Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens prosic pracodawce o to

Polecane posty

Gość gość

by zwolnil mnie sam z powodu redukcji etatow? wtedy bowiem dostane zasilek dla bezrobotnych przez pol roku. Z mezem sie mijamy, ja pracuje rowniez w weekendy, mamy dziecko, ktore trzeba zaprowadzic/odebrac ze szkoly. Maz teraz musi pracowac po 12 godzin, zmienili mu zmiany. Padamy na pysk oboje, ja juz jakas nerwice mam z powodu mojej pracy i atmosfery i ze zmeczenia. Sprzatam po lebkach, obiady robie byle jakie, bo szybko szybko, zakupy, szkola, zaraz musze wyjsc do pracy. Na dodatek od listopada rezygnuje mi opiekunka (dziecko ma 6 lat, wiec wiadomo, ze nie zostawie samego na 2-6 godzin) a inne panie zycza sobie tyle, ile ja zarabiam. U mnie w pracy brakuje personelu, odeszly juz 2 osoby, 3 ma tez taki zamiar co sie wiaze z tym, ze bede znowu rypac. Czy moge poprosic przelozonego o takie zwolnienie z pow. redukcji, by dostac chociaz ten zasilek? To dodatkowa kasa, nalezy sie niby, ale jak sie zwolnie sama, to nic nie dostane. Moj maz na swoich nadgodzinach spokojnie wyciagnie moja marna wyplatke, a przynajmniej ja sie zajme i dzieckiem i szkola i domem bez nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge go zapewnic, ze jak nam sie sytuacja unormuje, to jestem sklonna wrocic. A teraz naprawde sobie juz nie wyobrazam. Nie ma czasu na nic, gdy mam wolne, to zalatwiam zalegle sprawy i na szmacie jezdze. Mam problemy zdrowotne, odbija sie to wszystko na moim funkcjonowaniu, trzesa mi sie rece, czesto mi slabo, mam problemy ze wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem, zasiłek przysługuje Ci również wtedy, kiedy rozwiązanie stosunku pracy następuje za porozumieniem stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty może w Dayli pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, tyle, ze wtedy zasilek dostaje po 3 miesiacach na 3 miesiace. Pol roku przysluguje, gdy pracodawca zwalnia z powodu redukcji etatow badz likwidacji firmy. U nas jest wyzysk i braki w personelu, z tego co slyszalam szef wybrzydza, jesli juz ktos sie pojawi, ogolnie tez ostatnio nikt nie przynosi podan. ja nie wiem, czy on mi nawet porozumienie stron da, jesli mu znikne w listopadzeie, przeciez swieta beda a on personelu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli szef ma ludzkie uczucia i odrobine empatii, to powinien pojsc na reke. W dzisiejszych czasach to jednak niewykonalne, kazdy patrzy na siebie a zwlaszcza Ci, ktorzy maja biznesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o zmniejszenie etatu mozesz prosic? Zawsze lepiej dla niego, ze bedziesz chodzic na mniej godzin, niz jak by stracil kolejnego pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lepiej iść na L4? Trzęsą Ci się ręce, jesteś przepracowana. A może depresja? Jak trafisz do odpowiedniego lekarza to l4 będziesz mieć. Popytaj znajomych, może ktoś takiego lekarza zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys było tak że jak zwolni Cie pracodawca to zasilek dostajesz od razu i na pol roku. Chyba że dyscyplinarnie to wtedy po pół roku możesz dopiero sie ubiegać. Jesli porozumienie to zasilek przyznawali po 3 miesiacach na pol roku. Co do twojego pytania to ciezko stwierdzic. Jak szefowi brakuje ludzi raz ze pewnie sie nie zgodzi a dwa że pewnie bedzie krzywo patrzyl , bo uzna, że nie zalezy ci na robocie wiec sie nie przykadasz itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszla na L 4,odpoczniesz,ochloniesz,nadrobisz domowe zaleglosci i wtedy podejmij decyzje....skoro maz dobrze zarabia,to po co sie meczyc ?Moze innej pracy poszukasz w miedzyczasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zapytała co masz do stracenia? najwyżej powie nie i będziesz wiedziała na czym stoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma opcji na pol etatu. Juz w wakacje slyszalam "przygotuj opiekunke na wiecej godzin", byly telefony, by przyjsc szybciej, bo cos tam. Zaczely sie urlopy a dwie osoby wywalily na L4. doszlo do tego, ze pracowalam 2 tygodnie pod rzad bez dnia wolnego. A oni nie zatrudnili nikogo, bo po "pracownicy tyle kosztuja". Nadgodziny mieli zaplacic od razu, ale to byla zacheta, by nie pyskowac, bo jednak dostaniemy w rozliczeniu dopiero, a teraz, gdy troche mniej pracy, wpisuja nam nadprogramowe dni wolne i odciagna je z nadgodzin. ja w wakacje przymknelam