Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ateista

Polecane posty

Gość gość
lekarzom powinnaś dziękować, nie bogu, ale skoro tak ci łatwiej...ja nigdy nie miałąm odruchu żeby się modlić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ateistą najczęściej nazywają się ci wyznający tzw. "twardy ateizm" tj. wiarę tylko w świat materialny. Osoby utożsamiające się z buddyzmem, różnymi nurtami mistycznymi itd. osadzają siebie zazwyczaj w kręgu agnostyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazwyczaj, ale nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głównie dlatego, że wiele takich osób nie wierzy w koncept bóstwa jako takiego, dalej są uduchowieni, ale nie nadają tej wierze twarzy (a już na pewno nie ludzkiej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ateista czyli pozbawiony duchowych relacji z Bogiem i nie wierzący , jest inny Ale ta inność, ateistyczna, wynika z tego że nie są rozwinięte płaty czołowe, stąd niezdolność do bogatego życia duchowego, (były badania na te tematy...wnioski jednoznaczne) Ateista nie wierzy bo nie potrafi wierzyć Współczucie dla ateistów....szczerze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też współczuje. bo jak bogato duchowo jest wierzyć w coś co nie istnieje a jest tylko wynikiem zmyśleń od wielu lat. to samo bogactwo duchowe. można też wierzyć w małpe, końską muchę albo w makaron. one przynajmniej istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna wierzyć w mzetku, fidurke, framauszkę, banistron, ferdium, kasimu, sykuru, anitosum i binakola z powodu wiary w toto człowiek jest bogaty duchowo i rozwijają mu sie płaty czołowe i wszystkie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja np wieżę w zamach smoleński i modlę się do wraku rozszarpanego wybuchem, przyjmuję świencenia od ks.Macierewicza, wdycham hel i poddaje się działaniąmagnetycznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz więcej jest różnych dowodów na to, że jednak istnieje... natomiast bzdurą jest dzisiejsza koncepcja "nauki", która tak naprawdę ma więcej wspólnego z dogmatem (wiara w materializm filozoficzny, zatajanie wyników badań przeczących takiemu poglądowi itd.) niż obiektywnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby były dowody to nie byłoby wiary. nie można wierzyć w coś na co są dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - wszystko fajnie, ale pomyliłeś części mózgu, więc przeczytaj jeszcze raz. Po prostu u osób które nie wierzą instynktowne zachowanie (potrzeba tłumaczenia sobie tego czego nie mogą zrozumieć "bożkiem") nie istnieje, ale z zasady mają też wyższą inteligencję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyliła części mózgu bo ona go nie posiada a więc nie ma wzorca. dlatego łatwo o pomyłkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Rozgrzeszeniem jest własne sumienie. „Traktuj innych tak, jak Ty byś chciał być traktowany” - ale to "moje". Nie wiem jak jest z innymi. 2. Ateizm nie ma nakazów, zakazów (każdy ateista jest inny,) a łączy nas jedynie brak wiary w Boga 3. Czy nic po sobie nie pozostawia? jeśli chce, robi to wśród żywych. Ma ok. 2207520000 sekund i musi postarać się, by wykorzystać je jak najlepiej. Może pozostawić po sobie miłe wspomnienia, może sprawić komuś fajne życie, może pisać nieśmiertelne książki, tworzyć nieśmiertelną muzykę. To tylko tyle (bo tylko ziemskie), lecz dla mnie aż tyle. 4. Śmierć - podsumowanie życia("nieśmiertelność" nudziłaby mnie) :) Czy śmierć jest aż tak straszna? bałbym się jej, gdybym za życia mocno narozrabiał. Zrobiłbym bałagan po czym odszedł w nicość (unikając odpowiedzialności), nie mając okazji naprawić popełnionych błędów, obarczać moimi błędami innych. 5. Jak ateiści obchodzą święta? większość z nich to tradycja, no ale kiedy najbliższym otoczeniem są osoby wierzące, trzeba zacisnąć zęby i odbębnić swoje. Dla mnie to schemat, dla nich wiara, więc nie chcę wyrządzać i przykrości. 6. Dziękuję wszystkim współczującym. :) x 20:44 troszkę w odwecie ;) wygoogluj "Padaczka Dostojewskiego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jakie wy tu głupoty wypisujecie to się w głowie nie mieści! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×