Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wynagrodzenie miesięczne 2300 netto to dużo czy mało na singielke?

Polecane posty

Gość gość
* bilet do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam całkiem dużo singli żyjących za kasę około 1500 zł i mniej. Wprawdzie to ludzie młodzi i część ma wsparcie od rodziców, ale jest to całkiem typowe. Powiem im, że wegetują, ciekawe czy się wkurzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi nie dokłada, wynajmuje pokój z kol. płacę za niego 500 zł + media i tak przędę od 1 do 1. a raczej od 10 do 10. musze się nieźle nagimnastykować żeby nie zabrakło. Jeżeli zabraknie, pożyczam od kogo mogę. nie mam na kogo liczyć w kwestii tzw. pożyczki darowanej, czyli pożyczam, ale gdy chce zwrócić te pieniądze, to mówi, żebym te pieniądze sobie zatrzymała (np. moja koleżanka często tak ma, gdy pożycza od rodziców). U nie w domu rodzinnym bieda aż piszczy, wiec sprawiam pozory, że jakoś sobie sama radzę, żeby rodzice na mnie nie musieli się już skupiać, a ogarnęli resztę rodzeństwa (młodszego- 5)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ta od 1500zł
no właśnie z kwestii typu dentysta, fryzjer, jedzenie na mieście nawet sporadycznie zrezygnowałam, no nie stać mnie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko chyba sama wiesz jakie masz wydatki. Dla jednych to duzo dla innych mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 13: 48 jeszcze życie cię wyprostuję ciekawe jak twoje życie będzie wyglądać z pensją 1500 za 5, 10 lat :) taka pensja za juz kilka lat to będzie jak nic i wtedy dowiedz się co to jest dziadowanie i pożyczanie, dyshonorem jest nie oddawanie pożyczonej kasy lub prostytucja z biedy wiec przestań pierdolić farmazony, nabierzesz pokory jak mamusia i tatuś przestana podawać papu pod nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szampon, max za 5-6 zł, myje się w mydle, (żel pod prysznic to już dla mnie towar ekskluzywny - możecie się śmiać). Jem najczęściej zupy na podrobach, mięso np. filet z kurczaka to też już rarytas (możecie się dalej śmiać) mogłabym tak wymieniać i wymieniać, bo dla cześci tutaj na kafe rzeczy o których piszę są że tak powiem w standardzie. Kotlet z kurczaka czy żel z Palmolive to coś zwykłego, a dla mnie to już jest coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam że mieszkam w Krakowie, niektórzy tu piszą, że Wawa jest droga, więc dlatego tym bardziej im ciężej, ja nie wiem jak kształtują się ceny w Wawie,bo nigdy tam nieawet nie byłam, ale jak dla mnie KRK też drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam takie pytanie do wszystkich dlaczego kobiety mniej zarabiają od mężczyzn? czemu mają mniejszą pensje? czy to jest wynik złego wyboru kariery zawodowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żule z ulicy obok nic nie zarabiają oprócz czegoś z opieki społecznej i to jest wegetacja, chociaż na wódkę oczywiście ich stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 zł mi nie wystarczyło a wiesz czemu ? bo musze brac leki mam przewlekłą anemie groził mi szpitał wiec nie mogłam zyc na samych kanapkach musze jesc mięso i pełnowartościowe produkty nie mówiąc juz o lekach wiec za nim kogoś obrazisz pomyśl troche moze przydało by się troche empatii a nie ocenianie kogoś własną miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 zł mi nie wystarczyło a wiesz czemu ? bo musze brac leki mam przewlekłą anemie groził mi szpitał wiec nie mogłam zyc na samych kanapkach musze jesc mięso i pełnowartościowe produkty nie mówiąc juz o lekach a leki i jedzenie są obecenie cholernie drogie wiec za nim kogoś obrazisz pomyśl troche moze przydało by się troche empatii a nie ocenianie kogoś własną miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale czasami lepeij wydac wiecej zł na dobry żel pod prysznic niz potem leczyc skore.mydlo wysusza i niszczy t i tak pewnie musisz uzyc balsamu do ciala? bo jesli nie to albo masz zrabisa skore albo masz wysuszona ze az swedzi i boli. poza tym mydlo zostawia paskudny osad na wannie,umywalce itp i zeby to zmyc to albo szorujesz jak wol albo wydajesz na srodki do mycia typu cif albo masz syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze czego empatia na kafeterii, phi może to był ktoś z przewlekłą anemią, ale z mniejszą pensją? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie się wydaje, że facet jest w stanie więcej wyciągnąć, dlatego że b. często wykonują oni prace fizyczne, które po prostu są lepiej płatne- np. budowlaniec, dużo zarabia, no ale pracuje ciężko - to jest zrozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, nie stać mnie na żel pod prysznic, ale stać mnie na balsam. Nie ogarniam. To tak jak we Francji - skoro nie stać mnie na chleb, będę jadła ciasto. A co do anemii - też się z tym użeram. Kupuję sorbifer dulures, nie jest jeszcze bardzo drogi, łykam raz dziennie, i jakoś daje radę, na razie nóg nie wyciągnęłam (troche po nim mdli, ale to w sumie na plus, bo mniej chce mi się jeść)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośiu wyżej to ja od tych 300 zł, piszesz że wynjmujesz pokój z kimś jeszcze, wierze ze musisz się bardzo nagimnastykować by przeżyć kazdy miesiąc też wiem jak to jest byc na twoim miejscu bo sama przez 8 lat wynajmowałam pokój, było to najtansze rozwiazanie