Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szatynka11

Moje życie się wywróciło z powodu Jej...

Polecane posty

Gość szatynka11

Nie wiem jak to się stało .Od 18 lat jestem mężatką ,dzieci , dom . Pojawiła się wśród moich licznych znajomych Ona ...i wszystko to wywróciła do gór nogami.... Nie potrafię się skupić na innych ważnych sprawach , calkowicie zdominowała moje myśli...między innymi na temat kim ja właściwie jestem ? Marzę o bliskości z Nią ,boję się nieznanego ,ale nie chcę by te myśli się cofneły... Przez wszystkie lata byłam oddaną mężatką ,i matką...nie rozumiem jak to sie mogło mi przytrafić ...dlaczego? czy tak już zostanie ? czy teraz wszystko w moim życiu się zmieni? czy wszystko do tej pory było kłamstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupio że tu piszę o tak ważnych i intymnych sprawach ale nie mam z kim o tym porozmawiać...wariuję od tych myśli ...to chyba akt desperacji mnie t przywiódł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od Ciebie, co się w Twoim życiu stanie. dopóki to są tylko myśli i uczucia, wszystko w Twoich rękach... nie musisz przecież podejmować żadnych działań pod wpływem tych impulsów. tak piszę, bo ja ostatnio uległam impulsowi i teraz cierpię. a też miałam poukładane życie. ku przestrodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje życie jest bardzo poukładane .Zastanawiam się nawet czy to nie jest przyczyną tego wszystkiego . Zycie sexualne nie isnieje od 2 lat wogóle ,szanujemy się ale nie czuję się kochana nie czuję do męża pociągu od bardzo dawna...czy to jest efekt? Ona jest w związku , szanuję to , ciężko mi że tak jest ale rozumiem takie rzeczy...nie mniej strasznie kusi mnie by zmienic swoje życie...tylko czy to trwałe ta moja fascynacja inną kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze jak życie seksualne nie istnieje od 2 lat i nie czujesz się kochana, to to chyba nie jest poukładane życie. no jasne, że to efekt. nikt by tak nie wytrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to ogarnąć , pojąć ,jak zrozumieć? Mimo że sporo już przeżyłam nigdy nie dotknęły mnie tak cudowne doznania , taka ogromna tęsknota za Nią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie wiem, czy rozbijanie rodziny jest wyjściem... chyba nie. to powinna być ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myślę o robijaniu rodziny...pierwszy raz w żciu chciałabym mieć coś dla siebie choćby na chwilę , nie myśleć o tym co muszę co powinnam , co należy , chcę żyć...pierwszy raz w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ja zrobiłam właśnie tak. chciałam pożyć, coś przeżyć, bo zawsze byłam taka rozsądna i poukładana. i szczerze mówiąc... nie wiem, czy to był dobry pomysł. mnóstwo przepięknych chwil, owszem. silne doznania. zakochanie jak u nastolatki. ale jaki koszt.. obecnie czasem myślę, że zwariuję. poważnie, rozważam ostatnio, czy nie powinnam zażywać jakichś leków uspokajających. musisz przemyśleć, ile te chwile mogą być warte. niewykluczone, że są warte nawet ewentualnego późniejszego cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego cierpisz ? Ja już chyba jestem na takim etapie że wolę pocierpieć niż do końca zycia tak zyć...czuję że życie mi przecieka bezensownie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to Twoje pierwsze spotkanie kobietą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cierpię, bo oboje jesteśmy zajęci. poza tym muszę wyjechać, mieszkamy w innych krajach. to były przepiękne 2 miesiące, ale nic więcej już nie będzie. tymczasem ja nie byłam tak zakochana odkąd miałam 15 lat, naprawdę. nie wiem, jak przeżyję rozstanie. nie wspominając o tym, że wszystkie inne rzeczy się sypią, bo się nie mogę na niczym skupić, tylko on on i on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czym jest życie jeśli nie kochasz ?no czym? żyjesz dla kasy dla kupionych rzeczy , dla dzieci- rozumiem ,ale One za chwilę będą już miały swoje zycie ...chcialabym przez chwilkę poczuć się ważna dla kogoś w inny sosób niż dzieciom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dawaj. próbuj. wydajesz się już być przekonana do tej decyzji... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy myślę trzeżwo ale jestem zafascynowana że mozna czuć tak ogromny pociąg fizyczny do innej istoty? Czy zawsze taka byłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jestem ...rzeczywiście mam mnóstwo pytań , obaw , kompleksów i rozterek ale chyba naprawde tego chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..chcialabym przez chwilkę poczuć się ważna dla kogoś w inny sosób niż dzieciom... mlzonek na emocjonalnym urlopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżonek to dobry człowiek ,łagodny , cierpliwy , zwsze czułam się od niego gorsza , zawsze musiałam zabiegać o zbliżenia , przez co z koleii czułam się poniżona w razie odmowy...On dużo pracuje...ja zawsze rozumiem ....bardzo sie oddaliliśmy ....możliwe że to dlatego to wszystko.. Można powiedziec