Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przystojny ale biedny facet mialby u was szanse ?

Polecane posty

jestem kobieta XXXX jasne :P na kaffe siedzę bo chcę i ch*j ci do tego KOLEGO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorobek mozesz stracic nie tylko na skutek wojny, ty chyba sobie nie zdajesz sprawy ilu ludzi teraz plajtuje, zaduzaja sie, schodza na dno. modl sie bo z twoim podejsciem i pewnoscia siebie niedlugo to ciebie spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jestemn kobieta pracuje w handlu i nie podoba mi sie twoj stosunek do biedniejszych. piszesz jakby to byli jacys podludzie, wlasnie tacy jak ty zle koncza mam na to pare przykladow. u nie jednego ktory wyzej sral niz d**e mial pracowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten "łep" to tylko trociny zawiera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Shaf78 ale się na ciebie patologie z Biedronki rzuciły :D Zapamiętajcie to siebie, bez pieniędzy nie ma nic. Przystojni, lub mający się za takich z 2000 szukają bogatych babek, a powinni startować tylko do tych z biedry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że można splajtować (wojnę wymieniłam między innymi -szczególnie w tym dość burzliwym okresie ) ale na moje usługi jest popyt więc nie bój się tak o mnie :* Nie gardzę biednymi :) Ale niech biedni wiążą się z biednymi. To działa w dwie strony ! Niech autor nie liczy na to, że wyrwie laskę z dobrego domu bo jeżeli nie ona to pewnie troskliwy tato "zięcia" jej z głowy wybije ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie po 40 latach pracy zarabiają 2000zł... więc nie marudź czlowieku że tyle zarabiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem można zwolnić
No niestety ludzie bez ambicji nie zrozumieją tego, o czym shaf78 tu pisze. Przecież ona nigdzie nie obraża ludzi biednych. Ja też nie wyobrażam sobie żeby fakt, że mam faceta powodował obniżenie mojej stopy życiowej. Ja bym się może i z takim związała, który za minimalną krajową pracuje, ale to parę ładnych lat temu. Teraz jestem już parę lat po studiach, jestem w stanie się sama utrzymać i chciałabym, żeby człowiek, z którym żyję był moim partnerem a nie utrzymankiem. Jak mogę być z kimś, kto jest zdecydowanie mniej zaradny i ambitny niż ja? Przecież ktoś taki zupełnie by do mnie nie pasował (co nie oznacza, że jest ode mnie gorszy). Facet może zarabiać mniej ode mnie ale nie chcę zarabiać do końca życia kilkukrotnie więcej niż mój mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to ni ewchodzi w gre. Facet musialby byc przede wszystkim inteligentny, interesujacy, z poczuciem homoru, zaradny...a dopiero an ostatnim miejscu przystojny. Po prostu tak dzialam. Na szczescie takiego mam meza, tyle, ze przystojny jak diabli ;) Ale dla mnie najwazniejsze byly wszystkie inne jego cechy, jego wyglad to byl dodatkowy bonus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh
Autorze, nie wszystkie kobiety to materialistki. Żeby mieć rodzinę i szczęśliwy dom nie trzeba milionów na koncie. Ty dwa tys, kobieta dwa i starczy na skromne życie. Skromne, czyli takie jakie ma ponad połowa Polaków. Nie przejmuj się opiniami tutejszych kobiet. One uważają że szczęście tylko im się należy, a jak ktoś o nie spyta i zechce trochę dla siebie to muszą go poniżyć. Czują się wtedy lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie materialistki ? Uważasz, że to byłoby ok jakby w związku kobieta zarabiała np. 8-9 tysięcy a facet ledwo 2 tysiące ? Soryyyyy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sory super laska i do tego zaradna, zarabiajaca nie zwiaze się z golodupcem bo co będą razem robić? Obgadywać wspólnych znajomych ile kto przytył? To dobre dla patoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podoba mi sie ta obsesja na punkcie pieniedzy. Pieniadze mowia "Skacz", one pytaja "Jak wysoko?". Jakie to jest zalosne, brak slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie biedny miałby większa szansę niż bogaty, bo bogaty to skupia się tylko na tych swoich bogactwach i nie widzi nic poza nimi. A biedny skupia się na Tobie i na tym abyś Ty czuła się bezpieczna i dba bardziej o Ciebie niż ten bogaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi styknie jak facet jest przystojny. Nie znam ludzi bogatych, nie otaczam się w ich towarzystwie i nie mam szans na związek z kimś z "wyższych sfer". Jestem realistką więc jak facet jest przystojny to mi wystarcza i jestem zadowolona. Choć jakby mi dano wybór - przystojny i biedny a przeciętny a bogaty to raczej bym wybrała tego drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałosne to by qrwa było jakby baba wzięła sobie chłopa, którego musiałaby utrzymywać. Nie wiem czy można się bardziej sfrajerować niż w taki sposób. To powinien być wstyd dla faceta jak kobieta zarabia więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska może zarabiać więcej jak ona zarabia 12tys. a facet 10. Gdy laska zarabia 6, a facet 2, nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laska może zarabiać więcej jak ona zarabia 12tys. a facet 10. Gdy laska zarabia 6, a facet 2, nie ma szans. xxxxxx true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie lubi nowobogackich kobiet zadzierajacych nosa uuwazajacych sie za kogos lepszego z poaodu zarobków . Jak to mowia slowa wychodzi im z butow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beatka idź do kuchni sprawdź czy cię tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje zdanie: w wieku 18-19 lat wyglad gra u wielu pierwsze skrzypce. Nastolatkowie nie wiedza czesto jakie sa koszty utrzymania, wydatki, zobowiazania. Zwiazki trwaja po 5-6 lat, mlodzi biora slub i dopiero po nim zdaja sobie sprawe, ze zycie za najnizsza krajowa to jednak nie jest szczyt ich marzen i kryzys na tle finansowym gotowy. Po ok. 25 roku zycia licza sie inne wartosci, uroda schodzi na drugi plan, liczy sie zaradnosc, bezpieczenstwo, wzajemne zaufanie i finanse tez. Jak mawiala moja babcia "z ladnej miski sie nie najesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×