Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscinka

Nigdy nie miałam orgazmu a współżyję już 11 lat

Polecane posty

Gość goscinka

NIGDY nie miałam orgazmu podczas stosunku. Współżyję od 11 lat z tym samym partnerem. Czuję podniecenie ale gdy we mnie wchodzi wszystko się "ulatnia". Orgazmy miewam jedynie przy masturbacji - i nie trzeba do tego wielkiego wysiłku. DLACZEGO tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Moim zdaniem mój partner ma problem z przedwczesnym wytryskiem ale on temu zaprzecza. Nasz seks trwa góra 10 minut. Najczęściej jest to 5 minut gry wstępnej, dwa trzy mocniejsze pchnięcia i....koniec z jego strony. I tak przez 11 lat. Mam już tego dość bo się napalę, rozkręcę a potem rozczarowanie. On jednak twierdzi,że tak mocno go podniecam nie jest chory. I do lekarza nie pójdzie. Czy to nie zwykły egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Przyjemność jakąś z tego mam - bliskość, czułość i podniecenie ale zawsze bez finału. On twierdzi,że to ja mam problem bo nie dam rady dojść. Nie wiem może i tak - nie miałam innego partnera więc nie mam porównania. Nie wiem ile czasu zajmuje to standardowej kobiecie. Może rzeczywiście to ja mam problem. Tylko dlaczego podczas masturbacji nie mam z tym problemu? A jak on mnie dotyka podobnie to nic z tego???Kocham go i nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orgazm pochwowy u kobiety znacznie trudniej osiągnąć niż łechtaczkowy. Spróbuj stymulacji łechtaczki ręką podczas stosunku, mężczyzn taki widok bardzo podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
MMartha Właśnie,że nie emocjonalnie. czasem mam taką ochotę że jedyne co mnie interesuje to dziki, namiętny seks bez jakiś tam czułości. Ale co z tego,że ten dziki seks trwa 5 minut. Nie dam rady tak szybko dojść. Po prostu gdy on kończy coś mi się "wyłącza" i czuję jedynie irytację i zawód. Potem już nie ma szans na orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja mam tak samo! Gdy się masturbuje szybko dochodzę i to nawet ze 3 razy ! A gdy z mezem kochamy się to nawet raz nie mogę dojść :( nie raz mi udało się ale tyle namęczyć się musiałam... :( Nie wiem dlaczego myślę że orgazm pochwowy trudniej osiągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Ja nie miałam ani łechtaczkowego ani pochwowego podczas seksu! Pochwowy to wogóle utopia w moim wypadku ale łechtaczkowego też nie miałam. Jestem podniecona nawet bardzo i nic. A jak robie to sama to parę minut i orgazm jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
A czy możliwe jest że to ze mną jest coś nie tak? Fizycznie nic mi nie dolega - pytałam ginekologa. On stwierdził,że jeśli to moja wina to tylko natury psychicznej. Ale nie znalazłam takowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptysiu
A masz satysfakcje z sexu z nim? Ja miałem kobiete starszą o 11 lat,troche zbyt bierna była ale było naprawde ok. Sprubój z nin porozmawiać,ja z nią b duźo rozmawiałem na kaźdy temat. Mówiła mi źe ze mną podczas sexu było naj. Tylko a moźe asz same stosunki trwały 20,30min (powstrzymywałem sie)i równieź źadko dochodziła. Podczas szeptałem jej do uszka skup sie kociaku,jak cie pchać źebyś doszła... Noi pamietam jak 1-y raz doszła, taka dzikuska sie zrobiła mhmm. Sprubój tak ze swoim naprowadz go...,a moźe podoła wyzwaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Nie mam satysfakcji z seksu. Ciężko o czymś takim mówić gdy się rozkręcisz a potem....bum wielkie nic. Bo tak to zawsze się kończy. Kiedyś jeszcze po wytrysku starał się mnie ręcznie zaspokoić. Ale to nic nie dawało. Teraz przestał. I seks wygląda tak,że on się podnieci, posmyra mnie 5 minut, wchodzi po minucie kończy i koniec samego seksu. Już nawet nie próbuje mnie zadowolić. Mam tak,że się podniecę mam ochotę ale jak pomyślę,że skończy się to jak zwykle w 5 minut i cała ochota mi przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Zauważyłam,że frustracje z nieudanego pożycia zaczynam przenosić na życie codzienne. Bo pomyślcie sobie ile można żyć niezaspokojonym? Marzy mi się maraton seksu - namiętnego, długiego. Ale w wydaniu mojego męża to taki maraton to 10 minut będzie...Są jakieś sposoby bo choć trochę to przedłużyć? Poza seksem to fajny facet - ciekawy, inteligentny, mamy wspólne zainteresowania. Mamy dziecko. Z pozoru sielanka a życie seksualne do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptysiu
Po wytrysku recznie zadowolić... ale to nie po tylko przed źeby Cie rozpalił,weź go na inteligentną rozmowe,naj miedzy ogródkami, w miare ,,rozpoznania,, uderzaj do sedna sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
POLECAM INNYCH BOLCOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
