Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie podalam synowi antybiotyku a lekarce powiedzialam ze podalam

Polecane posty

Gość gość
hh29 bo przy wirusowym przeziębieniu nie podaje się antybiotyku, chyba, że jest bardzo wysoka gorączka. Jeśli hgg ma takie zdanie, a nie inne to proszę bardzo. Jak rozwali jelita to będzie jej problem. Moja pediatra przepisuje antybiotyk, ale mówi tak. Gdyby się znacznie pogorszyło, to wykupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u nas sytuacja była odwrotna. Lekarka nie przepisał s antybiotyku choć córka miała zapalenie oskrzeli i gorączkę. Przepisał a tylko syrop. W efekcie następnego dnia poszłam jeszcze raz i zażądałam skierowania do szpitala, bo stan dziecka pogorszył się dramatycznie do tego stopnia, że ja jako laik choć na medycynie się znam jako pasjonatka, słyszałam i widziałam ze dziecko ma problemy z oddychaniem. Lekarka zbadał i stwierdziła że ona nic poważnego nie słyszy. Pamiętam jak wydarlam pysk i zagroziłam ze złoże skargę. Wypisana skierowanie, 30 minut później byłam w szpitalu na izbie przyjec. Kiedy rejestratorka zobaczyła dziecko to w ciągu 3 minut córka miała podłączony tlen i wiezli ja na rtg. Co się okazało? Bardzo poważne zapalenie oskrzeli i płuc wiec skończyło się na pobycie w szpitalu, 3 antybiotyk ach, inhalacjach co 2 godziny przez całą dobe, sterydach. Wiec automatycznie zmieniłam przychodnie i teraz, od pół roku jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg, już nie broń tak zaciekle środowiska, bo to aż przykro się czyta. antybityk na katar to głupota, niezależnie po której stronie odry się mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie bronię środowiska. I też nie podaje antybiotyku na katar. Nie jestem zwolenniczką antybiotyku na wszystko, chociaż nie podoba mi się kafeteryjna moda uważania antybiotyku za zło powodującego grzybicę i inne nieszczęścia. Pisałam że w tej konkretnej sytuacji nie ma powodu żeby zle oceniać lekarkę, bo nie wiadomo jaki był w stan dziecka w trakcie badania, jakie miała podejrzenia i co się mogło z tego rozwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×