Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana000

Chłopak dotkliwie mnie obraził..

Polecane posty

Gość gość
Też znam taką parkę, która wolny czas spędza na grach komputerowych...bawią się w idiotyczne farmy, wojny itp...facet 30 l., laska 25...żenada. Książki ani jednej nie uświadczysz u nich, z gazet tylko reklamówki supermarketów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może na raty pójdzie...:P Nie poszło:( Pisałam,że to coś w rodzaju przemocy psychicznej,że rozumiem twoją bezsilność i niedowierzanie,kiedy starasz się spokojnie rozmawiać i powiedzieć,co ci sie nie podoba,a tu jak grochem o ścianę, totalny brak zrozumienia,nakręca się spirala. Twoje argumenty o zabiegach pielęgniarskich były konkretne i idealne do sytuacji,nie wiem,jak można ich nie przyjąć. Widzisz,że twój chłopak manipuluje tobą ,ale się dajesz manipulowac,straszyć,lekcewazyć.Konsekwencja jest potrzebna i w związku i potem przy wychowywaniu dzieci.Bez tego wejdą ci na głowę i będą lekceważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego moja odpowiedz została uznana za spam?Czy wy jesteście normalni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooosz kuźwa, ty naprawde jestes niezyciowa. Mowisz ze on jest informatykiem i dla niego to chleb powszedni? Wlaczenie xboxa? Zeby wlaczyc urzadzenie trzeba byc informatykiem? Dzizas... coraz glupsi Ci ludzie sie rodza. Niezaradne mimozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ci książkę Toksyczne słowa (boję się napisać nazwisko autorki,bo może to spam :P).Zobacz czy te sytuacje pasują do twojego związku. Wykazujesz cechy ofiary,bo dajesz się manipulować,zastraszać.Emocje nie pozwolą ci okreslić swoich granic i zyskać szacunek.Postaraj się być rozważna i konsekwentna ,przyda się to potem przy wychowywaniu dzieci :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oczywiste,że nie wszyscy umieją WSZYSTKO!.Jak słusznie zauważyłaś,on nie umiałby zrobić iniekcji czy innego zabiegu pielęgniarskiego,a skoro jest informatykiem,to jest typem technicznym,ale brakuje mu inteligencji,zeby zrozumieć,że nie dla każdego to jest takie oczywiste.Znam mężczyzn,których przerasta ugotowanie obiadu lub obsługa pralki,ale lekceważą kogoś,kto nie umie obsługiwac jakiś goownianych urządzeń.Oni też przecież nie umieją wszystkiego,np.może nie umie ładnie sensownie,poprawnie pisac w jęz.ojczystym,nie potrafi grać na jakimś instrumencie,nie potrafi narysować czegoś. Jakim trzeba być człowiekiem bez wyobraźni,żeby mysleć,że to co ja umiem,to na pewno wszyscy umieją ,bo przecież to jest taaaaakie łatwe :P Masz rację,ty starasz się rozmawiać jak dorosła,zaczęłaś spokojnie z rzeczowymi argumentami,ale puściły ci nerwy,jak rzucasz grochem o ścianę,idiota chce "próbować " robić zastrzyki na żywym człowieku nie mając pojęcia,pewnie za operacje by sie też wziął...:P Tak jest,bo jesteście w różnych światach,ty-w dorosłym,on-w świecie gdzie manipuluje się ludźmi ,poniża ich,żeby poczuć się lepiej i nie można się przyznać do błędu,"bo będę gorszy". Łatwo tu mówić ludziom,że jesteś histeryczką,bo nie znają tego uczucia bezradności i niedowierzania,kiedy chcesz spokojnie okreslić granice,powiedzieć,co ci się nie podobało,a tu się zaczyna jazda i obwinianie cię...i jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo, kółko manipulantek wlasnie się zebrało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś tępa, on jest tępy. Do was nie ma ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można się też czepiać słówek. "pusta" dziewczyna to tak która stawia na pierwszym miejscu wygląd i nie ma żadnych innych zainteresowań ani żadnej konkretniejszej wiedzy, a ciebie w tej sytuacji można nazwać co najwyżej osobą niedoinformowaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