i tez mi nie było lekko poczynając od kasy do tego że miałam rózne sytuacje ze wspólokatorami (wyjadanie mi jedzenia z lodówki, studiowałam zaocznie po całym tygodniu pracy wstaje o 5 rano by zrobic sobie śniadanie przed 10 godzinami na uczelni a tam pusto, po kradziesz moich rzeczy, grożenie mi śmiercią itd. ) było cięzko ale teraz też jest ciężko :( wieć nie oceniaj mnie skoro nie wiesz jak było i jak jest, wiem co to znaczy żyć za tyle i wynajmowac pokój i szczerze ci wspólczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do anemii ja musiałam brac podwójną dawkę żelaza w dodatku leki hormonalne bo miałam krwotoczne miesiączki które z kolei powodowały głęboką anemie groził mi szpital i z tym już nie było żartów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli mam być szczera to koleżanke i ogólnie ludzi z mieszkania mam spoko, też cienko przędą tak jak ja wiec nie czuje się wśród nich jak Kopciuch. Gdyby byli lepszą sytuacje finansową to przecież by nie wynajmowali po pół pokoju z obcymi ludźmi,tylko inaczej by żyli. Jedynie to mnie denerwuje to kwestia ogarnięcia mieszkania i czystości w łaziance - zawsze zostawiam po sobie łazienkę w takim stanie, aby ktoś po mnie mógł z niej swobonie skorzystać, niestety inni mają inne do tego podjście. no ale to już oddzielny temat, zresztą to o czym piszę, wpisuje się właśnie jako wady wspólnego mieszkania, trzeba zacisnąć zęby i nie wiem na co czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tyle zarabiam, ale mąż podobnie tj. 2000 także we dwoje spokojnie dajemy radę. To nasza pierwsza praca po studiach mamy po 26 lat (od niedawna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obecnie po studiach żyję za 1237 i prawda jest taka, że bez wsparcia rodziców byłoby cienko. Mieszkam w innym mieście (pokój mam za 450 zł), ale jako że część pracy mogę wykonywać w domu, to zabieram się za darmo z wujkiem wracającym z trasy i siedzę w domu rodzinnym, wiadomo że w tym czasie nie wydaję na jedzenie, czasem też jakiś ciuch kupi mi mama, kosmetyki od niej dostaję, strzyże mnie koleżanka fryzjerka. Obecnie nie narzekam, mam drobniaki żeby ze znajomymi wyskoczyć na pizzę i piwo, mam też dalszy plan na życie, tylko potrzebuję zdobyć wymagane doświadczenie. Wiadomo, że za 5 czy 10 lat taka sytuacja byłaby dla mnie bardzo niekorzystna i jak tak sobie czytam, że dla niektórych te 2300 to mało to myślę, żeby mieć chociaż tyle. Jak miałam ostatnio okazję dorobić 2 tysiaki za umowę o dzieło to kupiłam nowego laptopa w miejsce 7 letniego, bez tego nie miałabym okazji nawet na niego odłożyć, a potrzebny mi jest do pracy w domu. Co mi teraz zostało z marnych oszczędności to pójdzie właśnie na dentystę. A jest multum innych wydatków których aktualnie nie ponoszę: samochód, kredyt, dzieci, choroby, w sumie te 2300 na pełne komfortowe życie to mało :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 8 latach wynajmowania pokoju wziełam kredyt i kupiłam kawalerkę ale za to mam kredyt, kiedyś też zastanawiałam czy to wszystko ma sens ale jak widać miało, juz nie mogłam dalej wynajować miałam dosyć mieszkania z obcymi ludźmi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jest jedno co mnie boli: niby jestem ubezpieczona, niby odprowadzam składki, ale żebym mogła iść do dentysty i móc zrobić sobie białą plombę to muszę mieć w kieszeni przynajmniej (to jest minimum z minimum) 80 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz nam poowiedzieć cos o tym kredycie, czy to tajemnica- takie ogólne, ile rata, na ile lat, ile trzeba było miec wkładu własnego, ile m2 ma kawalerka, ile trzeba było mieć zarobku na papierze, żeby dostać kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mogliśmy się kształcić na dentystów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej wynajmujesz pokój ale są inni którzy by żyć mają kredy lub by zarabiać musza mieć samochód, ja też mam 6 letniego laptopa i narazie nie mam szans by go wymienić a coraz częsciej się psuje, ostatnio cudem udało się zapłacić za naprawę tylko i az 200 zł, teraz jest jest ciężko mi też kiedyś było ale teraz też jest, ogólnie uważam że singlom zwłaszcza kobietom jest ciężej, w pracy też kobiety nie mają lekko często nikt ich nie chce zatrudniać w obawie ze zajdzie w ciąże albo na zlecenia za marną kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, troche jest w tym prawdy, że każdy jest kowalem własnego losu, ale niektorzy mają troche ciężej na starcie i jeżeli mam być szczera to nie widzę i nigdy nawet nie widziałam takiej możliwości by iść na studia stomatologiczne (dzienne), bo nikt by nie był w stanie mi tych studiów sfinansować (czytaj: utrzymać mnie przez kolejne kilka lat w dużym mieście). odrębną kwestią jest to, że takie studia dla mnie byłyby po prostu za ciężkie, gdyż np nigdy nie kumałam chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha dentysta w tym kraju to droga zabawa zarabiam troche wiecej od was a stac mnie na 1 plombę miesięcznie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pod względem wyrwania się z domu i złapania finansowej płynności to zdecydowanie łatwiej mają mężczyźni. Choćby nie wiem co, to niestety mają łatwiej. ja, z moim 1500 to jest szczyt, więcej się już w mojej pracy nie zarabia (oprócz szefostwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×