Jak się pozbyć natrętnej sąsiadki!!! POMOCY!!

Mam partnera od 6lat. Nie mieszkamy razem, mam swój dom a on swój. Jestem rozwódką, kobietą, która pogoniła zdradzacza (mojego już ex męża), stąd mam uraz do facetów i wspólnego zamieszkania. Mój partner starał się o mnie 3 lata zanim mu zaufałam. Jest dobry, troskliwy ale jest też wybuchowy. Z biegiem lat spędzaliśmy ze sobą coraz więcej czasu. Wspólne wyjazdy, imprezy, nocowanie na wzajem u siebie. Ta sytuacja jest dla mnie z******ta!! Mam faceta i go nie mam. Zna go cała moja rodzina i ja znam jego rodzinę oczywiście. Wszystkie wczasy razem, sylwestra, święta, wesela, czasem wspólne weekendy jak mieliśmy czas. Dodam, że jako facet jest sprawdza się w 100%. Remonty robi on u mnie, bo nawet sobie nie wyobraża, żebym miała płacić obcemu (zresztą wiem, że jest zazdrosny o mnie więc nie toleruje obecności obcych mężczyzn nawet płatny "hydraulik" nie wchodzi w grę.) Przechodzę teraz do sedna spawy, a mianowicie moja sąsiadka związała się z totalnym palantem, który ją wykorzystywał na maxa, typ "dresu" i ją zostawił zresztą. Wcześniej jej otwierałam oczy, że jest głupia, że z nim jest ale to typ "ślicznej idiotki" więc dopóki jej nie zostawił to tkwiła przy tych kalesonach!!! Jak ją zostawił to zaczęła się łasić do mojego partnera!!Ja tego nie widziałam, bo wydawało mi się, że kobieta samotna potrzebuje pomocy, więc jak poprosiła mojego partnera o pomoc, to nie miałam nic przeciwko temu. Jednak zaczęła być tak nachalna, że koleżanki zaczęły mi zwracać uwagę. Sytuacja wymknęła się spod kontroli i zaczęliśmy się coraz więcej kłócić ja i mój partner.

jeśli tobie przeszkadza sasiadka i jesteś zwyczajnie zazdrosna co łatwo da się wywnioskować z tego co napisalaś to się wyprowadz i będziesz miała spokój

no to pięnie

Problem pojawił się z mojej strony, bo ja zaczęłam się z nim kłócić, jak ona po raz kolejny dzwoniła ze swoimi "d**erelami" do niego i zaczęło mnie to wkurzać. Jak byliśmy na wczasach to ona dzwoniła do niego, czy może odebrać MÓJ!!!! list!! Miałam pretensje do niego, że dzwoni do niego, a nie do mnie!! Sytuacji mogłabym tu namnożyć. Mój partner zawsze mi tłumaczył, że to nie jego wina, że ona dzwoni do niego. Byłam kobietą zdradzoną więc boję się ponownej zdrady.

Nie zamierzam się wyprowadzać, bo to dom po moich rodzicach a ona jest znajdą.

Partner mi się przyznał, że jak raz jej poszedł pomóc to szła dosłownie w "rozkroku!!!" żeby mu podziękować. Potem, że wysyłała mu sms, żeby poszli na dyskotekę itp. itd. Po tym jak usnął przetrzepałam mu komórkę. Doznałam szoku. Ona mu tyle propozycji wysyłała więc rano wydarłam się na niego oczywiście, żeby się rozładować. Wtedy o mało nie był koniec. Zdałam sobie sprawę, że on nie jest niczemu winny i jak raz przylazła to jej powiedziałam, że mnie w*****a i żeby do nas nie przyłaziła. Obraziła się na mnie a na niego dopiero rozpoczęła polowanie.

Widzę wszędzie ten jej "biały łeb", dzisiaj np. partner mnie poprosił, żebym z jego auta wyciągnęła dokumenty. Jak tylko otworzyłam auto z pilota wiadomo, że się zaświeciło już ten biały łeb miał otworzone drzwi!!

I zapomniałam dodać, że łeb biały za tych drzwi wyglądał!!

jeśli sąsiadka za twoimi plecami zaprasza twojego faceta na dyskotekę to po co się z nią dalej zadajesz. jak tylko zobaczyłaś tego sms trzeba było urwać z nią kontakty i zabronić swojemu facetowi pomagać jej.