Eh, widzę, że sprawę x-boxa też trzeba rozwiać :) kupił go sobie kilka dni temu. To jego druga taka normalna wypłata i na razie szaleje i kupuje sobie różne sprzęty. Wynajął mieszkanie i kupił sobie właśnie laptopa, telewizor i x-boxa. Musi się nacieszyć, zanim zacznie oszczędzać. Ja też sobie zaszaleję, jak dostanę swoją pierwszą prawdziwą wypłatę, jakieś kosmetyki, ubrania itd. Tak samo jak on teraz. Kupuje sobie różne bzdety, dopóki może. I dziś poszedł do pracy, a ja zostałam w jego mieszkaniu sama, to pomyślałam, że sobie trochę pogram, żeby zabić nudę. Czy dla niektórych z Was dorosłość to ciągła powaga i siedzenie prosto na stołeczku, bez możliwości zgarbienia się ? Nie przesadzajcie :) Gość 15:42 Twoje słowa "starasz się spokojnie rozmawiać i powiedzieć,co ci sie nie podoba,a tu jak grochem o ścianę, totalny brak zrozumienia,nakręca się spirala" są idealne do tej sytuacji. Dokładnie tak prawie każda nasza rozmowa wygląda. Gość 15:46 widzisz, nie każdy takie sprzęty ma na co dzień.. Pierwszy raz miałam okazję obsługiwać xboxa, co nie czyni mnie głupszą od reszty społeczeństwa. Gość 15:47 dziękuję za polecenie książki :) na pewno ją przeczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
Właśnie ściągnęłam sobie tą książkę :) wydaje się być ciekawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sory ale uruchomienie konsoli to zaden problem dwulatek to potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
Guziczek od wyłączania i włączania nie problem nacisnąć. Ale tak się tego xboxa nie wyłącza, to by było za proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościara
Przesadzasz w sumie chyba... Faceci i ich "gry" kompiuterowe. To jest teraz jego oczko w głowie pewnie, cały ten xbox. Raczej nic nie zepsujesz w takiej konsoli o ile nie upuścisz na nią cegły, albo nie zalejesz itd... Wyciągniesz wtyczkę albo zostawisz włączoną aż wróci i tyle jak nie umiesz wyłączyć. Najwyżej se ustawi od nowa. A co? A tam jakiś zegarek w systemie i tyle. Nie masz co się bać tych konsol, ale już mniejsza o tę pierdołę. Pocieszę cię może, bo właśnie mi przypomniałaś kilka sytuacji z mojego życia. Nie ukrywam, że jak niewiele dziewczyn znam się na kompach i grach, chociaż mój etap fanatycznego grania zakończył się już laaata temu. Może opisane sytuacje będą was śmieszyć, że jesteśmy jacyś nienormalni i infantylni, ale jak już to mój facet nie wyrósł jeszcze z takich rzeczy. Uważam zresztą, że człowiek ma prawo relaksować się w taki sposób jaki chce - czy to oglądając M jak miłość, grając, czytając czy spacerując. Kiedyś na wakacje zabraliśmy playstation 2, tak żeby w razie czegoś może sobie wieczorem chwilę pograć, bo w sumie chciał wziąć to wziął. Pewnego razu nie wychodziło mi za bardzo granie w 2 osoby (taka kooperacja między 2 graczami), bo sterowanie jakieś głupie na tym całym kontrolerze. I on się nagle zaczął wkurwiać, przeklinać, wyrywać mi kontroler żeby przejść dalej, więc rzuciłam całym tym badziewiem i powiedziałam, żeby se sam siedział skoro tak poważnie bierze głupie gry i w ogóle też jakaś głupia kłótnia z tego wyszła. Poza tym robił mi wyrzuty, bo nie ściągnęłam z neta gier i ich nie wypaliłam. A ja nie chciałam, bo nie po to jedziemy nad morze, żeby grać. A mieliśmy wtedy 20 i 22 lata. Śmieszy mnie to jak sobie o tej sytuacji przypomnę i o tym ile lat mieliśmy :). ''Stare'' byki. Ostatnio też miałam spine, bo mój by chciał się złożyć na konsolę. On był zaślepiony nową zabawką, a ja myślałam realistycznie - mamy na razie duże wydatki, trzeba odbić się od dna, nowoczesne konsole są dostępne WSZĘDZIE - na allegro, w sklepach, w lombardach, więc nie uciekną, ale