chce byc pewna siebie..

mam dosyć uciekania od ludzi.. bania sie.. Chce pokochać siebie i swój wygląd. Problem w tym, ze nie potrafię.... Kiedy patrzę w lustro widzę.. Rozpacz. I nic więcej. Tylko co tu zrobic? No cóż.. Chyba tak będzie juz zawsze. Moje kontakty z ludźmi a raczej ich brak pozostana, zazdrość i smutek widząc dziewczyny ladne również, oraz patrząc na chłopaków, którzy w podświadomości podobają mi sie bardzooo, ale wiem, ze żaden nie zwrócona mnie uwagę. I nie p******ic mi, ze w końcu mnie jakiś pokocha. Nie wierze w to. Chłopak leci na.. No wiecie. Wygląd. Stać mnie jedynie na chuj wie kogo. A najgorsze jest to, ze ja sama siebie nie potrafię pokochać, wiec jak ktoś ma mnie pokochać? I uwierzcie, że zyskać pewność siebie jest niezwykle trudno.

Ojej biedne dziecko idź do psychologa albo postaraj sie poprawić wygląd

Jak poprawić wygląd?

To zależy. Szczególnie styl ubierania no i podejrzewam, ze z włosami musisz coś zrbc, jeśli masz brwi niewyregulowane, o to zrób, postaw na lekki makijaż i ubrania podkreślające atuty figury, wady zakrywaj jeśli chodzi o uszy, czoło jeśli masz coś nie tak to włosy, wszystko da sie zrobic ale rozumiem ze nie wszystkich srac na markowe ciuchy, drogie kosmetyki, lokowke, prostownice no i czas na codzienne szykowanie, kosmetyczke. Ale co możesz, zrob

Zapuśc włosy, wybiel zęby, schudnij trochę jeśli musisz. I potem do nas napisz

Nie stać mnie na wybielanie żeby. Zapuszczam ale co z tego skoro mam tylko puch