Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka sama nie wiem

Czy zwiazalybyscie sie z takim czlowiekiem?

Polecane posty

Gość autorka sama nie wiem

Witam, Poznalam faceta - znamy sie krotko -wlasciwie to bylismy dopiero na 3 randkach. On ma 37 lat. Przez przypadek spotkalismy jego znajomych ktorzy byli lekko rozczarowani w rozmowie z nim. Zapytalam o co chodzi powiedzial mi ze po 7 latach zwiazku, w tym 4 lata mieszkal z dziewczyna i 2 lata byl zareczony na 2 tygodnie przed slubem zerwal zareczyny i odwolal slub. Jak zapytalam go jaki byl powod - powiedzial ze sie rozmyslil - ze jego narzeczona zachowywala sie nerwowo przed slubem i jego to denerwowalo, dlatego postanowil sie rozstac. Przy czym stwierdzil ze nic wielkiego sie nie stalo bo to tylko odwolana impreza. Ta sytuacja miala miejsce stosunkowo niedawno. Zasiagnelam informacji od osob trzecich o tej sytuacji - normalnie on bral czynny udzial w przygotowaniach slubnych, zapraszal znajomych i rodzine. Kupil garnitur itd - wiec to nie bylo tak ze ona nalegala. O tej kobiecie wiem tylko tyle ze jest bardzo sympatyczna, ma dobra prace i jest generalnie lubiana i mila osoba. No i teraz nie wiem - 37 lat i ten slub odwolany na 3 tygodnie przed. Dodam ze z tego co wiem - nie bylo tam zdrady, jakichs dzieci o ktorych by sie nie wiedzialo ani choroby psychicznej. Wszystko bylo ok a para ta moze uwazana za troche kontrowersyjna bo w specyficzny sposob sie klucili to bylo wszystko ok. Dodam tez ze to on mial jakies poobno dziwne zachowania w stosunku do niej. Zwiazalisbyscie sie z taka osoba bo nei wiem czy mam ochote w to branac. Facet jest sympatyczny ale ma 37 lat i chyba powinnien wiedziec czego chce. Prosze o porade postronnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj osób trzecich.Poza tym co cie interesuje poprzedni związek?lepiej że odwołał ślub niż miałby zostawić ją kiedyś z dzieckiem.Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Nie ma ludzi świętych i bez wad.Porządny facet że nie najeżdża na dziewczynę tylko dał ci prozaiczną odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama nie wiem
Tz ja sie dopiero co dowiedzialam o tej sytuacji. A te osoby trzecie to niejako ich znajomi ktorzy byli zaproszeni na ten slub i od lat sie znaja. Ten facet powiedzial ze tak wyszlo i poprostu nagle stwierdzil ze nie chce brac slubu. Tylko mam takie watpliwsoci on ma 37 lat i po 7 latach na 3 tygodnie przed slubem odstawil taki numer.....to nie jest normalne do konca i mnie to zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Gościem 22:44.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama nie wiem
no tak, tylko ze to nie jakis tam zwiazek tylko narzeczenstwo z ilos letnim stazem. I on na 3 tygodnie przed slubem sie rozmyslill. Ja mam 33 lata i tak jakos wyszlo ze jestem sama Poznalam go przez przypadek - natomiast ja chce miec meza i dzieci. A on narazie jest normalny. Tz nie zabiega jakos specjalnie o mnie. Poznalam sie z nim w sklepie. Wymienilismy sie telefonami i ja zadzwonilam - myslac a co raz kozie smierc. Przez telefon gadalo sie super. Zaproponowal spotkanie - przyszedl zaraz po pracy w ubraniu roboczym - mowiac ze moezemy isc na spacer bo on nei chce nigdzie isc w stroju z pracy (taki uniform). Potem sam zadzwonil i umowilismy sie do kina - ale potem zadzwonil i przelozyl ze cos mu wypadlo. Poszlismy na spacer gadalismy o wszystkim i o niczym. A potem umowilismy sie do kina i w drodze do kina spotkalismy tych jego znajomych - ktorzy starali sie byc mili w stosunku do niego ale im nie szlo. Tz mieli zal do niego ewidentnie o ten slub - ze zabokowali bilety do polski (jestesmy w uk) i ze owszem pojechali do polski ale nie tak to planowali. A mnie