Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce odpowiedzialnosci posiadania dziecka

Polecane posty

Gość proszę o odpowiedzi na pytania
Mam pytania do osób które nie chcą mieć dzieci: v 1). Jak wyglądało Wasze dzieciństwo? 2). Jakie były relacje matki i ojca oraz Wasze z rodzicami? 3). Czy czuliście się ciężarem rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mam pytania do osób które nie chcą mieć dzieci: 1). Jak wyglądało Wasze dzieciństwo? 2). Jakie były relacje matki i ojca oraz Wasze z rodzicami? 3). Czy czuliście się ciężarem rodziców?" Dziś pytanie - dziś odpowiedź: ad. 1 Trudno jednoznacznie określić jak wyglądało moje dzieciństwo (to chyba kwestia względna, zależnie od tego w którym roku urodziłam się oraz od tego do kogo mam się porównywać), mogę uznać, iż początek lat 80-tych to czas mniej więcej równego dobrobytu albo jego braku dla wszystkich, rodzina niepatologiczna, oboje rodzice pracujący, najstarsza z rodzeństwa. Było przedszkole, pójście spać po dobranocce, zabawki, podwórko, koleżanki, Teleranek etc. - myślę, że dzieciństwo zwyczajne i przeciętnie jak u większości z tamtego okresu. ad. 2 Relacje - też chyba standard - nie pamiętam kłótni rodziców, może i się sprzeczali ale do rękoczynów nie dochodziło, talerze nie fruwały, nawet bluzgów nie było bo inaczej pewnie zapamiętałabym takie "akcje":) Relacje z dzieckiem - trudno stwierdzić, wtedy też były inne czasy i np. rola Ojca wyglądała inaczej niż teraz, chyba u większości z nas tak było. Więc relacje chyba standardowe - zabawki, wspólne odrabianie lekcji, jakieś wycieczki itp. ad. 3 Nie czułam się ciężarem dla rodziców, jakoś nigdy nie miałam takiego wrażenia, może moim rodzice byli zbyt mało rozrywkowi, nie biegali po imprezach, po znajomych, nie byli wielkimi podróżnikami więc jakoś nigdy nie odczułam tego abym ciążyła im w prowadzeniu życia poza domem. Więc jakie z tego wnioski - skoro nie chcę mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorka tego tematu, i moje dziecinstwo bylo zwyczajne. Relacje tez byly zwyczajne. Jako dziecko wyjechalam z rodzicami bardzo daleko od Polski, i musielismy tutaj wszystko zaczynac od poczatku. Wydaje mi sie czasami, ze moje tutejsze kolezanki mialy juz na starcie bardziej ustabilizowane zycie. Tutaj w ogole jest taka mentalnosc, ze tylko ustawieni i gotowi ludzie powinni miec dzieci. Rodzi sie tak malo dzieci, ze od lat 80 nie ma nawet domow dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce tylko nadmienc, ze NIE MA czegos takiego, jak instynkt macierzyński u lud*******azdym razie nauka tego nie potwierdziła ( bazuję na wypowiedzi naukowców z Cambridge). Milosc macierzyńska pzrychodzi po urodzeniu dziecka i opiera sie na czym innym, niz instynkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czym więc? ale swoją drogą też to słyszałam- jest gotowośc do posiadania dziecka uwarunkowana licznymi czynnikami, bardzo złożony jest proces dojrzewania do rodzicielstwa i dlategoi nie jest fair by oceniać kobiety na podstawie ich 'instynktu', nie ma czegoś takiego jak bardziej kobieca dzietna i niekobieca bezdzietna, to krzywdzący stereotyp, gdyż to, co ludzie rozumieją pod pojęciem intynktu jest czym innym niż instynkt (tak jak instynkt samozachowawczy na przykład), lecz procesem indywidualnym, na temat którego w sumie nikt nie powinien się wypowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×