Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po co niektóre kobiety uczą się dokształcają a później siedzą w domu z dziećmi?

Polecane posty

a czy dziecko prawniczki ze znajomością angielskiego może bawić się w piaskownicy z dzieckiem mamy po liceum bez matury ? czy nie wypada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam znajomą ledwo podstawówke skonczyła prosta osoba ledwo skleca zdania i ich nie rozwija, siedzi w domu nie pracuje, wstyd jak cholera bo nie umie pomóc dzieciakowi w lekcjach w tablicze mnożenia, dodawaniu, odejmowaniu dzwoni po kolezankach i sie pyta, a dziecko mimo że ma zasoby intelektualne czepie wzorce jak matka i się do niej upodabnia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
"ALE zebys ty posluchala tych dziewczyn nagle odcietych od swiata sterta pieluch... wiekszosc sobie ponarzeka smiech.gif i to normalne' Moim zdaniem to właśnie nienormalne jest. Sama byłam 2 razy na wychowawczym, ale tak nie miałam. Dlaczego? Może dlatego, że nie uważałam się za niezastąpioną - "dopuszczałam" męża do dzieci, nikogo nie wyręczałam i przede wszystkim ustalałam dużo z mężem. A tak moim zdaniem inne kobiety mają z tym problem bo dały się zapędzić w kozi róg "idealnej matki" co nigdy zmęczenia nie czuje, zawsze z uśmiechem wszystkich wyręczy.... to po pewnym czasie musi zacząć ciążyć, i nawet pogodę ducha szlag bierze. Tylko że jedne kobiety w tym wypadku zawracają i przyznają się że idealne nie są bo nikt taki nie istnieje, dzielą obowiązki i przez to pozbywają się frustracji. A inne w to jeszcze bardziej brną :O są sfrustrowane do granic możliwości,ale pary z ust nie puszczą, choć mina wkurzonej cierpiętnicy nie simz ust, bo muszą być przecież "idealne". :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
choć mina wkurzonej cierpiętnicy nie SCHODZI IM z ust- miało być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego kafe? Jak świat światem byly klasy społeczne. Szlachta z chłopami się nie bratała. To normalne, że szuka się ludzi na podobnym do swojego poziomie. Dzieci mogą się bawić czemu nie. Pytanie tylko czy matce bez matury, w dzisiejszych czasach to naprawdę wstyd, będzie zależało na wykształceniu dziecka. Jeżeli tak to ok, ale jeśli nie, to szybko okaże się,że nie ma wspólnych tematów z dzieckiem edukowanym. Ti przecież normalne, nie rozumiem Waszego oburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oszukujmy się, dzis człowiek bez wykształcenia jest nikim,zerem. Nie ważne, czy będziemy pracowac czy zajmowac się domem, zawsze warto je mieć ,być pewnym ze nikt nigdy o nas nie powie tłumok bez matury i studiów , jedyne co potrafi to zmieniac pieluchy i trzec jabłuszka dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem :) twoim więc zdaniem - politolog albo inny socjolog, nie ważne jaki byle mial wyższe wykształcenie ustawicznie poszukujący pracy stoi w twojej hierarchii ważności wyżej niż wzięty kafelkarz po szkole zawodowej ?:D Malo tego - moze ten lepiej wykształcony jest twoim zdaniem lepszym czlowiekiem niż kafelkarz tylko z racji wykształcenia ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a np stolarz, który robi piękne meble do kuchni w zabudowie też musi mieć wyższe wykształcenie ? bo inaczej jest serem ? a cukiernik który zrobił c***iękne smaczne torty na wesele jesli nie ma wykształcenia jest zerem wg ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czytać to Ty umiesz Allium? Napisałam dobrze wykształcony. Tu nie chodzi o to jakim jest człowiekiem, ani tez o brak szacunku, bo ten każdemu się należy, niezależnie od tego jaką pracę wykonuje. Ty wartościujesz kogoś po zasobności portfela, wedlug mnie to jest dopiero niskie, ale to jest Twoje zdanie. Nie rozumiem skąd u Was takie zdziwienie. Zarowno sprzątaczkę, jak i prawnika należy szanować, co nie zmienia faktu,że pomiędzy nimi jest olbrzymia różnica, chociażby intelektualna. Naprawdę tego nie widzicie, czy oszukujecie się, bo same macie niższą pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadałam ci pytanie, czy np cukiernik który robi piękne torty na uroczystości jest dla ciebie zerem ? cyt. "nie oszukujmy się, dzis człowiek bez wykształcenia jest nikim,zerem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest zerem. Nigdzie czegoś takiego nie napisałam. Szukasz dziury w całym albo próbujesz dorobić sobie jakąś ideologię. Każdemu należy się szacunek. Co nie zmienia faktu, że co do zasady, bo oczywiscie są wyjątki, cukiernik ma mniejsze możliwości poznawcze, intelektualne. Kto jest bardziej ceniony, wzięty lekarz czy piekarz, chociażby najlepszy. Ja nikogo nie poniżam, po prostu stwierdzam fakt, a Ciebie chyba prawda w oczy kole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cukiernik, też musi mieć skończoną szkołę gastronomiczną, nikt nie przyjmie bez niej człowieka do renomowanej cukierni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak - argument " prawda w oczy kole " jest nie do pobicia :) a przepraszam bardzo - te zdolności poznawcze cukiernika to dlaczego są mniejsze niż lekarza ? Bo lekarz zna na pamięć przypaliczkowe a cukiernik nie ?:) a lekarz zna z pamięi