Dlaczego ludzie po studiach wyższych po ukończeniu 26 lat są niszczeni

W kraju pełnym bezrobotnych. Mam ukończone studia wyższe i jak to ja nie jestem zbyt sprytna, więc wzięłam się za kolejne od nowa (moi znajomi robili 2 kierunki równolegle, a ja nie dałbym rady biegać cały dzień po uczelniach), a na podyplomowe szkoda mi pieniędzy!! mam już 26 lat i nie mam praw do żadnych przywilejów rejestrując się jako bezrobotna zmusiliby mnie do jakiejś niewolniczej pracy za grosze,dlatego postanowiłam studiować od nowa mimo utraty możliwości dostawania stypendiów z racji zbyt wysokich kwalifikacji. Do samodzielnego szukania pracy się nie nadaje jestem bardzo zamkniętą w sobie introwertyczką lekko gburowatą brak mi umiejętności miękkich i spontaniczności nikt smutasa i nudziarza nigdzie do pracy nie przyjmie:( (jedynie przez wakacje zarobiłam trochę sary na malinach u babci i to mi wystarcza, boję się ludzi, boję się generować problemy więc żyje jak jak najspokojniej się da neutralnie to trochę taka wegetacja na zasadzie nie zaczepiaj, nie zagaduj do nikogo to problemów nie będzie)

Oba kierunki są oczywiście dzienne darmowe na państwowym

Kro cie niszczy? Chyba ty sama. Z takim podejsciem do życia to w najbardziej sprzyjających rynkowych okolicznościach i tak siedziałabys na bezrobociu

pieniądze dostają ci - których praca jest potrzebna ,na których jest zapotrzebowanie, rynek sam kwalifikuje finansowo to nie komuna, że pokażesz papierek i dostaniesz krzesło przy biurku za 5 tys mam znajomego , fachowca który kładzie kostkę brukową, ma ekskluzywne samochody i dużo pieniędzy i co ? powiesz że niewartościowi fizyczni niesłusznie dużo zarabiają ? nonsens

:)no bo to po komunie tak sie porobilo ze nikt samodzielnie myslec nie potrafi bo to korzenie w komunie sa u rodzicow i oni uczyli tego 555 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Ty nie jesteś niszczona, Ty po prostu jesteś aspołeczna, dlatego w społeczeństwie odnaleźć się nie potrafisz :(. Mam przynajmniej nadzieję, że nie studiujesz kierunków wymagających stałego kontaktu z ludźmi :D.