Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

celem życia tępych absolwentek pedagogiki jest rozmnożenie i wierna służba mężow

Polecane posty

Gość gość

i... tak wynika z moich obserwacji, nie znoszę absolwentek pedagogiki, ktore sie na nic innego nie dostaly, a przed rozpoczeciem swoich studiow na ktore sie ledwo zalapaly, nie znosily dzieci; nie wiem, jak moglam sie z kims takim zadawac, ale juz nigdy wiecej, jak zapyta, o co mi chodzi, czemu nie chce z nia rozmawiac, to powiem, co o tego typu osobie mysle, pogardzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pedagogikę idą tępe dzidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo naprawde byla tepa, a teraz kaze o sobie mowic, ze jest nauczycielka; mysle, ze kul u nog trzeba sie pozbywac - lepiej pozno niz wcale, nie dam rady udawac przyjazni wobec osoby, ktora gardze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja ja widziałam jak z********a w barze, więc z ta nauczycielka (czego? :D ) to ściema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmnażanje tak... Praca w szkole po pedagogidze? Jedynie jeśli ktoś im załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam nie ma egzaminów, na pedagogidze? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro "wierna służba mężów", to chyba nie jest tak źle? Tylko czy da się dziś znaleźć tAKICH, KTÓRZY WIERNIE SŁUŻĄ? W każdym razie dobrze kombinują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam na "pedagogidze" to nie wiadomo co jest, niemniej jednak na pewno przekonują te tępe sieroty jak to cudownie być mamusia - jak wytlumaczyc, ze ktoś nienawidzi dzieci, idzie na pedagogikę "bo cos studiować trzeba", a po jej ukończeniu podobno je kocha i uważa się za specjaliste od wychowania - ma 800 zl na zycie i szuka nadzianego prawika (opisuje autentyczny przypadek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze. Kobieta nie musi pracować, ma dość zajęcia w domu. Jeśli znajdzie mężczyznę, który wiernie służy, to tylko świadczy o sprycie i zaradności życiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tytule miało być "mężowi" ale tytuł był za długi i ostatniej litery nie udało się wpisac, także proszę nie sugerować, ze ja pisać poprawnie nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, ja myslalam, ze celem człowieka jest rozwój osobisty, a wy popieracie siedzenie takiej krowy w domu na garnuszku szwanca, któremu ona musi sluzyc, a on bzyka na boku i może ja w każdej chwili pogonić? to macie super aspiracje zyciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×