na odchodne niby zartem powiedzieli zebym uciekala od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj zwiewaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma o czym gadac, gosc jest poprany, jesli chcesz miec normalne zycie szukaj normalnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet kompletne zero, porzuca kobiete po 7 latach zwiazku bo mu się pewnie znudzila i nowej doopy mu sie zachcialo. Facet zwykły doopek bez honoru i klasy bo jednak mężczyzna z klasą by sie pobral z kobietą po tylu latach a nie ją porzucal jak stary zużyty przedmiot, który sie znudził. Skoro ją porzucil to i Ciebie porzuci jak szmate gdy mu sie znudzisz po paru latach. Taki niedojrzaly piotrus pan bojacy sie ślubu i nieszanujacy kobiet skoro je zostawia po tylu latach jakby byla dla niego takim zerem. Ciebie tak samo potraktuje. Dlatego uciekaj kobieto i nawet sie nie zastanawiaj. Odrazajacy typ, brzydza mnie tacy szczegolnie, takie tchorze bez honoru. Jak sie z nim zwiazesz to sie zeszmacisz wg mnie :-( bo on wlasnie tego szuka, nowej doopy do wyra, bo tamta sie znudzila. Ale z drugiej strony prawda jest taka że masz juz 33 latka i tylko tacy faceci ci zostali, bo ci wartosciowi to juz dawno mają żony w tym wieku. A zostali wlasnie albo tacy ru/chacze, albo popaprancy, albo takie doopki co porzucili swoje byle albo jacys nieudacznicy brzydcy ktorych zadna by nie chciala.... no więc rob co chcesz ale ja Ci napiszę ze jestem w podobnym wieku do Ciebie no i JA BYM GO NIE CHCIALA, bo dla mnie tacy faceci co porzucają dziewczyne są wyjątkowo Odrazajacy. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym 7 lat czekac na ślub, masakra. Z tego wynika że z toba by się ozenil jakbyś miala 33 plus 7= 40 lat :O o ile by nie zwial przed slubem. A w ogóle to uwazam za mega glupote mieszkanie z facetem bez slubu i to az 4 lata... glupia cztery lata mu prala, gotowala, doopy dawala a on ją porzucił jak by byla takim zerem i jeszcze osmieszyl przed rodziną i znajomymi, bo to jednak wstyd straszny zostac porzucona przed ślubem i w ogole jakie to upokarzające dla kobiety ktora cztery lata z takim cho/jkiem mieszkala uslugujac mu jak żona ale nie będąc nią. .. żałosny podstarzaly 40 latek, teraz pewnie szuka nowej doopy żeby kolejnej zmarnowac siedem lat i porzucic gdy zrobi sie zbyt poważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''bo to jednak wstyd straszny zostac porzucona przed ślubem i w ogole jakie to upokarzające dla kobiety ktora cztery lata z takim cho/jkiem mieszkala uslugujac mu jak żona ale nie będąc nią'' Ciesze sie, ze jestem juz duza i madra. Inaczej po przeczytaniu tego postu polecialabym zrywac zareczyny, w obawie przed zostaniem poslugaczka po slubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama nie wiem
No nie wiem jak tam bylo miedzynimi. Z tego co slyszalam od tych osob trzecich ze on jej nie szanowal za bardzo a ona byla w nim zakochana. Mieszkali razem i slub mial byc wczesniej ale cos tam wypadl po drodze. Zreszta podobno ona chciala nnormalne wesele a on tylko drobna uroczystosc w urzedzie bez rodzicow i swiadkow. Ale w koncu stanelo ze wezma normalny slub - tz z tego co slyszalam to slub mial byc w kosciele a na weselu mialo byc 70 osob. No i ze sie rozmyslil. No i doszly mnie sluchy ze oni podobno ze soba nie sypiali od paru lat - bo on twierdzil ze jest zmeczony i zestresowany (on jest taki typ Mis - tz jest duzy i gruby - ale bardzo sympatyczny) Tak jak mowie narazie to bylo tylko 3 spotkania - i to takie dziwne troche. Tylko mnie przeraza troche ze tak postapil na 3 tygodnie przed slubem....to musialo byc straszne...albo mial jakies wazne powody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty tez zdaje calkiem