Co myślicie o osobach które mają nieposkromiony pęd do wiedzy?

?

Troche im wspolczuje. Im mniej czlowiek wie, tym latwiej sie zyje.

jak człowiek wie trochę więcej to jest mu ciężko, ale jak wie na prawdę dużo to jest mu na prawdę lekko

zazdroszczę :) Zawsze chciałam być superinteligentna ale niestety jestem na to stanowczo zbyt leniwa. :P Zawsze jak koleżanki mówiły, że chciałyby być ładniejsze to ja mówiłam, że ja bym chciała być mądrzejsza :)

Ale kto ci broni ciagle sie rozwijac?

pęd do wiedzy jest spoko jeżeli ogarnia jedną / dwie dziedziny jeżeli obejmuje wszystko to chore jest

Sama sobie bronię :P Jestem leniwa i mam słomiany zapał. Studiuję ale w wolnym czasie nic nie robię w tym kierunku. Dlatego zazdroszczę osobom, które mają zapał i determinację. Robią jakieś kursy, zdobywają wiedzę na jakieś tematy na własną rękę. Ja nawet jak się czymś zainteresuje to tylko na chwilę i zaraz stwierdzam, że co innego jest ciekawsze i tak w kółko. Niestety chyba to mam w genach, próbowałam z tym walczyć ale nieskutecznie

Ja mam coś takiego. Tyle, że to już choroba. Bo według siebie samej powinnam wiedzieć WSZYSTKO. Być dobra we wszystkim i w ogóle.. najlepsza. Jeśli czegoś nie wiem albo coś to od razu "jestem do kitu, nic nie potrafię, jestem do d**y, nic nie wiem" i czuję się jak g****o własciwie zawsze. i ogólnie często zjeżdza to nawet do myśli samobójczych. Kiedyś tak nie miałam i byłam szczęsliwsza..

zazdroszczę im trochę. mój pęd poskramia lenistwo ;).