Czy ludzie serio uprawiają seks kilka razy w tygodniu ?

A ja myślę, że nie jest to żadna norma, ani nie uważam żeby choć połowa Polaków tyle tej "normy" wyrabiała. Częstość nie równa się od razu dobrej jakości -a ludzie zdają się wierzyć, że im więcej tym lepsze zadowolenie. Nie zawsze się to sprawdza, bo niektórzy wolą trochę zatęsknić, niż mieć coś codziennie, bo tak to im mniej smakuje... v Poza tym, uważam że takie slogany rzucają media, tv, prasa brukowa, żeby: po 1 - wmówić nam, że to norma i mamy się dostosować =czytaj -mamy kupować rzeczy związane z seksem -to jest naprawdę ogromny rynek!! Prasa, cd, programy, bielizna, żele, kremy, kosmetyki, gumki, pigułki i wiele innych, mamy być tacy jak nam każą zachodnie media, bo wolność myślenia jest zagrożeniem "mody", systemu, takie jednostki NIE dają się ZMANIPULOWAĆ i nie chcą kupować tego, co im moda każe. v Po 2 - jeśli ktoś widzi że nie spełnia narzucanych pseudo-norm MA SIĘ zdołować, MA UWIERZYĆ że to są "normy", dać sobie wmówić że jest gorszy, że jest bezwartościowy . A zdołowany człowiek jest słaby i ma małą siłę do walki z napotykaną głupotą płynącą z hedonistycznego zachodu. Tak więc system dąży do tego, by ze społeczeństwa stworzyć TŁUM, który bez myślenia będzie podporządkowywał się pseudo-normom, dla zysku tych, którzy pociągają za sznurki. v Mamy być albo TŁUMEM, albo zdołowanymi jednostkami które nie będą protestować, nie będą zagrożeniem dla tych, co nas karmią kłamstwami, wmawiają co mamy robić, ile zarabiać, co kupować, przekonując że by być szczęśliwymi mamy być seksoholikami (im częściej tym lepiej, nie ważne jak i z kim, a najlepiej z jak największą liczbą partnerów), pracoholikami, zakupoholikami, alkoholikami ("w ładnej oprawie" co kompanie piwowarskie nazywają obecnie "kulturą picia" :D :P ) v W skrócie - mamy być niewolnikami myślenia i działania, bo OD NIEWOLNIKÓW WYCIĄGA SIĘ NAJWIĘCEJ KASY !! i najlepiej się nimi manipuluje

...chcesz to masz.

Pracujemy na zmiany,więc często się mijamy,dużo biegamy... Seks 2-3 razy w tygodniu,na więcej nie ma czasu,ale nie ma mowy o rutynie,zawsze jest wspaniale.

Rynek sprzedaży seksualnych produktów i usług, ma na celu przekonanie i uzależnienie ludzi od seksu (bo od każdej przyjemności można się uzależnić), bo im człowiek bardziej uzależniony tym mniej się kontroluje, a to może wiązać się z ryzykownymi zachowaniami seksualnymi, ryzykiem ciąży i chorób wenerycznych - a to zaś zasila dochody lekarzy aborterów i ośrodków leczenia chorób wenerycznych -trzeba kupować leki koncernów farm.... Już nie wspomnę ile milionów dochodu mają ze środków antykoncepcyjnych.

Ja uprawiam prawie codziennie i to od dawna. Koledzy mojego misia śmieją się z niego ze kiedyś na zawał padnie :) ale wciąż dajemy radę. Kochamy się ogólnie więc kochamy się kochać :)

widac koledzy dobrze poinformowani smialo moga zastapic misia:D

zgadzam się z wpisem z 00:21

dajcie spokój z tym seksem nie macie doła :(

no jasne, ja nawet sama ze sobą uprawiam z pięć razy w tygodniu :P