Też tak zrobiłam!! Powiedziałam jej wprost, że mnie w*****a, i że ma do nas nie przyłazić. Jednak ta dalej zadzwoniła z "usterką", w której tylko on może jej pomóc. Odpowiedział jej, że nie ma czasu. Jednak ten natrętny :"biały łeb" wystający w drzwiach jak jego auto podjeżdża, jak wyjeżdżamy, mnie roznosi!! Jak ona myśli, że sam odjeżdża!!

Ona go zapraszała na spacery, że ma doła..do kina..... te esemesy były wstrętne!! on jej zawsze grzecznie odpisywał, że nie ma czasu!! Ona jest albo tak tępa albo głupia i zdesperowana, że masakra!! I ten jej biały łeb i zdziwienie, że to ja a nie on!! Ja już nawet myślę, że on też ma jej dość, bo sam mi przyznał rację, że dobrze zrobiłam, że jej powiedziałam, że mnie w*****a!!

Eee, tam. Gdyby facet miał jaja to sam by babie powiedział żeby spierdzielała ale jemu pochlebia że dwie baby się o niego biją :-)

Musisz jej znalezc faceta, inaczej sie nie odczepi. Albo czasowo wyprowadz sie do swojego partnera.

Najprościej podsunąć jej faceta, jak biały łeb jest w domu to dzwonić po hydraulika elektryka stolarza ślusarza czy kogokolwiek i podawać jej adres. Nie opędzi się od amantów ;)

kuźwa! on niech zmieni numer komórki i wyraźnie jej powie _ spadaj babo!

Musisz jej znalezc faceta, inaczej sie nie odczepi. Albo czasowo wyprowadz sie do swojego partnera. x tak, niech jeszcze jej postawi wczasy dla singli, co za kretynska rada. To nie jej problem, ze blondyne c**a swedzi. Powiedziec grzecznie daj nam spokoj, a jak nie zadziala to ignorowac desperatke, tylko tak pozbywa sie natretow. Nie ma co wdawac sie w dlugie dyskusje czy tlumaczenia, bo to tylko podkreca takich napalencow i prowokuja wiecej. I przede wszystkim to ten facet powinien jej jasno powiedziec, a nie glupa palic, ewidentnie koles ma satysfakcje, ze jakas ladacznica za nim lata

Nie zaprzeczam, że tak nie jest i wymagam właśnie tego!!! Nie chcę, żeby jej odmachiwał, jak ta z tym białym łbem mało się nie zesra jak macha do niego !!!To, że jej odmawia pomocy już mi nie wystarcza!!

W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone. Facet prawnie jest stanu wolnego to postanowiła go sobie zdobyć i nawet nie możesz jej nawciskać, bo to dla ciebie obcy człowiek tak samo jak i dla niej

dzięki za odzew. Problem nie jest w nim, bo on jej nie wyczekuje (mam nadzieję) Problem w tym, że ta idiotka wystawi ten biały łeb, jak usłyszy sam dźwięk jego auta!! Dlatego jak ma odpalić auto to ja wolę się zjawić przy tym aucie!! Ona to widzi!!! Wcześniej podlatywała do tego auta!! Zawsze mi kubeł ze śmieciami odwoził!! Teraz ja robię to od 2 miesięcy i to jest po drugiej stronie mojego podwórka i znowu biały łeb tam czuwa!!

Niestety facet z kulturą nie powie takiej piśdzie sp/ierdalaj, oczywiste też jest że takie nadskakiwanie mu pochlebia. Gar spleśniałego bigosu wywalony sąsiadce na łeb tez przyniesie mu satysfakcję, że się baby o niego biją. Jednak pokusiłabym się o spowodowanie wydarzenia zmuszającego ją do wezwania specjalisty, tak by po prostu miała się czym zająć, bo z tego co widzę ona żyje waszym życiem.

Oczywiście, że takiej p******e nie da się nic zrobić. Ta wiedźma mnie roz******la, widzi, że razem wyjeżdżamy, ,ze przyjeżdża po mnie i nie ma mnie 3 dni. Wracam z nim. Na wojnie wszystkie chwyty dozwolone i w miłości napisał ktoś!! A gdzie godność tej osoby!!!