miał jakieś wonty że na razie nie chcę się złożyć na konsole i też w sumie wyszedł z tego jakiś mały ściek. A zresztą kurde, zamiast gdzieś wyjść to młodość przed konsolą? A najlepsze było na początku związku i to twoje "jesteś tępa" to chyba dopiero wierzchołek góry lodowej i do teraz czuję niesmak :). A więc jak zaczęliśmy już więcej "spółkować", tj. współżyć, on po każdej 'skończonej robocie' chwilę leżał, po czym siadał do mojego kompa i odpalał se grę i sieeedział :). Mogłam się poczuć jak lalka do dymania i było mi bardzo przykro. Jednak wypomniałam mu to po kilku takich incydentach i już tego nie robił. Nie chodzi mi o to, że facet ma rzucać płatki róż "po", przynosić kolację do łóżka i wtulać się do rana, ale eh. Kali być kali ruchać i kali pójść. To było takie durne z jego strony i tak niedojrzałe (22l.). :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
O kurcze :) a teraz jak się wobec siebie zachowujecie i po ile teraz macie lat ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie myślę, że żeby nie umieć obsłużyć kontrolera to jednak trzeba być tępą cipą bez mózgu jednak. Twój chłopak nie przesadził, nie obraził Cię tylko powiedział prawdę. Możesz dzięki temu się do tego ustosunkować i spróbować się poprawić. Ćwicz nadgarstki, palce. Możesz robić to w nocy pod kołdrą. Pomaga uwierz mi. Pomyśl jak chłopak będzie zadowolony jak mu pokarzesz czego się nauczyłaś! Nie będzie Cię obrażał dotkliwie więcej, będziecie najlepszą parą w szkole normalnie ever. Jeśli poprawnie obsłużysz mu kontroler będzie Ci dozgonnie wdzięczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
No bardzo śmieszne, naprawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się tak nie zachowuję i nie zachowywałam. To mój chłopak robił takie hvje muje dzikie węże, jakbyśmy mieli po 15 lat. To było z 4 lata temu (i 1 aktualna sytuacja, bo chciał się ze mną złożyć na ten sprzęt, ale na razie chyba są ważniejsze priorytety, jak będzie kasa kiedyś to z lombardu za 500zł czemu nie). Po prostu mimo swojego wieku wtedy miał jeszcze takie infantylne zachowania i tyle, do tego specyficzny charakter spowodowany jakąś niestabilnością na psychice. Napisałam to, żebyś zobaczyła że nie Ty jedna. A to zachowanie we wyrze jeszcze bardziej dotkliwe niż wyzwanie od głąba. Do Ciebie tylko głupio się odezwał, a ja musiałam nerwy sobie zżerać o jakieś dosłownie g****o :). Faceci mają klapy na oczach, pewnie tak sobie powiedział do Ciebie i zaraz o tym zapomniał. No teraz jak się zachowujemy... Normalnie. Długa historia, ciężki związek i w sumie myślę nad skończeniem tego. Aż się chwytam za głowę jak dwudziestolatki plus mogły mieć jazdy o głupi sprzęt elektroniczny. @gość dziś - myślę, że to facet może sobie bardziej przydatnie "wyćwiczyć" w dzisiejszych czasach palce na gamepadzie i nowoczesnych grach. Joysticki są już 'passe' :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
No właśnie jak przeczytałam o Twoich sprawach łóżkowych to mnie zatkało, że wytrzymywałaś bez sprzeczki :) nerwy na wodzy :D skąd w Tobie tyle spokoju, opanowania i zrozumienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem specjalnie opanowaną osobą. Jak na dziewczynę to jestem dosyć impulsywna i mogę zareagować agresją jak mi coś nie "styknie". Wiesz, z tym wyrem to było kiedyś póki go nie oświeciłam. Nie chciałam być po prostu upierdliwa, każdy ma jakieś wady i robi głupie rzeczy. Zbyt długa i zawiła historia :), żeby opisywać w szczegółach. Jednak takie zachowanie było głupie i każdego partnera by uraziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
