mąż nie wrócił

Co do pracy to jego chyba 5 tobota, mniej wiecej po roku je traci...

trzeba było wziąć od niej numer do tego trzeciego kolegi i do niego zadzwonić

Wyślij mi zdjęcie jąder Twojego męża, a powiem Ci, gdzie jest i co robi.

Autorko, twoj mąz potrzebuje samotni. Pisałas, ze martwi siè o pracè. Nie panikuj, i nie bądz nadgorliwa. Wróci, to przeprosi i wytłumaczy. Jesli wyłączył telefon, to znaczy, ze chce byc sam. Zle to załatwił z Tobą, ale moze nie pozwolibys mu, zeby cały dzien miał do dyspozycji. Nie wydaje mi siè, by miał jakąs kobietè, powiedzmy, ze dał sobie wolne. Jesliby cos mu sie stało, to odpowiednie sluzby szukaja w tel. numeru bliskich i dzwonią. Nie rób mu wstydu i nie obdzwaniaj znajomych. Daj znac na kafe, ze wrocił:)

Dzieki, dzwonilam do tej dziewczyny ale nie odbiera. Chyba sie położę, boje się. Jutro też idę do pracy.

urszak, nie pocieszaj. Obie wiemy, a przynajmniej domyślamy się, co robi szanowny małżonek autorki.

tylko debil nie liczy się z innymi a przede wszystkim z młodą małżonką:/ , jeśli nic mu się nie stało do kopnęłabym go w "d" !

Jesli się bawi to koniec tego małżeństwa. Nie umiem leżeć spokojnie, brzuch mnie boli

Kurwa, k****, k***a

Urszak, wolne to on sobie może bez uprzedzenia brać jak jest kawalerem i nie ma zobowiązań. Jak się ma rodzinę, to sie uprzedza o czyms takim, nawet jak go autorka doprowadziła do sząłu swoim zachowaniem etc powinien uprzedzić że znika na cały dzień i tyle. A nie ona teraz siedzi jak idiotka i snuje czarne scenariusze.

To moze jest uxalezniony od gier hazardowych. Faveci czesto wtedy wylaczaja tel. Przegral I pewnie nie wie co zrobic I szuka kasy zeby zagrac I odzyskac kase. Prace stracil I pewnie tak wymyslil zeby zarobic.

Wiem o tym. Jest niedojrzalym gnojem, któremu nie przemknie przez łeb, ze zona sie martwi. Przykro mi, autorko, ze masz taką zgryzotè. Absolutnie nie tłumacze twojego mèza! Za to, co ci zrobil, bedzie musial cholernie sie postarac, bys sie do niego chocby odezwala. Nawet wulgarnym slowem.

Nastepnym razem ty tak zrob. To sie nauczy, I bedzie wiedzial jak to jest.

moj maz 2 razy nie wrocil po 2 dni. pojawial sie 3ciego. trzeciego razu nie bedzie,odejde. balowal, pil po awanturze. nienawidze go za to. narazie jest spokoj,ile to potrwa nie wiem. wiec wiem co czujesz autorko. wspolczuje ci. ja postawilam sprawe jasno. meliniarz pierd l ony. mowie tu o moim mezu i tak,tak,wiem, ze sama sobie takiego wybraam. jestesmy razem 10lat i nigdy nie bylo takich akcji. gdzie ja mialam oczy! wlasnie zlosc mi na niego wrocila .) chociaz bylo to dawno temu:)

Nie dziwie sie tej babie co uj******* chlopu jaja, bo ja bym tak samo zrobila.

Tak powinien byc karany facet, nie przyjdzie raz to obciac jajo, za, drugim drugie jajo, a za trzecim chu/ja, za czwartym juz nigdzie nie wyjdzie bo nie bedzie mial z czym.

i co z tym mężem, dalej go nie ma?

Cisza, pewnie przyszedl I awantura jest. Cierpliwosci.

Męża dalej nie ma, wstaje do pracy. Wyjde wczesniej i zajrzę na działkę.

Męża dalej nie ma, wstaje do pracy. Wyjde wczesniej i zajrzę na działkę.

a z kim dziecko zostaje jak ty w pracy

Moja mama przychodzi. Mąż się znalazł, czekal kolo auta. Był na urodzinach. Huj mnie strzelił.

Zabiłabym gołymi rękami

Radzę zrobić to samo... IDŹ GDZIEŚ SIĘ ODSTRESOWAĆ !!! I nie mów dokąd idziesz - zachowanie identyczne jak jego.

Ja bym sie rozwiodla.

Ja bym po prostu oddał w milczeniu kluczyki i nie odzywała się do niego w ogóle nawet i miesiąc do póki by nie zrozumiał. Na urodzinach niech Ci powie u kogo bo to jest podejrzane.

I LadyVaga dobrze mówi teraz twoja kolej, zniknij tez tak.

I Żadnego seksu niech idzie tam gdzie był te 24 godziny podczas gdy ty się zamartwiałaś tak mu mów bo będzie Ci takie numery dalej odwalał.

Dziś go spakuje i wystawie rzeczy za drzwi, nie będzie mi niszczyl zdrowia d**ek jeden. W aucie przepraszam i prosił o wybaczenie. A ja nie mam już siły.

Wypiernicz mu ciuchy przez okno mówiąc, ze tak prymitywnych numerów nie tolerujesz. Niech idzie tam, gdzie był przez ostanie 24 godziny