" Jednak pokusiłabym się o spowodowanie wydarzenia zmuszającego ją do wezwania specjalisty, tak by po prostu miała się czym zająć, bo z tego co widzę ona żyje waszym życiem. " Co masz na myśli, bo póki co dzwoni do mojego faceta!! I jemu zawraca dupę!! A on jej mówi, że nie ma czasu i wtedy specjalisty już nie wzywa!!

Jej godność jest taka sama jak godność kochanki dzwoniącej do żonatego chłopa, żeby wyciągnąć go z domu. Takie baby nie mają godności ale ty też jej nie masz skoro rozpoczęłaś walkę o obcego dla ciebie mężczyznę z nachalną sąsiadką.

Jeśli biały łeb dzwoni po faceta sąsiadki, że załóżmy prysznic jej się urwał tak? Najlepiej byłoby się z własnym facetem umówić żeby o takim telefonie od razu powiedział, wchodzimy na neta szukamy najbliższego hydraulika i dzwonimy z informacją że potrzebny fachowiec do prysznica, ul, podwórkowa 6, pani stefania bialogłowa. I tak do skutku, aż zrozumie że telefon do cudzego faceta skutkuje wizytą fachowca za kasę.

miej pretensje do swojego faceta, że nic z tym nie robi, a nie do sąsiadki, ze dzwoni do niego. przecież twój facet może zmienić numer telefonu, może blokować numer sąsiadki, może nie odbierać jej telefonów, może również jej powiedzieć odwal się głupia babo, ale on nie chce, bo jemu się podoba, ze ona dzwoni do niego i gdybyś go nie trzymała na krótkiej smyczy to za każdym razem by poszedł do niej i przyjął zapłatę w naturze

A może już coś między nimi było. Może twój facet bzyknął sąsiadkę, a tobie kitów nawciskał, że to ona się ślinił do niego :D

gość dziś widać taka sama sucz co jak jej się w oczy pluje to mówi, że deszcz pada!! Nie czytasz, że i ona i on ma jej dość!!!

hej ,po pierwsze zazdroszczę Ci takiego związku , gdzie nie ma parcia na wspólne mieszkanie ,slub ,a jest wzajemna miłość i pomoc. Co zaś dot sąsiadki to proponuję postawić facetowi ultimatum : idziecie do niej razem i on kulturalnie mówi jej że nie życzy sobie nękania ,smsów etc ,ponieważ kocha ciebie ( i tu cie przytula), grzecznie (ON) niech jej powie że nie jest w jego typie ,poza tym on jest monogamistą i prosi o natychmiastowe zaprzestanie nękania ,ponieważ nie chciałby rozwiązywać tak błahej sporawy za pomocą sądu. A jak facet się nie zgodzi to wez go kopnij w d**e ,bo to oznacza że zwyczajnie mu pasuje takie zabieganie białogłowej i kompletnie ma w d***e twoje uczuicia i twoją traumę z poprzedniego związku.

do gościla dzięki za wpis. Jednak nie należę do tego typu kobiet, które wymuszą takie rozwiązanie. Jest dla mnie bardziej oczywiste jego zachowanie i jak On się broni od niej!! Bardziej to cenię!! Sam mi powiedział, że się cieszy, że jej powiedziałam, że mnie w*****a i żeby do nas nie przychodziła, bo On też miał jej dosyć. Mój facet nie zabiega o jej względy i kontakty. Wkurza mnie ona!! ona i tylko ona!! A wręcz ten "biały łeb", który wyskakuje z każdego miejsca, gdzie On powinien się pojawić. Znam już jej zachowania, więc właśnie tam pojawiam się JA!!! Wkurza mnie to strasznie!!! Mój facet nie cierpi takich kobiet, to wiem. Może powinnam to olać, bo nic się złego nie dzieje ale mnie to wnerwia!! Sam ten "biały łeb", który wyskakuje za każdej ściany, kąta, rogu ulicy!! To na prawdę jest śmieszne!! i jednocześnie w**********e!!!

Wyjeżdżamy razem, on mnie całuje, mamy spakowane rzeczy, z których jasno wynika, że jedziemy nad wodę. "Biały łeb" wyskakuje, żeby no co no co....