Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiaszatanistka1994

Czy znacie ludzi, którzy studiują już na 2,3 roku, a jeszcze nigdy nie pracowali

Polecane posty

Gość MuszelkaShelly
Ja dorabiam od 16 roku życia, bo chciałam się szybciej usamodzielnić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie i sa studia na ktorych mozna jeszcze dodatkowo zarobic. Na moich sie nie bardzo dalo. Musialaby to byc jakas nocna praca, pod warunkiem ze ktos ma male zapotrzebowanie na sen... Poza tym jak sie chce pracowac to mozna na zaoczne isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pracowawca potem zobaczy w CV, że ma do czynienia z 24 letnią osobą, która nigdy nie pracowała, raczej nie pomyśli sobie nic dobrego o takiej osobie i takie CV ma znacznie mniejsze szanse na sukces moim zdaniem, to nie jest niestety tylko kwestia indywidualnych potrzeb,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze sie czlowiek w zyciu napracuje... A okres studiow jest na tyle wyjatkowy, ze nie widze powodu by na sile jeszcze pracowac tylko dla samego pracowania (oczywiscie nie mowie o sytuacjach podbramkowych, ze nie ma co jesc). Praca dodatkowa czesto tez ma okreslone godziny, a czesto nie mozna zaplanowac w czasue studiow kiedy sie bedzie mialo wolne. Weekendy, no pewnie ale po co sie wpisywac w wyscig szczurow juz na studiach, kiedy odpoczynek? Ze nie wspomne o czasie na robienie projektow czy nauke (jak ktos jest np na medycynie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mnie pracodawca krzywo nie spojrzal, ze nie mialam w cv zadnego etatu wczesniej wpisanego. Dlaczego z zalozenia 24 latek po studiach ma miec juz doswiadczenie zawodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mowa o rodzicach to jest to najblizsza rodzina, a Wy sie liczyc chcecie jak zydzi ;) Ja na studiach prawie cala stype oddawalam rodzicom. Nie tyle rodzicom, co na wspolne utrzymanie szlo. Jedno z drugim nie ma nic wspolnego. Znam osoby, ktorym rodzice kupili mieszkanie, oplacali, potem taki "samodzielny" czlowiek przyjezdzal na obiadki, z brudnym praniem itp. I kto tu jest samodzielny... Jedno z drugim czesto w ogole zwiazku nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×