Opis (beznadziejnego) życia kobiety

Życie kobiety jest beznadziejne, różnice w budowie i psychice między mężczyznami a kobietami są ogromne. W angielskim "man-człowiek, mężczyzna". Gdy wykrzykniemy na ulicy "człowieku!", to żadna kobieta się nie obróci. Kiedy mówimy "człowiek", podświadomie myślimy "mężczyzna". Trudno się dziwić, większy mózg, (znacznie) stabilniejszy organizm, masywniejsza budowa, zdolność do nauk ścisłych, matematyki. Całe życie kobiety wygląda tak: 0-9 najszczęśliwszy (w sumie jedyny szczęśliwy czas) w życiu kobiety (a właściwie dziewczynki, kiedy zaczyna być kobietą, jej świat zaczyna się niszczyć bezpowrotnie), ma stabilny organizm, wtedy nie zdaje sobie z tego sprawy, bawi się zabawkami, jest niewinną, czystą istotą, wszyscy w rodzinie uwielbiają "małą księżniczkę", głaszczą po główce, dają prezenty 10-18-czas pokwitanie, wtedy zaczyna się koszmar, który będzie trwał przez następne 30 lat, kobietą zaczyna być od najobrzydliwszego procesu, który nie jest (!!!) oznaką choroby, a zdrowia (zgroza!!!)-leci krew (!!!) z dolnej części ciała, co powoduje ból, niektóre dziewczynki myślą, że umierają (w pewnym sensie, jest to umieranie). 10-latka zdolna już do ciąży staje się postrachem matki, nie wypuści już jej z domu w obawie, że ta zajdzie w ciążę, chociaż to nie jest wina dziewczynki, że miesiączkuje, poza tym zwisają jej niewygodne kawałki tłuszczu, które krępują ruchy i przeszkadzają 18-40 udręka z własnym organizmem i zależność od nieubłaganej biologii, uciążliwe życie z menstruacją, śluzem, PMS, jeśli kobieta nigdy nie zajdzie w ciążę, to męczy się niepotrzebnie, kobieta szybciej się starzeje, "życzliwe" ciotki i babki namawiają do szybkiego zajścia w ciążę i zamążpójścia, stosunek seksualny, który nie ma na celu prokreacji jest zawsze związany ze strachem, bo nie ma 100% skutecznej antykoncepcji, w razie wpadki mężczyzna może się nie przyznawać do dziecka i uciec, kobieta jest prawie rok w ciąży, zależna od własnej biologii, organizm wariuje, wymiotuje, mdleje, poród to katorga, stosunek seksualny zadaje ból za pierwszym razem, leci krew, czasem można się zalać tą krwią, rzadko, ale jednak, mężczyzna, który ma wiele kobiet to ogier, kobieta z wieloma mężczyznami to d..., kobieta, która wcześnie uprawia seks to "prostytutka", 30-letnia dziewica to "beznadzieja" 40-60 menopauza-znowu zależność od własnej nieubłaganej biologii, organizm po raz drugi w życiu wariuje, ze stworzenia gładkiego,"utopionego" w krwi, tłuszczu i śluzie zamienia się w pomarszczone, wysuszone stworzenie, ani stare, ani młode. Chociaż kończy się na zawsze strach przed ciążą i uciążliwe miesiączkowanie, to znowu jest kryzys, depresja. Nie może już zostać biologiczną matką, a mężczyzna może zostać zawsze biologicznym ojcem, kobiety szybciej się starzeją, choroby ich tak łatwo nie zabijają, ale dokuczają bardziej. starość-kobiety żyją dłużej, ale szybciej się starzeją. Jeżeli jest panną, wymierają jej znajomi, zostaje sama na świecie. Częściej to mężowie umierają przed żonami. Taka prababcia staje się żywą skamieliną, może o 30-40 lat przeżyć męża, jej życie jest marne, to już śmierć za życia, już nie żywa, ale jeszcze nie umarła. Jak możecie mieć jakąkolwiek radość z życia? Ja nienawidzę swojej płci, nie przynosi mi ona nic oprócz bólu, strachu i cierpienia, zwłaszcza że jestem w wieku prokreacyjnym, więc muszę ciągle uważać. Nie znoszę tego życia w ciągłym strachu. O seksie mogę zapomnieć. Nie widzę innego wyjścia niż zostać dożywotnią dziewicą. To nie moja wina, taka się urodziłam, meczę się każdego dnia. To nie jest problem zewnętrzny, tylko w środku mnie, jestem otoczona przez ten ohydny organizm. Co o tym myślicie?

