie że boicie się że gdzieś nie traficie czegoś nie będziecie wiedzieć

Polecane posty

Oj znajdzie. Dopiero jak to napisalam, zdalam sobie sprawe, jak bardzo dobrze cie rozumiem. Tez mialam takiego kolege. Napisz do mnie na gg, to bedziemy mogly sie zasypywac wywodami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz go odstawiam :) nie mam zamiaru nadwyrezac sobie psychiki jeszcze bardziej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tez przeczucie, ze jestes bardzo podobna do tego kolegi. Jestem wrecz pewna, bo moja historia jest identyczna. Duzo sie nauczylam od tego czlowieka, mimo wszystko bylo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podeślij mi swoje, bo ja jestem na komorce i nie mam swojego, to jutro napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w tych kwestiach w których on najbardziej mnie wkurza to bez dwóch zdań- nie. Ale w pewnych pewnie tak. Oboje popaprani:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2670501, mam tez w profilu. Serio napisz, bo mozemy byc dla siebie fajnymi towarzyszkami do konwersacji, a ja akurat nie bardzo mam z kim gadac o tych kwestiach. A ze historie mam zwariowana, to sie posmiejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy21
Hej kobietki! :) ach ten temat.. Jakbym o sobie czytała! mam tak samo, wszystkiego się boję.. Iść gdzieś sama, załatwić coś sama.. Jak dzwonię gdzieś w ważnej sprawie to też układam sobie w głowie z 15 razy co powiem! a serce mi bije jak szalone.. ten strach bywa naprawdę paraliżujący i utrudnia życie.. czuję się ciągle jak sierota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpisuje sie pod tym... masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy21
To może podłe, ale im nas więcej, tym mi lepiej! :) haha. bo nie czuję się jedyną sierotą na ty świecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nigdy tak nie mam , albo mam mapke albo sie pytam kazdego napotkanego czlowieka i zawsze docieram do celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same z siebie robicie sieroty, tam gdzie sa ludzie tam zawsze do celu trafisz wystarczy tylko paszcze otworzyc , przeciez nikt was za to nie pobije? MAM TAKIEGO MEZA P*****LE - wyksztalcony a bezrobotny bo boi sie pochodzic po firmach boi sie podzwonic a jak wysle jakies cv to sie k***a boi dowiedziec przez telefon czy np doszlo , co mysla o jego kwalifikacjach bla bla bla wode mozna lac jak cholera . jestem na etapie skladania papierow o rozwod bo z takim p**doplasta nie da sie zyc i na niego robic cale zycie bo on sie wlasnego cienia boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Sto analiz, ciągłe zastanawianie czy czy dam radę coś załatwić albo jak odbiorą mnie inni. Najlepiej czuję się w gronie rodzinnym. Niestety niedługo będzie trzeba rozjerzeć się za pracą i mój mały świat pewnie się duuużo zmieni. Odczuwam lęk, że w nowym miejscu nie dam sobie rady, że wszyscy są mądrzejsi niż ja i będą się śmiać co to za sierota. Szczerze powiem kiedyś byłam inna. Studia człowieka dużo zmieniły. Kiedyś lubiłam wyjść do koleżanek, zapraszałam ludzi do siebie a jak poszłam na studia to na nic nie miałam czasu, ciągle tylko szkoła. W mędzy czasie towarzystwo się rozeszło, koleżanki ze studiów wyjechały i siedzę sama. Ech, może się coś zmieni? Kto to wie. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie wiem po ile macie lat-ale wg. mnie u niektórych to już fobia społeczna którą jest choroba i którą się leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy21
właśnie też podejrzewam, że to fobia społeczna i jestem więcej niż pewna, że ją mam.. od dziecka się tak zachowuję. mam 21 lat. nie powiem, że nigdzie nie pójdę, bo jeśli muszę, to idę bez marudzenia, ale to napawa mnie ogromnym lękiem. i nie mam problemów z "zaczepianiem" ludzi, kiedy nie wiem np jak gdzieś dojść. często w sklepach sama inicjuję rozmowę do obcych ludzi, np w biedro ostatnio powiedziałam do kobietki, która stała przede mną coś w stylu "w samo południe jedna kasa otwarta" itd. takie po prostu zaczepianie, żeby pogadać. ale jeśli chłopak poprosi mnie, żebym poszła za niego wpłacić mu pieniądze do banku, to za chiny ludowe nie pójdę, bo się boję, że nie będę wiedziała co i jak. dziewczyny, nie miejcie nas za sieroty, bo uważam, że to leży gdzieś głęboko w nas, że to wszystko wychodzi w dzieciństwie, jakieś wydarzenia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marianna
no, miewam miewam takie sytuacje, nie mówię że nie miewam :) musisz kiedyś gdzieś pójść i się świadomie kompletnie zbłaźnić - to Ci może pomóc, później już będziesz wiedziała, że gorzej nie będzie i Ci będzie lżej. http://duetprotag.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy21
haha nieee, nie ma mowy :) nie zbłaźnię się celowo :P i tak pewnie nieświadomie często to robię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie.. Chociaż jeśli chodzi o jakiegoś lekarza czy załatwianie czegoś to aż tak już się nie zachowuje, raczej już aż tak się nie przejmuje.. Ostatnio załatwiałam książeczkę sanepidowską i jakoś się strasznie nie stresowałam. Chociaż jeśli chodzi o prace, wysyłanie cv to jest u mnie masakra.. Niby wysylałam do jakichś pierdół ale potem bałam się otworzyć odpowiedz albo odebrać telefon! Panika jakaś. Albo teraz idę na studia i już zaczynam panikować.. Chociaż u mnie to się trochę zmieniło teraz mam tak, że nie myśle, nie myśle o tych stresach ale potem parę dni przed panikuje.. albo co gorsza unikam, uciekam.. Jestem nieodpowiedizalna przez ten lęk. A powinnam już być odpowiedzialna.. Ogarnięta i w ogóle.. Teraz idę na studia i już trochę po nocach nie śpie, trochę już nie mogę jeść.. Jak mi się przypomina liceum, pierwsze te lata to mam ochotę się schować pod łozko i nie wychodzić, bo jeśli studia będą takie to ja ich nie skoncze i w ogóle pójdzie się tylko zabić.. Najgorszy lęk jaki mam to przed ludzmi. A już najbardziej przed dziewczynami typu gwiazdy a już jak są takie grupki to już w ogóle.. W liceum mnie nienawidziły i teraz boję się, że na studaich trafie na takie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy21
widzę, że jest nas trochę więcej, więc możemy się trochę powspierać :) ja aktualnie też studiuję, teraz będę na drugim roku i aż się boję pomyśleć, że po studiach będę musiała iść do pracy, w nowe miejsce, sama.. dlatego cieszę się dopóki mogę jeszcze studiować, czuję się jeszcze bezpiecznie, bo nic stresującego mnie na razie nie czeka, tylko nauka. ale całe drugie półrocze będę na praktykach i już jak o tym myślę to cała drżę.. kontakt z ludźmi itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie, tylko ze ja mam juz 32 lata...jak mam gdzies zadzwonic to serce mi wali jak szalone, przejmuje sie tym po powiedza czy pomysla inni, nienawidze sie za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy21
I jak sobie z tym radzisz ? W takim wieku ma się już zazwyczaj męża i dzieci, a wtedy to już chyba więcej stresów.. A jak jest u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×