Nie wiem jak powiedzieć przyjacielowi, że nie chodzę do kościoła.

Nie wiem jak mu to powiedzieć, żeby mnie nie zostawił, ani żeby nie pomyślał, iż jestem niewierzącą. Wierzę w Boga, Jezusa, Marię, czytam Biblię, ale nie chodzę do kościoła bo nie zgadzam się z ich nauką. Sama nie organizuję żadnych świąt i nie mam potrzeby chodzenia na nie, aczkolwiek zmuszam się do tego kiedy ktoś mnie prosi. Bardzo boję się że kiedy mu powiem o tym zostawi mnie a ja bardzo go potrzebuję i zależy mi na nim. Proszę o pomoc...

Najpierw go awansuj do rangi chłopaka , potem mu powiedz :D

Boję się że zerwie... :(

Kto nie ryzykuje ten nie siedzi :P

Może i prawda..

jeśli zostawi cie z takiego powodu to żaden z niego przyjaciel...

No.. jak na razie znamy się nie długo więc poczekam jeszcze troczkę i jak będzie czas to jakoś spróbuję powiedzieć tylko nie wiem jak...

Wierzę w Boga, Jezusa, Marię, czytam Biblię, ale nie chodzę do kościoła bo nie zgadzam się z ich nauką. xxx z nauką się nie zgadzasz czy z pedofilią, wszechobecnym pedalstwem, nienawiścią i hipokryzją? - bo to zasadnicza różnica

Pedofilia księży to nie jest powód do niechodzenia do kościoła. Jezus powiedział o faryzeuszach: "Cokolwiek nakazują, czyńcie, ale nie naśladujcie ich uczynków". To samo możemy odnieść do księży. Oni też są grzesznikami, ale osoba która na poważnie wierzy (a nie "bo taka jest tradycja"), nie chodzi do kościoła dla księży. Oni też będą rozliczeni z tego, jak wypełniają swoją duchową posługę.

I z pedofilią i z nauką.

Wierzysz w Jezusa? On ustanowił Kościół.

Tylko że trzeba czytać pismo, żeby zobaczyć ile rzeczy się nie zgadza. Na przykład co do wszystkich obrazów i rzeźb w kościele, oto cytat z Biblii: 'Strzeżcie usilnie dusz waszych, gdyż nie widzieliście żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie, spośród ognia, abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety, czy to jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, czy w kształcie jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata ponad niebem, czy w kształcie czegokolwiek co pełza po ziemi, czy w kształcie jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią. I abyś, gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, cały zastęp niebieski, nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu i nie służył im, sporo Pan, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem' (Mojż. 4: 15-19) Nie można robić podobizn skoro się nie widziało a w kościele jest ich tyle że głowa boli...

Co do obrazów, to nie należy też robić zdjęć i nagrywać filmów (bo to również wizerunki, a więc grzech). Niestety, nawet małe dzieci są nakłaniane do grzechu przez książeczki z obrazkami do kolorowania i takie tam różne pozostałości pogaństwa. A jako dorośli musimy nosić nasze grzeszne podobizny na dowodach osobistych i w paszportach. W dodatku w szkolnych klasach też bardzo grzeszna atmosfera panuje: w sali do historii portrety władców, w sali do polskiego portrety pisarzy, w sali do biologii zdjęcia i rysunki zwierząt oraz szkielety i inne takie abominacje. Tworzenie wizerunków ludzi i zwierząt to grzech! Jedyne dozwolone rzeźby i obrazy to takie, które Bóg sam nakaże (np. cheruby w Świątyni jerozolimskiej), ale wszystko poza tym to GRZECH! Wszelkie portrety, zdjęcia, filmy, albumy itp. należy wyrzucić, zupełnie zniszczyć, bo w oczach Boga są obrzydliwościami!

Nie zrozumiałaś/łeś tego wersetu... po prostu nie można się do nich modlić bo to jest uznawane za bałwochwalstwo. A ta trójca święta... dlaczego Bóg, Jezus Chrystus i Duch Świety są tą całą trójcą... przecież to to nie to samo...

to czemu księża się do nich modlą? oni wg ciebie również nie zrozumieli tego wersetu?