No może tak powinno być ale z drugiej strony to trochę poniżające prosić o pieszczoty. Czy to nie powinno być oczywiste że kobieta potrzebuje trochę dłuższej niż 5 minut gry wstępnej? Trochę więcje zaangazowania? Czy muszę 30 letniemu facetowi tłumaczyć jak ma się kochać? No nic skoro innej rady nie ma to nie pozostaje nic innego jak mu wytłumaczyć. Tylko ciekawe czy go nie urażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspólczuje,ale nie miej pretensji do partnera,bo orgazm to nie tylko odpowiednia stymulacja ale i TWOJA psyche jest ważna,orgazm rodzi sie w głowie kobiety moze pokaż partnerowi jak sama to robisz,i niech spróbuje podobnie a poza tym,zatrać sie w sexie,to najlepszy sposób na udany sex,ja krótko byłam z moim ex facetem,ale czerpałam z tego radochę od początku,więc uważam sie za szczęściarę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Owszem nastawienie, psychika jest ważna. I ja jestem otwarta. Po 11 latach bez orgazmu ja już na niego nie czekam. Nie myślę w trakcie o tym czy to już? Nie kocham się z nastawieniem "muszę dojść". Jedyny mój błąd to,że zaraz zaczynam myśleć, że zaraz się wszystko skończy i nie zdążę się rozkręcić. Uwierz trudno jest zatracić się w seksie który trwa parę minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz leniwego egoiste, tylko tyle. Gra wstepna kobiety powinna trwac dluzej niz 5 minut... I co to jest za stosunek 2-3 pchniecia i final? Przeciez to ciec a nie kochanek... Zapytaj sie go jakby on sie czul i czy chcial seksu jakby nie mial orgazmu?... Radze zmienic faceta, ten to niewyuczalne, egoistyczne dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptysiu
Człowiek człowiekowi nierówny... Jednemu napalonemu małolatowi starczy 10min 2 30min i wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj byl podobny do Twojego zadowolil siebie w niecale 5 minut a gdy mowilam ze ja z tego nie mam zadowolenia to zwalal na mnie ze to moja wina bo on dochodzi:) teraz jestem z drugim partnerem jest cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptysiu
No ta dłuzej niź 5 min rozumiem wiem, a jak myslisz o szybkich numerkach tez 5 min?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko czy my przypadkiem nie mamy tego samego meza ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
No właśnie też to słyszałam - że to ja mam problem bo to ja nie dochodzę. Że pewnie mnie nie pociąga tak jak ja jego bo gdyby tak było to i ja w 5 minut bym dochodziła. Słyszałam nawet że jemu jest przykro,że uważam że to jego wina. Partnera nie zmienię bo seks to nie wszystko a poza tym jest idealnym mężem. Napisałam ten temat bo może któraś miała podobnie i wyszło że to jednak jej wina? Może to przez masturbację? Może gdybym z tego zrezygnowała to byłoby lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Nie mam porównania więc pytam jak to jest u innych. Ile trwa wasz stosunek? Czy możliwe jest mieć orgazm podczas 5 minutowego seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt ci nie karze zmieniac meza tylko partnera do seksu , twoj maz jak i moj maz to egoistyczni frajerzy , jak by chcieli zrobic nam dobrze to chociaz by sie pokwepili i w necie poczytali jak funkcjonuje kobieta , nasze cialo i nasza dusza ale po co maja poswiecac te 10 minut na p*****ly ? no po co? im jest tak dobrze sposcic szybko z krzyza i finito a to ze ty nie doszlasc to twoja broszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyciszysz wnetrze i psychike ,zobaczysz ze jogga jest w sprawach sexu bardzo pomocna;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinka
Jogga to bzdury - kiedyś próbowałam Mi nie odpowiadała - ale dziękuję za sugestię. No niestety ale sumienie by mi nie pozwoliło znaleźć innego partnera. Poza tym nie mam pewności że z innym orgazm będę miała. - jeśli to moja wina że ich nie mam. Dobrze by było znaleźć sposób na egoizm łóżkowy mojego męża. Bo w końcu do tego dojdzie że wogóle przestanę się z nim kochać bo i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golabek pokoju
Skoro tak szybko dochodzi to dlaczego nie moze najpierw Ciebie wypiescic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas sam stosunek potrafi trwać ponad godzinę. Takie po 10 minut też są, ale zawsze mam orgazm. Pochwowy. Jak mi coś nie pasuje to potrafię wykrzyczec. Jest na odczep, to mąż to wie. Jest super to mąż też to wie. Kilka ruchów frykcyjnych to za mało na orgazm. Autorko twój mąż to len smierdzacy. Przecież jeśli ty potrafisz osiągnąć orgazm ręką dość szybko sama, to jaki on ma z tym problem? Wystarczy się zainteresowac co lubi żona i dotykać tak jak lubi. Masz problem, ale z nim, nie z sobą. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×