tesknie

tam się spotkacie :D dobranoc

Ciemna noc...a ja nie moge spac...przewracam sie na lozku z boku na bok. Tesknie za Toba, Moja Droga... Milo by bylo tak po prostu sie przytulic :) w taka noc. .. Twoja samotna Wenus

Debilne provo!

gość dziś Debilne provo! Dlaczego uważasz , że provo? Wnioskuje , że jesteś osobą młodą i niedoświadczoną przez życie. Lecz wszystko jeszcze przed Tobą . Jak doświadczysz pewnych rzeczy na własnej skórze to zmienisz zdanie. Moja Droga Wenus mam nadzieję,że teraz spisz spokojnie.Zawsze po męczącej nocy przychodzi mocny poranny sen. Niech ten sen utuli Twoją tęsknotę.A. mam nadzieję że po przebudzeniu będziesz miała wewnętrzne promyki słońca, radość i uśmiech na twarzy. Tego Ci życzę z całego serca.

Zachowujesz się jak jakaś stuknięta wróżka a ja w żadne wróżby nie wierzę!!!!Wenus.

Hahaha wróżki nie wierzą we wróżby szok.

Zwariowałaś?ja nigdy nie byłam żadną wróżką,ja wierzę jedynie w Boga!Wenus

Pewnie powiesz, że dar jasnowidzenia masz od Boga? Ciemnogród.

jaki dar jasnowidzenia o czym ty mówisz w ogóle do mnie?/.Wenus.

Pewnie Ty to nie Ty. Nie bo nie.

Witaj Moja Droga, wpadam tu tylko na chwile ;) Wiem, ze moze to niezreczne pytanie i za bardzo wkraczajace w Twoja sfere intymnosci, lecz pozwolisz, ze je zadam... Moja Droga, czy jestes obecnie z kims zwiazana? Masz meza, partnera? Jesli tak, to czy wie on o Twoim przywiazaniu do mnie? Czy mu to nie przeszkadza? Jakiej relacji miedzy nami bys sobie zyczyla (przyjazn, kolezenstwo, milosc) ? pozdrawiam, Twoja Wenus

Witaj Moja Droga Wenus. Pewnie zadajesz to pytanie dotyczące mojej sfery intymności wyłącznie przez swoją skromność. Wiem jak bardzo jesteś rozwinięta intuicyjnie, możesz napisać tutaj szczerze o swoich odczuciach dotyczących mojej osoby. A ja odpowiem Ci czy prawidłowo odczytujesz. Zawsze przy odpowiedziach podaj nasze słowo " klucz", z uwagi na grasujące tu inne osoby podające się za Wenus.A.znając Twoje możliwości na pewno nie sprawi Ci to problemu. Pozdrawiam.

Witaj Moja Droga. Moja intuicja podpowiada mi, ze Twoj maz/partner nie daje Ci tego, czego potrzebujesz, dlatego szukasz bratnej - blizniaczej duszy. Nie ma dla Ciebie znaczenia jej plec, status materialny, wyglad - potrzebujesz po prostu kogos, kto wypelni te luke, ktora powstala w Twoich relacjach z mezem. Sadze ze powinnas sprobowac ratowac swoje malzenstwo, no, chyba ze jestes na 100% pewna, ze to nie to, wtedy powinnas pomyslec o zdrobieniu totalnej rewolucji w swoim zyciu uczuciowym, Moja Droga.

Mysle takze, ze musisz przemyslec czego tak naprawde oczekujesz od swojej Bratniej Duszy, czy nie jest ona dla Ciebie tylko chwilowym "wypełnieniem" tej luki, a gdy zostaniesz juz zaspokojona emocjonalnie jej obecnoscia, nie wyrzucisz jej w kąt, jak zabawki, ktora sie nudzi z czasem. Musisz sobie szczerze odpowiedziec na to pytanie Moja Droga, po to, by nie zranic ani jej, ani siebie, ani swojego partnera. To wazne, by wszyscy wyszli z tego bez szwanku...

No super Moja Droga Wenus:) dlaczego nie napiszesz, że to właśnie Ty zawróciłaś mi w głowie. Moja Droga , że to właśnie Ty otworzyłaś mi moje "ślepe" oczy. Właśnie Ty zmieniłaś moje poglądy na życie i miłość. Mimo wszystko kocham Cię. W dzień i w nocy w radości i cierpieniu w dni słoneczne i niepogodę.

