Mam wyrzuty sumienia,że mam tego psa,zastanawiam się czy go oddać.

3 lata temu kupiłam psiaka, wtedy mieszkalam z narzeczonym, pracowaliśmy na różne zmiany i zawsze ktoś był w domu żeby wyjść z nim na czas. kilkamiesięcy temu rozstałam się z facetem i się wyprowadził, ja pracuje po 10 h dziennie+ dojazdy do i z pracy czyli nie ma mnie w domu jakieś 11.5 h, pies siedzi sam, bardzo tęskni, wyje, nie wytrzymuje tyle czasu bez toalety. A jak wytrzyma, to jak tylko otworze drzwi to z radości sika już po nogach, bardzo jestem do niego przywiązana,ale mam wyrzuty sumienia,że skazuje go na takie coś, czy myślicie że w tej sytuacji lepiej będzie jak znajdę mu inny dom, a jeśli się nie uda to schronisko?

Może to i dobre rozwiązanie w takiej sytuacji, ale zastanów się co będzie dla psa lepsze rozłąka z tobą na zawsze, czy siedzenie samemu 11 h dziennie

nie oddawaj go!!!!! Ty będziesz tęsknić i on też, nie oddawaj!!!!!

niedaleko mnie jest chińska restauracja, zastanawiam się czy tam go nie oddać, przynajmniej nie męczył by się w schronisku tylko ciekawe czy oni w miarę szybko te pieski uśmiercają ?

gość 18.00 to nie ja! naprawdę nie wiem jak możesz sobie takkie żarty robić mi wcale do śmiechu nie jest

nie oddawj go

a jaka rasa? może przygarne

kup mu kuwete