normalna nie jestes, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorąc pod uwagę, że to u Was dopiero mało zaawansowany etap związku nie ma co roztrząsać i zastanawiać się co z niego za mąż będzie. Ja na Twoim miejscu spotykałabym się z nim dalej mając cały czas małą czerwoną żaróweczkę z tyłu głowy. Prawdopodobnie i tak rozstaniecie się z innych powodów (chociażby okaże się że sobie nie odpowiadacie jak poznacie się lepiej), a jeśli uznasz że warto się angażować to sprawę trzeba będzie wyjaśnić: z nim, z nią, ustalić wspólną wersję. Znajomi mogli mieć żal, bo kupili bilety, ale co się wydarzyło i czy wyszło na dobre dowiesz się tylko od niego i jej. Zdarza, że ludzie się rozstają, rozchodzą we wzajemnym poszanowaniu i zgodzie, a świat zewnętrzny ma im to z jakiegoś powodu za złe. Obecnie nie ma co roztrząsać. Jak go zostawisz teraz to nigdy nie dowiesz się czy może akurat Tobie by on nie pasował i będziesz siedzieć i się zastanawiać co by było gdyby. Daj mu szansę, nie wyjdzie to przynajmniej będziesz wiedziała czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama nie wiem
czemu uwazasz ze nie jestem normalna? Poznalam faceta fajnego. I na 3 spotkaniu wyszlo ze odwolal slub na 3 tygodnie przed po 7 latach zwiazku... i to bylo moze z miesiac temu. Troche sie zdziwilam i zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma zaburzenia emocjonalne nikt normalny nie odowluje slubu na 3 tygodnie przed po 7 latach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie. to nie material na dobry zwiázek. chodzi o to, ze zerwal po tylu latach, i o jego podejscie do tego faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze ona byla nienormalan i mu sie odwidzialo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki misio mysli sobie, ze po co mu slub, skoro bez slubu tyle jest chétnych frajerek do obslugiwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama nie wiem
Wiecie co, poprostu sie zastanawiam. Bo gosc wydaje sie byc fajny normalny i kulturalny. Tylko przeraza mnie fakt ze odwolal ten slub na 3 tygodnie przed. Ja rozumiem ze sa rozwody, ludzie sie rozwodza, rozstaja, zrywaja zareczyny. Slyszalam tez o odwolaniu slubu na 3 miesiace przed ale wtedy ludzie mieli po 20 pare lat. A ty 37 latek po 7 latach na 3 tygodnie przed sie rozmysla.....dziwne to troche. A najdziwniejsze jest to ze on to traktuje a przynajmniej mi tak powiedzial - ze przeciez nic sie nie stalo to tylko odwolana impreza... ze nic takiego sie nie stalo.......i wrecz z takim zartem tym mowi..... A ja nawet sobie nie chce wyobrazic co ta kobieta musiala czuc, na 3 tygodnie wczesniej to jest wszystko poplacone, suknia wisi, goscie zaproszeni....itd a tu nagle taki numer..... Po tym spotkaniu znajomych zapytalam si eo co chodzi to najpierw powiedzial z enie chce o tym rozmawiac a potem ze nie ma zadnego tematu bo to tylko odwolana impreza. I ze narzeczona zachowywala sie okropnie i jemu sie odwidzialo. Tz ze ponoc probowala mu zycie planowac...tak powiedzial....no kurde mysle ze na 3 tygodnie przed slubem to sie wlasnie ma zaplanowane pare spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie odwołanie ślubu nie przeraża. Czasami dopiero postawieni przed jakimś faktem potrafimy sobie coś uzmysłowić i podjąć decyzję. I przygotowania do ślubu, ścieranie się 2 wizji, negocjowanie lub brak ustępstw etc. mogą dać nowy obraz człowieka. Są pary u których latami nic się nie dzieje, pełen luz i sielska stagnacja, nie mają okazji się sprawdzić. Żadnych utrat pracy, chorób, pogrzebów bliskich etc. Żyją sobie szczęśliwym dniem, planują sobie wyjścia do kina i podróże na urlop. A później przychodzi organizacja wesela i dochodzi do spięć i okazuje się, że nie