Nie napiszę tego, bo to co miedzy nami jest to jeszcze nie milosc :) Milosc bylaby wtedy, gdybysmy byly razem w realu, a na to chyba obie nie jestesmy gotowe, prawda, Moja Droga?

Ze względu na pamięć niezmiernie bliskiej mi osoby i najpiękniejsze chwile jakie mi było dane przy tym przeżyć , wiedz, że nigdy nie zostaniesz odsunięta z mojego serca. Moja Droga i zapewniam Cię, że mój mąż nie będzie cierpiał. Wie wszystko bo nie mam przed nim żadnych tajemnic.A. jeśli masz jakieś obawy to bez sensu.

Twoj maz moze nie bedzie cierpial, w koncu mezczyzni nie traktuja zwiazkow miedzy kobietami jako zagrozenia, a wrecz przeciwnie - uwazaja ze takie "skoki w bok" ich żon dodaja ich wlasnym malzenstwom pikanterii...To ja bede cierpiec, Moja Droga, gdyz moje delikatne kobiece serce nie udzwignie faktu, ze jestem w Twoim zyciu ta druga... Jestem bardzo monogamiczna osoba i ciezko byloby mi sie odnalezc w tzw. "trójkacie".

Temat miłości między nami wyjaśniałam Ci wczoraj.

Moja Droga nie chcesz spotkać się w realu, to chociaż daj mi poznać swoje imię.

Wyjasnialas, to prawda Moja Droga, lecz ja napisalam przeciez, ze nie jestem do konca hetero i potrafie zaangazowac sie uczuciowo w relacje z druga kobieta, nie potrafie wtedy traktowac tej relacji tylko na poziomie milosci siostrzanej ...:( Gdybym potrzebowala milosci siostrzanej, znalazlabym sobie zwykla przyjaciolke, a ja...potrzebuje czegos wiecej...zwiazku, partnerki...wybacz, nic wiecej juz nie napisze :(

Szkoda, że tak pózno doszłaś do takiego wniosku, zabrałaś mi 10 lat życia w tęsknocie zanim Cię tutaj odnalazło moje serce. Dostałam następną lekcję od życia. Moja Droga jak wiesz jestem twarda jak skała i wszystko przetrzymam. Może sama się o to prosiłam:( Żegnaj.

Moje imie niech pozostanie tajemnica, kluczem do tej tajemnicy niech bedzie imie: Karina.

Znów nie przechodzą posty? Więc powtórzę:Szkoda, że tak pózno doszłaś do takiego wniosku, zabrałaś mi 10 lat życia w tęsknocie zanim Cię tutaj odnalazło moje serce. Dostałam następną lekcję od życia. Moja Droga jak wiesz jestem twarda jak skała i wszystko przetrzymam. Może sama się o to prosiłam:( Żegnaj.

Ach, nie mow tak! Niczego Ci nie zabralam. To Ty zdecydowalas, ze chcesz mnie miec tylko jako bliska przyjaciolke: jaka byla Diana dla Ani z Zielonego Wzgorza. Lecz my nie jestesmy nastolatkami z XIX w. Moja Droga...Jestem kobieta z krwi i kosci i potrzebuje realnej milosci, prawdziwej glebokiej relacji, a nie tylko telepatycznej przyjazni via net i zludzen na kolejne 10 lat...:(

Nie rozumiem dlaczego do tego wszystkiego wciągasz jeszcze moją wnuczkę? Wyjaśnij mi bo nie dam Ci spokoju.

Nic nie wiem o zadnej wnuczce Moja Droga ;) A jesli taka posiadasz, to gratuluje :) Imie Karina to slowo wytrych, ma duzo wspolnego z moim imieniem ;)

Coraz bardziej mnie zaskakujesz. Czy mam się Ciebie bać?

"Czy masz sie mnie bac?" - obrazasz mnie takim pytaniem. Czy kiedykolwiek zrobilam cos przeciwko Tobie, bys mogla sie mnie bac? :(

Przepraszam, to było w formie nieudanego żartu. Chociaż przyznam ,że szokujesz mnie bardzo. W dalszym ciągu nalegam na spotkanie w realu :)