Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała stokrotka

Oddałam swoje dziecko do adpocji

Polecane posty

Gość mała stokrotka

pewnie nie znajde tu kobiet, które też podjęły taką decyzję, ale chcę się po prostu wygadać. Oddałam synka do adopcji, rodzinę miałam wybraną wcześniej, wiem, że na pewno zadbaja o niego i będą go kochać, ale mimo to żałuję, że... nie usunęłam:( Brzmi to okropnie, ale ciąża zniszczyła mi zdrowie. Nabawiłam się w niej zakrzepicy i do dziś mam problemy z nogami, muszę co jakiś czas wracać do zastrzyków. Nie mam za wiele pieniędzy, a wydaje je ciągle na leki. Poza tym oddając synka przeżyłam załamanie, było mi źle przez pierwsze 2 miesiące, miałam wyrzuty sumienia. Przez ciązę zawaliłam rok na studiach (musiałam leżeć), teraz studiuję z inną grupą, jest mi cięzko się w tym odnaleźć. Na dodatek wszyscy pytają o dziecko, a jak mówię prawdę to reakcja jest negatywna. Gdybym usunęła to pewnie bym tego wszystkiego nie przechodziła. A tak?9 miesięcy męki, choroba i co z tego mam? nawet nie wiem jak moje dziecko teraz wygląda... Naprawdę wolałabym przez to nie przechodzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnóstwo osób czeka na takie maleństwo do adopcji. Dobrze, że nie usunełaś. Szkoda, ale lepiej, żeby dziecko miało pelną rodzine. Warunki. Chociaż psychika da sie we znaki. Do konca zycia bedziesz o nim myslala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie mogłaś wychować ( nie pytam o powody to twoja osobista sprawa) to przynajmniej dałaś synkowi dobre życie. Pewnie teraz ci źle i to jest zrozumiałe. A, wybacz, że pytam, czy masz kontakt z ta rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz byc z siebie dumna. Dobrze. Ze nie usunelas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co usowaja chyba mniej cierpia niz te co oddaja do adopcji. Dziecka nie ma po problemie a Ty sie bedziesz cale zycie zastanawiac co robi i jak wyglada. Rozumiem ze z ta rodzina kontakt masz urwany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys usunela tez pewnie mialabys wyrzuty sumienia a tak to przynajmniej dobry uczynek zrobilas i bedzie Ci to wynagrodzone. Glowa do gory .bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałaś komuś życie, wspaniałe życie. I kochających rodziców. Jesteś dobrym człowiekiem i nie powinnaś się przejmować reakcjami. Twoje dziecko będzie szczęśliwe. Życie to najwspanialszy dar, jaki można komuś ofiarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stokrotka
Ja naprawdę nie potrafię cieszyć się z tego, że dałam dziecku lepsze życie. On ma lepsze życie, a ja spieprzone, w dodatku jeszcze przez ciążę nabawiłam sie choroby. Nie potrafię mysleć inaczej jak właśnie w ten sposób, że żałuję. Z rodzicami adopcyjnymi nie mam kontaktu w ogóle, nawet teraz nie wiem gdzie mieszkają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana nie martw sie. Synka nie zapomnisz ale bedzie Ci to wynagrodzone. Dobrze zrobilas. Glowka do gory czas leczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana dobrze zrobiłaś, dziecko będzie miało dobre życie szkoda, że ojca dziecka nikt nie pyta co z dzieckiem. Ciebie można potępić jego pewnie nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stokrotka