I tak Cię podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powoli zaczynam sama siebie podziwiać, że jeszcze wytrzymuję i wytrzymywałam to wszystko. I nie mówię tu o sprawach opisanych wyżej, ale o wielu innych. Normalna dziewczyna już dawno powiedziała by do widzenia. Ale tam, nie ma co się wyżalać na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
Możesz wszystko opowiedzieć :) chętnie posłucham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz wydobądźmy z tych kilku stron to, co najistotniejsze. To, ze powiedział "jesteś tępa" zasługuje na potępienie, nie umie przepraszać - to też fakt. Ale najgorsze jest to, że zawsze chce mieć rację, pisze ci "lepiej odbierz", straszy cię, a ty potulnie się poddajesz. W tym momencie jesteś na straconej pozycji. Kolo cię ustawia, a ty łasisz się - pójdziesz do niego, bo dziecinadą jest nie pójść. A ty nie powinnaś mieć ochoty go widzieć. Czy ty w ogóle funkcjonujesz sama? Zaznaczasz swoją odrębność, stawiasz granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
Stawiam granice, które on łamie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
Tylko on dużo sytuacji wykorzystuje.. Bo jeśli muszę iść gdzieś na zakupy i go proszę, żeby ze mną poszedł, to zawsze idzie.. Albo jak akurat nie mogę iść, a jest mi coś potrzebne i zapytam, czy by nie poszedł mi to kupić, to zawsze idzie.. I przez telefon powiedział, że jak ja go o coś proszę, to on spełnia moje prośby, a jak już on coś chce, to olewam sprawę. No i jak miałabym niby w takiej sytuacji zareagować ? On po takiej akcji by powiedział, że jeśli nie liczę się z nim i tylko ja i wszystko związane ze mną jest najważniejsze, to już nie będzie mnie słuchał, że czegoś potrzebuję, skoro ja tak egoistycznie postępuję.. I w tym jest trochę prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościara
Ta, mój też zawsze musi mieć rację :P i może trajkotać 5h i nie przyzna nikomu racji. Jestem już tym zmęczona i po prostu się wyłączam. Najgorsze, że o jakąś pierdołę to poszło. Nie uważam, że jesteś histeryczką, ale może za bardzo to przeżywasz. Mój brat do swojej też potrafi(ł) głupio wypalić. Jak to prosty chłop. Powie zapomni, chociaż to naprawdę dobrana i kochająca się para i dziewczyna jest bardzo wrażliwa, poukładana i nie zasługuje na głupie komentarze. Coś w stylu: był źle włożony talerzyk w szafce i jak otworzył to wyjechał prosto na niego i już komentarz 'co to za głupol wsadził' :D. No chyba wiadomo jak mieszkają sami. Albo coś w stylu rozmowy przez tel "mózg ci się zaciął?". Mój ojciec to samo (wojskowy) - wybuchnie, uszy więdną, a za chwile mówi że o co chodzi. Chyba tylko to mnie uodporniło na takie pieprzenie. Mój też mi potrafił od głupiej pocisnąć. Nie raz słyszałam jak rozmawia przez tel z babcią i matką i szły texty w stylu 'zdurniałaś', 'czy ty głupia jesteś'. Nie podoba mi się to i też nieomieszkałam zwrócić mu uwagę, że "ładnie" się odzywa do matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli gdy w związku coś się robi dla kogoś to jest wykorzystywanie sytuacji tylko po to by potem wypomnieć? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana000
gość 16:50 wiesz.. czasami mam właśnie takie wrażenie. Ale nie sądzę, żeby właśnie po to coś dla mnie robił.. Żeby potem wypominać. Nazwałabym to raczej poświęceniem z miłości, bo inaczej wątpię, że by poszedł po coś dla mnie po 10 h pracy. Ale jak nie ma innych argumentów, bo oczywiście zawsze chce postawić na swoim, to wykorzystuje właśnie te sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetowi najlepiesz krótko, szybko i z grubej rury wypalić. Tępa jesteś? A ty, " no tak, jestem k*******a tempa!!!!" za to Ty jesteś miim niedościgłym wzorem. Ostro pojechać z mordą, żeby mu zostało w pamięci, że o mało się nie posrał ze strachu. Imtyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×