Pytanko do gimbusów.

Lekcje odrobiliście?

nie :/ nie mam ochoty :/

Odrobiłam!

jak byłam gimbusem to w cale nie odrabiałam pisało się na przerwach w ogóle nie rozumiem czemu dają zadania i tak 80% tego co było w szkole dziś w dorosłym życiu tego nie pamiętam jedyne co było przydatne to nauka czytania i liczenie na poziomie podstawówki reszta jest bezużyteczna

nie zglosze nieprzygotowanie albo powiem ze nie umiałam ;))) albo że u lekarza byłam zobacze ale napewno nie bede pisala tych zasranych lekcji

Neandertalu, geografia też sie przydaje, żeby wiedzieć jakie kraje z nami sąsiadują!!!

kraje sąsiadujące każdy zna nie potrzeba do tego szkoły

Jeśli pracujesz na kasie w biedronce, to faktycznie potrzebna Ci jest tylko podstawowa matematyka, żeby liczyc pieniądze i umiejętność czytania żeby czytać etyietki :O Ja wielokrotnie wykorzystywałam wiedzę że szkoly, zarowno z geografii (baaaardzo się przydaje w życiu jeśli ktoś lubi podrózować i zwiedzać), jak i z zaawansowanej matematyki, czy historii czy chemii :O wiec nie piertolcie że do zycia potrzebna jest tylko wiedza wyniesiona z 1 klasy szkoly podstawowej

Zadawanie prac domowych to idiotyzm, zdałam egzamin gimnazjalny z polskiego na 93%, a całe 3 lata spisywałam prace domowe z internetu z tego przedmiotu. Cała klasa tak robiła.

pogadamy jak oblejesz maturę z polskiego :D

Czy przesladujecie ,nekacie osoby dorosle?

Dlaczego ,,urwala"sie dyskusja? Czyzby takie sytuacje sie dzieja? Milczenie tez o czyms swiadczy.