przepis na sos holenderski ? :) czy mozę maja inne mijsca w teatrach bzy bibliotekach ? cukierników sadzają na jaskółkach dlatego oni gorzej odbierają sztuki ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świat nie może sie składać tylko z "wykształconych intelektualistów" masz jakieś kompleksy każdy jest potrzebny, jeśli 80% społeczeństwa będzie lekarzami to co ci to da ? ich bogaty światopogląd i horyzonty jak nie będzie miał kto pracować w oczyszczalni ścieków ,piec chleba , czy pracować w kanałach albo kierować pociągiem ? zaatakowały by nas szczury albo twoje dziecko i nawet bogate intelektualne społeczeństwo by ci nie pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko niestety bardzo często bywa tak, że cukiernik ani nie chodzi do teatru, ani książek nie czyta. Bardzo rzadko ktoś zostaje kucharzem, bo to naprawdę kocha. Częściej bywa tak, że po prostu nie radził sobie dobrze nauką, a to że umie gotować to szczęście, bo jak by sobie w życiu poradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesto bywa i tak że i lekarz ostani raz teart w kole sredniej ogładał na szkolnej wycieczce a lekarzem został tylko dla forsy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że muszą być różni ludzie wykonujący różne zawody. Nie niweluje to jednak różnic miedzy osobą prosta a wykształconą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn z góry zakładamy że każdy prawnik, pedagog,lekarz, dentysta, proktolog czy ginekolog chodzi do teatru, opery,filharmonii, uczestniczy w wieczorkach literackich, czyta poezję, wieczorami studiuje powieści wieszczów polskich , zwiedza zabytki na świecie. i pewnie jeszcze nakazuje zwracać się do siebie "hrabio" niektórzy maja zabawne wyobrażenie o ludziach wykształconych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zakładamy też , że każdy cukiernik , kafelkarz czy pan od kanalizacji - nie ma zębów , książki pamięta z czasów szkoły podstawowej , w tv ogląda z lubością tylko " świat dla kiepskich " , w życiu nie był dalej niż granica województwa i a dzieje świata zna tylko z opowiści kolegów przy piwie ...:) no i to wszystich mówi " wy " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o klasie społecznej decyduje kilka czynników, w tym: majątek, wykształcenie, inteligencja, zdolności oraz sposób życia, ale o tym to trzeba by oddzielny wątek założyć :) taki piekarz czy kafelkarz może być w tej samej klasie co bezrobotny socjolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale do Was żadne argumenty nie trafiają. Caly czas jakaś ideologię dorabiacie. Napisałam"zwykle", "co do zasady", ale do Was to nie dociera. Przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem więcej - taki piekarz czy kafelkarz może bć w tej samej klasie co pracujący lekarz czy wzięty adwokat . Bo to nie praca czy stanowisko jest dla mnie wyznacznikiem klasy czy przynależności społecznej ale wnętrze czlowieka :) reszta to tylko fasada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najczęściej jest tak , że jak ktos pochodzi z rodziny prawniczej sam też się staje prawnikiem choć nie musi mieć w tym kierunku zainteresowań ani zdolności przykład - bogata komorniczka i jej dzieci tez zostały komornikami dla kasy - a podobno nie chodzi o kase tylko o "rozległe horyzonty" link http://www.fakt.pl/wydarzenia/teresa-k-komornik-z-dzialdowa-zyje-jak-bogaczka-palac-komorniczki,artykuly,484614,1,1,2.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 15:15 - ja mam wymarzoną posadkę :) masz tyle, na ile zapracowałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodatkowo wydaje mi się, że te wszystkie wypowiedzi,  że "macierzyństwo to brak ambicji" kierowane są ze strony tych wszystkich zazdrosnych panienek, które nie mogą sobie pozwolić na siedzenie w domu oraz od tych bezdzietnych "nie znam się, to się wypowiem" :D wypowiedz się, jak już będziesz miała doświadczenie w macierzyństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty takie piszecie ,że głowa boli, to weź cioteczka powiedz swojemu dziecku,o ile w ogóle je masz, nie musisz synku iść na studia,nie musisz w ogóle się uczyć, bo kto będzie pracował w oczyszczalni ścieków albo czyścił kanały??? Skoro to nie ma różnicy czy ktos ma podstawowe, czy skończone kilka kierunków. Moja kuzynka ma tylko średnie wykształcenie, a męża dyrektora prężnej firmy i w rodzinie męża na każdym kroku daja jej odczuć ,że nie pasuje do nich, teściowie specjalnie uzywaja w jej towarzystwie słów, których nie rozumie bo jest prosta dziewczyną i podśmiewają się z niej z tego powodu,to nie jest wcale fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie o to chodzi że każdy musi mieć wykształcenie - tylko to musi mieć - do czego sie nadaje jeśli twoje dziecko będzie chciało być kucharzem to rozumiem że będziesz walczyła żeby mu to wybić z głowy i udowadniać - że kucharzami zostają tylko ci, którym nie udało się być lekarzem albo prawnikiem i nie może mieć tego zawodu bo ludzie od dyrektora prężnej firmy będą sie z niego śmiać to jest myślenie osoby na pewno nie mającej nic wspólnego z intelektualizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×