Myślę że Ci dobrego rżnięcia brakuje :O Serio , orgazm jest skutecznym lekiem na tzw "dołki" Dobrego ''lekarza" życzę

Dziękuję za grubiańską odpowiedź. Przez Ciebie płakać mi się teraz chce. Nie zaskoczyłeś mnie, właśnie spodziewałam (i obawiałam się jednocześnie) odpowiedzi w stylu "jak zaczniesz to ci przejdzie", albo "chyba ci rżnięcia brakuje". Dziękuję, bardzo polepszacie takimi tekstami moją już i tak beznadziejną sytuację, bo Wy sobie możecie na to pozwolić, bo zrządzeniem losu urodziliście się mężczyznami.

Laska , bo z takimi problemami to do psychoanalityka a nie na forum :( Jeśli to co napisałaś to nie są jaja pakuj dupę w troki i zapychaj do lekarza:O

Przypuszczam że taką wyliczankę mogliby zrobić tez mężczyźni. Mam inne problemy niż moja płeć. I widzę w niej wiele plusów, zalet. Jeśli Ty ich nie zauważasz, to cóż Ci powiedzieć.... zabij się dziewczyno. A tu pioseneczka z poradą hahhahaa http://www.youtube.com/watch?v=bHx7I70H8Hs

Eve20 Życie nigdy nie było sprawiedliwe i nigdy nie będzie. Każda płeć ma swoje zalety i wady na prawdę.. i nie ma tu co faworyzować jedną stronę. Trzeba to zaakceptować i cieszyć się życiem nawet jeżeli nie jesteś szczęśliwa to nie znaczy że nigdy nie będziesz. Sam nie jestem szczęśliwy ale to nie ze względu na płeć. Musisz siebie zaakceptować nie wszyscy są idealni każdy ma swoje problemy większe czy mniejsze, rozumiem Cię w pewnym stopniu sam nie jestem idealny nikt nim nie jest. Kobiety maja ogrom zalet, choć muszę przyznać że jest im trudniej chociażby w znalezieniu dobrze płatnej pracy ale tak na prawdę inteligentna kobieta sobie poradzi. Według mnie nie powinno być w ogóle takich pytań gdyż tego już nie zmienisz kim się urodziłaś. Powinnaś myśleć bardziej pozytywnie, macie wiele zalet których my nie posiadamy nie będę ich wymieniał bo to bez sensu sama powinnaś to wiedzieć. Jakby wszyscy posiadali tą samą płeć życie nie miało by większego sensu a tak to się dopełniamy :)

Oj ty masz problemy !!! Takie życie , ale miedzy tymi " okropnymi " rzeczami. Zdarzają się fantastyczne momenty . A te babcie co przeżywają mężów , są często szczenszliwsze ze są bez nich . Mam okres jak boli wezmę tabletkę , dziecko urodziłam i żyje . Miedzy czasie podróżuje , zwiedzam świat jem wspaniale potrawy i poznaje cudownych ludzi . Ty to chyba bardzo nieszczęśliwa osoba jesteś ?

Ty jeszcze ani razu z facetem nie spalas ale wiesz ze krew się leje ,poród to samo . Kobieto ty masz jakaś fobie , ale rozbilas mnie tym ze wszyscy przyjaciele umrą i ty sama zostaniesz !!!. Mam pytanie : jesteś niesmiertelna ? , może masz szczęście i podniesz przed nimi . Wszędzie krew i smierć , idź do lekarza . Zanim tragedia się stanie

Autorko, oprócz wszystkiego co wymieniłaś, kobieta posiada mózg. Proponuję go użyć do pozytywniejszego myślenia.