że miałam zawsze duże powodzenie wśród męszczyzn ,jednak żadna zdrada nigdy nie wchodziła w grę.Za to dla Niej mogłabym wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)no nie wiem po prostu czasami tak jest i juz 777 www.youtube.com/watch?v=Jm4IfGxN60M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie wierzę w podział na homo- i hetero-seksualistów, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety te granice są bardzo rozmyte. czujemy fascynację do drugiej osoby, niezależnie od płci. ale ja ostrzegam jeszcze raz, żebyś nie miała tak jak u mnie - już teraz jesteś zafascynowana, wiesz, że jak romans się rozpęta, to fascynacja może być 100 razy większa. a wiesz, jakie to cierpienie, kiedy tak mocno kochasz, a nic z tego nie może być? a to niestety prawdopodobny scenariusz. ale sama nie wiem, jesli jesteś zdecydowana, że to warte nawet cierpienia, to może masz racje. też prawda, że czasem się bronimy przed życiem, a potem człowiek się budzi znudzony, rozgoryczony z poczuciem, że zawsze mu czegoś brakowało i że już tego nie nadrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie wiem co mam myśleć...wiem że nie byłam nigdy w mocy takiego uczucia....takiego pożądania...wiem jak to głupio brzmi ;35 latka z dorobkiem rodzinnym ma ochotę na skok w bok... Naprawdę chciałabym by to sie nigdy nie wydarzylo ...ale się stało,jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam 30 lat, niewiele mniej. a zachowuję się jak głupi podlotek. zdarza się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalosne i ochydne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz nic mądrego do powiedzenia to nie wchodż tu ,proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka w wieku 32 lat odkryła, że kocha kobietę :) Na szczęście nie miała dzieci. Zaczęła spotykać się z tą kobietą, rozstała się z mężem. Związek trwał 2 lata i skończył się. Poznała inną kobietę, z którą jest od 11 lat i są w sobie zakochane nadal jakby dopiero się poznały. To, że są dzieci dużo utrudnia. Bo odpowiedzialność jest ogromna. Myślę, że powinnaś iść do jakiegoś mądrego psychologa i przerobić temat - o co tak naprawdę z Tobą chodzi. Czy po prostu weszłaś na swoją prawdziwą drogę, czy to chwilowe zauroczenie. Byłam kiedyś zauroczona kobietą i pewnie gdyby ona kiwnęła palcem, wtedy, poszłabym na koniec świata. Z perspektywy lat (było to 12 lat temu), cieszę się, że tego nie zrobiłam. Mam męża, dzieci i to jest moja droga. Więc sprawdź to. Jeśli to chwilowe i wynika z problemów małżeńskich, pracuj nad relacjami z mężem, odbudujcie Wasz związek. Ale jeśli tak jest, że weszłaś na swoją prawdziwą drogę, postaraj się porozmawiać z mężem. Należy mu się szczerość. Dzieci, zależy w jakim wieku są. To będzie dla nich trudne, ale też nie powinny żyć w kłamstwie. Powodzenia Ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżonek to dobry człowiek ,łagodny , cierpliwy , zwsze czułam się od niego gorsza , zawsze musiałam zabiegać o zbliżenia , przez co z koleii czułam się poniżona w razie odmowy...On dużo pracuje...ja zawsze rozumiem ....bardzo sie oddaliliśmy ....możliwe że to dlatego to wszystko. tu masz rozwiazanie problemu... nazywa sie nie chce zabiegac sex a z kobieta to nie zdrada wyjasnij mi powod dla ktorego zawsze sie czulas od niego gorsza...facet ktory emanuje czyms takim zasluguje na to by mu ten fakt uswiadomic. stopien brutalnosci uswiadomienia pozostawiam tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorsza w sensie...On mądrzejszy ..ja mniej , On dyskretniejszy ja mniej , On cierpliwszy ja mniej , On spokojnieszy ja dużo mniej ...zawsze byl zły że wzbudzam zainteresowanie panów mimo że ja go przez te wszystkie lata nigdy nie zdradziłam ....teraz nawet chybna trochę żałuję ale miałam zasady ... Ja zajmowałam się domem ,nigdy mnie za nic nie pochwalił głośno nigdy nie pocieszył , uważa mnie troszkę za histeryczkę...jego zdaniem On zarabia dobrze , kupujemy co chcemy , dzieci są zdrowe -ja o nie dbam i jest ok.Tłumaczenia ,rozmowy , prośby czy nawet grożby ...wszystko już przerobiliśmy ...więc ostatecznie jesteśmy zgodnym małżeństwem w którym to ja musiałam trochę ustąpić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już właściwie się pogodziłam że takie będzie to moje życie , nie jest to złe życie , na pewno wygodne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mądrzejszy ..ja mniej , On dyskretniejszy ja mniej , On cierpliwszy ja mniej , On spokojnieszy ja dużo mniej ... nigdy mnie za nic nie pochwalił głośno nigdy nie pocieszył , uważa mnie troszkę za histeryczkę... pojechal na podziwie ktory mu okazywalas i uznal to za nieodlaczny element waszego malzenstwa? to zabierz mu to, bez wdawania sie w romans... zobaczysz jak szybko zacznie sie buntowac wtedy pora na renegocjacje kontraktu malzenskiego:classic_cool: :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi twojego meza dobry facet z niego a ty masz jakies lezbijskie ciagoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×