Nie wiem czy miałabym wyrzsuty sumienia po aborcji, nie zdecydowałam się na nią przez zwykły przypadek... Chciałam usunąć ciążę, ale poznałam obecnych rodziców adopcyjnych i oni mnie namówili na urodzenie synka. I żeby była jasność: nie, nie zapłacili mi za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli możesz odzyskaj dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję, nie wyobrażam sobie że oddaję swoje dziecko komuś i nie mam pojęcia czy ktoś go nie krzywdzi :( Nie mam żadnych praw do niego, nie wiem jak je traktują, co z nim robią. Miałabym traumę do końca swego życia. Wolałabym poddać się aborcji niż oddawać własne dziecko obcym jak jakiś towar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz się z tego cieszyć. Po prostu przyjmij do wiadomości, że podjęłaś dobrą decyzję. Wielkoduszną decyzję. Kiedyś jak będziesz miała dzieci, zrozumiesz jak wielkim darem jest życie i dlaczego nie powinniśmy go odbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz go odzyskac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stokrotka
nie mam zamiaru odzyskiwać dziecka, bo po pierwsze procedury adopcyjne są nieodwołalne, a po drugie oddałam dziecko, bo nie mam warunków na wychowanie. Wiem też dobrze, że oni nie krzywdzą synka, bardzo pragnęli dziecka, ale nie mogli go mieć. To ludzie majętni, na pewno zapewnią synkowi dobre warunki i dadzą dużo miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz co napisalas. Z czasem i Ty ulozysz sobie zycie zalozysz rodzine urodzisz dzieci swojemu mezowi. Niczym sie nie martw. A zdrowie...coz cos za cos...wazne ze nie masz go na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie masz takiego zamiaru to licz sie z tym ze nie zaznasz spokoju do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było sie zabezpieczać tylko nie pieprz ze antykoncepcja zawiodła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stokrotka
adopcja jest nieodwołalna więc po co mi piszesz o zamiarach? Nie ma znaczenia czy mam zamiar odzyskać czy nie, bo nie mogę tego zrobić. A nie mam pieniędzy na detektywów by odszukiwać rodzinę, porywać dziecko i wyjeżdżać na drugi koniec świata. Pomijam już fakt, że nie mam warunków na dziecko i nie poradziłabym sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie moze odzyskac dziecka jesli od adopcji minelo chyba 8tygodni albo 6. Pewna nie jestem, ale na pewno jest to okres do 10 tygodni. Nie ma sensu pisanie by autorka odzyskala dziecko, bo jesli to bylo to jakis czas temu to nie ma na to szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uwazam, ze to straszne. Naprawde bardzo wspolczuje. Nie uwazam, ze usuniecie zarodka byloby gprsze niz cale zycie myslenia o dziecku, ktorego sie nigdy wiecej nie spotka. Mam nadzieje, ze odnajdziesz spokoj ducha. Czy jest cos, co mogloby cie pocieszyc? Czy masz jakis pomysl jak sobie pomoc? Masz terapeute moze? Czy jakiegos doradce duchowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stokrotka
witam. Jestem ciekawa czy dziś znajdę kogoś kto może przeszedł to samo co ja? Nie chcę zakładać nowego tematu więc odświeżam ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za nudne prowo w Polsce juz ładnych kilku lat nie ma o adopcji ze wskazaniem, bo to nic innego jak handel zywym towrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam, wybrałaś gorzej dla siebie, ale lepiej dla twojego dziecka. Mało kogo byłoby na to stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesamowite : kobieta oddaje dziecko do adopcji chwalicie za dobra decyzje, ciezarna chce oddac psa lub kota - ataki, wyzwiska i teksty typu ,,obys poronila,,. LECZCIE SIEEEEEEEEE. Autorko, nikt nie ma prawa Cie potepiac. Nikt nie byl w Twojej sytuacji. Na pewno ciezko to przezylas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamb
tez oddałam swoj dziecko do adopcji....ma dzis juz 7 lat. Tez wybrałam rodzinę którą wskazałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wpisu gdzieś powyżej . Nieprawda ze te co usunęła mają łatwiej . Może tylko po części troszkę tak. Ale te co usunęł y tez będą żyć do końca ze świadomością jak wyglądałoby dziecko .. ile lat by miało. .. jak by miało na imię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×