Walczył o mnie miesiąc, teraz odpuścił a ja zaczynam wariować

Zerwałam z nim, walczył o mnie intensywnie przez ponad miesiąc. Dzwonił, próbował nawiązywać kontakt, błagał, chciał się spotykać. Ja byłam nieugięta, rozmawiałam z nim jak z obcym człowiekiem dość oficjalnie chociaż chamska nie byłam. Nie chciałam mu dawać nadzieji na powrót. A teraz już tydzień się nie odezwał, tak jakby zapadł się pod ziemię a ja.....zaczynam wariować:-(

Wysłałam mu smsa żeby coś jeszcze załatwic to mi odpisał tak jak ja mu wczesneij odpisywałam czyli tak jakby słuzbowo i oficjalnie. Napisał krótko, pozdrowił i tyle i znowu cisza.

dziwna jesteś

chciałaś to masz, chłopina się znudził i ma cię w doopie

czemu dziwna?

Kobiety jednak są głupie :)

To czego w końcu chcesz? Ciesz się że dał ci spokój. Czyżby jego zainteresowanie ci pochlebiało i nagle ci żal że już mu przeszło?

No i w czym problem? Chyba o to Ci chodziło by dał Ci spokój. Facet też ma swój honor i nie ma zamiaru się ciągle błaźnic przed kobietą. Mogłaś go trochę trzymać na dystans, ale było pokazać, że jednak Ci zależy.

Nie pochlebiało mnie, wręcz gdy o mnie walczył to byłam na niego wsciekła że nie pozwala mi podjąc decyzji i próbuje nakłonić do powrotu. Ale teraz gdy odpuscił to jakoś mi jego zaczyna brakować:-(

No bo w głębi duszy ci się to spodobało. Osiągnęłaś swoje więc daj mu spokój.

I bardzo dobrze, że Cię olał, księżniczka się znalazła.

Wiem że to beznadzeijnie wygląda i wydaje się ze zgrywałam księzniczkę. Ale wcale tak nie było, zerwałam bo nie czułam sie do końca kochana. Byłam wtedy pewna swojej decyzji i wręcz gdy o mnie walczył to byłam wsciekła. Wcale mi to nie schlebiało. Ale teraz od tygodnia milczy a ja zaczynam tęksnić....

Nie jestem zdziwiony Twoim zachowaniem - standard.

To normalne jest i typowe dla facetów, że doceniają jak stracą :P

Gdyby wrócił to wszystko byłoby jak dawniej. Po prostu wszystkie kobiety mają mentalność whore attention, współczuję biedakowi, że trafił na sukę.

Ona chce, żeby gość już z nikim się nie związał. Żeby żył sam w celibacie, postawił jej pomnik i cały czas ślęczał pod nim na klęczkach.

nadzieja jest matka glupich a wojownikow walczacych dla idei szukaj w grobach i w historii

Gdyby wrócił, to dostałby kopala od kobiety:)

To zadzwoń do niego i poproś o spotkanie powiedz, że chcesz porozmawiać, powiedz, że zerwałaś bo nie czułaś się kochana, i że nie chciałaś ulegnąć gdy walczył o ciebie, bo myślałaś, że nic się nie zmieni, ale teraz gdy przestał to nie możesz o nim zapomnieć i nie wiesz co masz zrobić. Zapytaj się co on do Ciebie czuje czy mu na tobie zależy, powiedz, że musisz to wiedzieć, powiedz, że chciałabyś z nim być (jeśli chcesz oczywiście) ale boisz się, że będziesz przez niego cierpieć. Mów o swoich uczuciach, nie oskarżaj go nie mów jaki on jest tylko mów to co ty czujesz. Teraz nic innego nie pozostało jak szczera rozmowa. Jeśli Ci na nim na prawdę zależy. Jeśli nie będzie się chciał spotkać to wyślij mu to na maila albo sms'em. Albo napisz na kartce i przez telefon mu to przeczytaj. Nie masz nic do stracenia a jeśli cię odrzuci to znaczy, że mu nie zależało i dobrze zrobiłaś zrywając z nim.

gościnka Ale może to głupie ale ja nie wiem czego chce. Niby decyzję podjęłam bo brakowało mi pewnosci że on mnie kocha a teraz gdy o mnie nie walczy to ja zaczynam tęksnic? Boję się tych moich uczuć, z jednej strony bym zadzwoniła do niego i wszytsko wytłumaczyła a z drugiej strony cos mnie powstrzymuje

Brakuje Ci satysfakcji z cierpienia tego gościa po Twoim zerwaniu, a teraz zastanawia Cię jak mógł odpuścić taką księżniczkę...

Not o może gdy spróbujecie jeszcze raz to zobaczysz czy coś się zmieni, porozmawiaj z nim i wytłumacz o co Tobie chodzi. Nawet jeśli nie wiesz o co chodzi to powiedz mu że nie wiesz o co chodzi. Może uda wam się to rozwiązać razem, skoro byliście związkiem i czegoś nie byłaś pewna to trzeba to wyjaśnić. A może ty go chciałaś ukarać swoją obojętnością, za to że nie czułaś się kochana, może chciałaś mu pokazać jak to jest i myślałaś że będzie długo zabiegał tak jak Ty w tym związku długo czekałaś na okazanie uczuć. A teraz jesteś rozczarowana tym, że on jednak tak długo jak ty nie cierpiał?

Nie wiesz czego chcesz! Facet dzwoni,prosi, niedobrze, nie dzwoni też ci nie pasuje. OGARNIJ się co?! Daj facetowi spokój.Na szczęście w porę zrozumiał jaka jesteś pusta[wsciekly0 Stwierdził ze tego kwiatu jest pół światu.Pewnie poznał inną, rozsądną, nie to co ty!

Skoro walczył o ciebie TYLKO miesiąc to znaczy że szybko sobie odpuścił tym bardziej jesli wczesniej to on nawalał. Mój facet walczył o mnie rok i w końcu dałam mu drugą szansę. A twoj juz po miesiącu się poddaje???? Gdyby szczerze kochał to by tak szybko nie odpuscił. także dobrze zrobiłas odchodząc od niego

Moim zdaniem troche krótko walczył o ciebie i pewnie tym jesteś zawiedziona??

Nie każda kobieta jest warta walki

Hehehe on docenił jak stracił i ty tak samo, więc wiesz co on czuł. Masz co chciałaś, myślałaś, że będziesz go ganiać jak psa? On już się rozgląda za inną, przerżnęłaś tę partię, nie umiesz grać w karty...