potrafią w ogóle ze sobą się dogadać. Właśnie tak moje 2 koleżanki odwołała swój ślub. Super dziewczyny. Teraz w szczęśliwych związkach. My przed ślubem przeszliśmy całkiem sporo; szukanie mieszkania i organizowania kasy na nie, utrata pracy, pogrzeby, moje poronienie. A i oboje nie jesteśmy drobiazgowi i coś takiego jak wesele było jak pójście do sklepu po bułki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znam parę, która jest ze sobą od lat i jest ze sobą dlatego, że jest ze sobą od lat. Ślub wzięli,bo już tyle lat razem i wypada. Nie widać u nich krzty emocji, uczucia. Są, bo są, bo nie przeżyli niczego innego, nie wiem. Może w tym jego związku ona zdecydowała, on nie potrafił się postawić? Może to był taki związek z rozsądku, bo już te lata? Dopóki go nie poznasz,nie będziesz wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama nie wiem
No tak tylko slub sie odwoluje na 3 lub 4 miesiace wczesniej..jak juz. Oni sie znali - domyslam sie jak lyse konie - 7 lat w zwiazku 4 lata mieszkali i 2 zreczeni. Wiem ze chcieli po slubie dziecko, wiem ze mieli kupowac dom, nie bylo tam zadnych dramatow. Z tego co sie tylko domyslilam on ja zle traktowal na forum publicznym, a ona podobno mowila ze on w domu jest super. Ona podobno to bardzo przezyla - a on chodzi i zachowuje sie jakby odwolal grila i sie jeszcze z tego smieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A liczysz na to, że obcej osobie będzie się wynurzał? To Ty po 3 spotkaniach roztrząsasz wszystko jak nastolatka. A on jest starym koniem, życie zna i wątpię, by miał powiedzieć Ci coś więcej. Po co? To tylko 3 spotkania. Podejdź do tego na luzie, a nie jakbyś analizowała sprawozdanie podatkowe. Podobają Ci się spotkania, to się spotykaj, nudzi Ci się, idź na kawę, a jak nie,to nie. Ani on nie jest ostatnim facetem na tej planecie, ani Ty ostatnią kobietą, nie jesteście na siebie skazani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama nie wiem
Ja tylko pytam - osob postronnych jak to widza. Pytanie jest takie - gosc ma 37 lat jest spoko - ale po 7 latach zwiazku odwolal swoj slub na 3 tygodnie przed..... Ludzie pytaja tutaj czy zwiazalybyscie sie z rozwiedzionym czy z takim co posiada dzieci. Ja sie pytam jak to wyglada w oczach innych.... Rozwody wystepuja, dzieciaci sie zdarzaja ale malo kto odwoluje slub na 3 tygodnie przed ...i to w wieku 37 lat po 7 latach zwiazku.... dla mnie to dziwne dlatego pytam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up. Ciekawy temat. Ja chyba bym nie chciala miec nic do czynienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś się śmieje z tego, że zgotował traumę narzeczonej. Z tego, co piszesz, również jej nie szanował. Ja bym się w to w ogóle nie pakowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlogi
Ja bym spróbowała. Może byli razem z przyzwyczajenia tylko? Może zdał sobie sprawy że jej nie kocha? Pewnie slub planowali bo tak wypada, bo tyle lat razem. Dla mnie to jest oczywiste - jak się kogoś kocha, to się nie ucieka od tej osoby. Plus mu za odwagę, bo większość facetów to pantofle płynące z prądem jak zdechłe ryby. Żenią się bo nie potrafią powiedzieć nie, a potem powoli umierają w takich małżeństwach lub zdradzają... Temu Twojemu ewidentnie czegoś brakowało u narzeczonej, czuł że to nie ta, że nie byłby u jej boku szczęśliwy. Czy to, że stwierdził że jednak to nie z nią chce się zestarzeć, czyni go nienormalnego jak tu niektórzy to określili? Moim zdaniem nie. I nie słuchaj jego znajomych! Są rozgoryczeni bo przeminęła im popijawa, ponadto chcą ciebie wystraszyć aby mu dać popalić, zwykła zazdrość (ledwie rzucił a już bajeruje nową, ten to ma powodzenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×