Tylko że trzeba czytać pismo, żeby zobaczyć ile rzeczy się nie zgadza. xxx księża są bardzo niezadowoleni kiedy wierni zaczynają czytać pismo - bo kto czyta i myśli to zaczyna pytać! a w KK chodzi o to, że masz wierzyć w to co powiedział ci kapłan - a nie pytać, analizować, zastanawiać się - wtedy stajesz się zdrajcą i mącicielem (zapewne opętał cię szatan) ;-)

Są niezadowoleni kiedy ludzie zaczynają czytać pismo bo... mają coś do ukrycia. Nikt nie powinien się modlić do obrazów.

Poza tym czy bardziej warto słuchać Boga czy księdza? Ksiądz to tylko człowiek....

My się nie modlimy do obrazów, tylko do Boga. Obrazy tylko pomagają w nawiązaniu relacji z Kimś Niedotykalnym, ale Go nie zastępują. Księża wręcz głośno mówią o tym, że w Wielką Sobotę ważniejszy Jest Jezus w Monstrancji niż figura. Figura ma nam tylko pomóc. A Ty autorka wyrwałaś coś z kontekstu, a tego z Biblią robić nie należy i nie należy odrywać ST od NT. Właśnie Jezus dał nam kapłanów, by interpretowali Jego Słowo. Biskupów, by nad tym czuwali, papieża, by był parterzem.

Jakim cudem debilko wierzysz w Boga a nie obchodzisz świąt z Nim związanych.I skoro tak czytasz PŚ to zapewne obchodzisz szabaty,jom kipur itp.?

hahahahahahaha, ale ludzie to mają kupy w głowach!

Jezus dał nam kapłanów, by interpretowali Jego Słowo. xxx jakby zobaczył dzisiaj jak interpretują to padłby na zawał i nie miałby ochoty więcej zmartwychwstawać

Księża i wierni nie modlą się do obrazu ale do Pana Boga, Jezusa, Marii. Wierzący modlą się przed obrazem aby móc się skupić. Więc nie patrzą na kaloryfer czy krzesło ale na krzyż czy obraz stawiący jedynie symbol Jezusa czy Marii ponieważ oni żyli i tak a nie inaczej możemy sobie Ich jedynie wyobrażać. I tyle w temacie. Nikt o zdrowych zmysłach nie modli się do kawałka drewna czy płótna na obrazie.

Faktycznie mają kupy w głowach :D

Tylko skąd wiadomo jak wyglądał Jezus?

Z zachowanego całunu.

Nie będę z Tobą polemizowała w kwestiach wiary, bo to dłuuugie tematy, bynajmniej na forum nie ma na to szans, ale sama sobie przeczysz. Jeżeli wierzysz w Boga, Matkę Bożą, to dlaczego nie świętujesz np. Zmartwychwstania albo Bożego Narodzenia? Rzeczywiście wiara niewiele często ma wspólnego z księdzem na ambonie, ale świętowanie duchowe i modlitwa są dla chrześcijanina ważne. Jakkolwiek sobie to tłumaczysz, nie do końca masz rację, jednak masz prawo do własnych sądów i wiary. Twój przyjaciel powinien uszanować Twoje wybory. Może nie ma sensu po krótkiej znajomości wyjeżdżać z informacją, że do kościoła nie chodzisz, ale przy okazji tematu wyrazić swoje zdanie możesz, albo jeżeli zapyta Cię o to. Inna sprawa, że jeżeli on jest związany z religią a wspólnie ułożycie sobie życie trzeba byłoby wcześniej ustalić kwestie, które mogą okazać się sporne, np. ślub kościelny, chrzest dziecka itp. Jednak to już na innym etapie znajomości.

a czy to prawda,że Jezus był Żydem?

tak

Ja się modlę do Boga ale nie do Marii czy aniołów... nie obchodzę świąt bo tak na prawdę nie ma podanej daty narodzin Jezusa.