oko, bo przeciez mialam dostac kase dodatkowa a potem poszlam na urlop. I to nie tak, ze ja nie chce pracowac, narzekam, nie zgadzam sie z roznymi praktykami, ale chodze. Do wakacji bylo spoko, bo maz mniej pracowal, ale teraz ciezko pogodzic jego nadgodziny i moja prace. Wszystko na mojej glowie, bo maz wykonczony i ja chce, by odpoczal. Teraz jeszcze ta opiekunka rezygnuje. Maz twierdzi, ze mam dac sobie luz z ta praca, ze on wyciagnie moja wyplate zwlaszcza, ze musi chodzic na te nadgodziny. Gdyby byly dla chetnych,to co innego, by nie poszedl- gdyz ja nie mam problemu z pracowaniem, by go odciazyc i sie dolozyc do domowego budzetu. Ale w takiej sytuacji wymiekam, bo on pracuje po 12 godzin, z dojazdem nie ma go 14 godzin, wszystko trzeba zrobic a potem ja do pracy a on wykonczony, po nocach na przyklad musi leciec po dziecko, spi po 4 godziny na dobe i znowu na 12 do pracy. Mijamy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
L4 nic mi nie da na dluzsza mete, bo maz do swiat bedzie tyle tyral a i mi przed swietami dojdzie godzin, bo brakuje nam ludzi w pracy. Zreszta to juz nieistotne chyba, skoro opiekunka rezygnuje. to starsza pani, po 60-tce. Szukam nowej pani, ale kazda to chce na 8 godzin minimum przychodzic i zadaja 7-10 zl/godzine, a ja zarabiam najnizsza krajowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda życia, zdrowia na takie zarzynanie się. Tym bardziej że masz dziecko. jak dacie rade finansowo to ja bym ani jednego dnia sie nie zastanawiała. Kariery tam nie robisz, kasa marna, wszystko sie tylko na rodzinie odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szef nie pójdzie ci na rękę skoro piszesz, ze ludzie odchodzą i nie ma kim pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zloze wypowiedzenie, to musze uciekac na L4 a reszte na urlop, bo bede miala przekichane, jest nas malo, a ja jeszcze odejde. Boje sie atmosfery na wypowiedzeniu. Juz kiedys :kolezanki" wysylaly paskudne esy osobie, ktora znienacka na L4 poszla bo miala niezapowiedziana operacje. Nikt sie nie pytal, jak sie czuje, co sie stalo, tylko sypaly sie teksty "ale nas urzadzilas, co Ty znowu sciemniasz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje sie tez komentarzy rodziny, bo oni uwazaja, ze wazne ze mam prace i umowe, nie wazne jak jest,bo inni maja gorzej i nie narzekaja. Ale z mezem juz podjelismy decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym właśnie pociągnęła l4 i trochę nim powkurzała szefa. Jak pójdziesz tak 2-3 razy, to sam Cię zwolni, bo nie będzie chciał takiego pracownika. Polecam więc zwolnienie, może wyjść tylko na plus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas za kazdym razem gdy ktos juz sie odwazy na L4 isc, to sie sypia komentarze i teorie sa dopisywane. Jak moje dziecko bylo chore, w nocy sie dusilo i ja nie pojawilaam sie w pracy, bo zaspalam to juz mialam telefony, ze mam za goracego prawa przyjsc, a potem komentarze "nie pij tyle". Czegos takiego jak urlop na zadanie nie ma, co najwyzej sciagaja inna osobe, ktora maa wolne, tobie wpisuja -8 i wtedy tej osobie, ktora za ciebie przyszla musisz oddac te 8 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytala o sobie. Tez zastanawiam sie nad poproszeniem o zwolnienie. Moj syn ma 3 lata opiekunka odeszla. Do przedszkola sie nie dostal. Tez pracuje po 9 dni bez przerwy nieraz do 23. Chodze jak cien. Z mezem mijamy sie w drzwiach. Nic mnie nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz juz sie wygraza, ze tylko na wypowiedzeniu jakis jeden sms nie taki przyjdzie, to pojdzie z moim telefonem do kierownictwa i zrobi taki raban, ze popamietaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak moje dziecko zaczelo szkole, sa emocje, to jest nowosc a tu albo siedzi z zabiegana matka, ktora nie ma czasu albo z opiekunka albo z wykonczonym, zaspanym tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl o sobie,a nie o innych, niech sobie mysla co chca. Ponarzekaj pare dni,ze sie zle czujesz (skoro juz chcesz uwzgledniac w tym innych) i idz na L4. I juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz mam trzesiawe, bo jutro ide do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawy mam, bo w koncu tu chociaz mam normalna umowe o prace. Przegladalam wczoraj ogloszenia i same agencje sie oglaszaja na zlecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×