Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedoszły narzeczony

Bo ja jestem ten zły

Polecane posty

Gość gość
Wiesz, że statystycznie dowiedziono, że średnie zadowolenie z życia po ślubie bardzo rośnie (na chwilę), a potem dramatycznie spada już permamentnie? :D Żeń się żeń HAHAHAHA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacy wy jestescie tepi.nie potraficie czytac ze zrozumieneim. tO "NIEDOSZLY NARZECZONY", on nei zerwal zareczyn wy tepaki glupie.co robiliscie na polskim,gdy byly teksty czytania ze zrozumieniem?autor to marzyciel,mysli,ze trafi keidys na cos lepszego,myli sie.zawsze na poczatku zwiazku sa ochy i achy ;p pozniej nastepuje zderzenei z zrzeczywistoscia,taka prawda;p ZAKOCHAJ SIE, ZAANGAZUJE, ZOABCZ WADY PARTNERA, ODEJDZ, ZAKOCHAJ SIE, AANGAZUJ... i tak w kolko:D tak bys musial robic :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nawet się nie zakochuje, bo odróżniam pociąg płciowy i nie dodaje do tego sztucznej filozofii. To co się w życiu liczy to dobre życiowe ustawienie, realne, materialne, znajomościowe, a nie jakieś pierdy pseudo miłość. Posiedzisz 10 lat z żoną w chacie to będzie Ci się żygać chciało, a przecież to miłość była życia <łezki> :D Myślisz, że w Twoim wypadku będzie inaczej? HAHAHAHA łudź się łudź :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do przedmowcy - bardzo mi Cie zal :D Musisz byc naprawde nieatrakcyjny, ze zadna kobeita nie chce sie o Ciebie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walnijcie się w te puste łby ludzie! jak się poznali, byli dziećmi, nastolatkami. wiadomo, że przez tyle lat się zmienili oboje, dorośli, zmieniły się ich charaktery, nabrali nowych doświadczeń, zmienił się światopogląd, ja pierdolę, co wy tacy tępi jesteście? jakie zmarnował jej życie? ona ma 26 czy 27 lat, to młoda laska jest, co za pierdolenie, że będzie jej ciężko znaleźć nowego faceta? ja znalazłam mając prawie trzydziestkę, tylko że ja nie wisiałam od ogólniaka na biednym kolesiu, który pewnie od dawna chciał czegoś innego, z myślą, że wrobię go w ślub i dzieci i niech się męczy, bo przecież tyle lat mu poświęciłam. a kazał ci ktoś tępa dzido tak się poświęcać nawet nie pytając, czy on tego chce? rozwalają mnie takie laski, ich rodziny i cała reszta ludzi, którzy w XXI wieku dalej postrzegają kobiety przez pryzmat jak najszybszego dorwania jakichkolwiek portek, byle szybko, bo przecież do 30stki maksymalnie masz czas, a koniecznie musisz mieć męża i dzieci, no bo jak to, nie? to co z ciebie za kobieta, bez chłopa i osranych dzieciorów nie istniejesz, jesteś nikim, zerem. taki postęp, tacy chcemy być światowi, a kobiety dalej są traktowane jak w Chłopach Reymonta. a najgorsze jest to, że to one same się wdrażają w ten kierat bojąc się robić cokolwiek ze swoim życiem. najłatwiej jest leniwie uwiesić się na chłopaku, a potem biadolić, jaki to skurwysyn, bo się nie chce żenić. żałosne do potęgi. emancypacja kobiet...taa, ale nie w tym kraju. i potem Polki się dziwią, że mają taką, a nie inną opinię. nic sobą nie reprezentują, nawet te mocno wykształcone, z dobrymi posadami i pensjami skrycie marzą o rzuceniu kariery i byciu kurą domową. no i super, nie ma w tym nic złego, tylko przestańcie udawać wyzwolone, nie pieprzcie się z kim popadnie, nauczcie się gotować i dbać o dom, a wtedy męża znajdziecie bez problemu, niekoniecznie już w liceum, ale znajdziecie. a pełno mam koleżanek z mega długą listą wymagań, a same...po prostu są i czasem ładnie wyglądają, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od czytania idiotki powyżej bolą oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś tępą dzidą, na dodatek ordynarną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że w twojej rodzinie tak to wygląda, prostaczko, nie oznacza, że wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jesteś ten zły ,bo przeszkadzasz mojemu dziecku w realizacji marzeń.Odwal się ode mnie i od niego.Dorośnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej po 7 latach, gdy uczucie się wypaliło odejść, niż ciągnąć to następnych 7. Nie każdego stać na taką odwagę - a szkoda. Moją kuzynkę po 5 latach zostawił chłopak, najpierw był dramat, a potem okazało się, że tylko na dobre jej to wyszło. Dzisiaj ma szczęśliwą rodzinę i faceta, którego można by klonować. Poprzedniego nikt w rodzinie nie lubił, tego uwielbiają wszyscy. Czego tu żałować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie krótko: Autorze, jeżeli nie czułeś, że to jest osoba do końca życia, dobrze zrobiłeś, że mimo nacsków rodziny się nie ożeniłeś z nią, Jednocześnie sory ale jesteś palantem.Po 7 latach się zorientowałeś ,ze to nie to?W tym punkcie jesteś dupkiem.Poco zajałeś dziewczy ne tyle czasu?Zaraz byłoby 8, 9 10 lat a tyś się nagle obudzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem autora, bo tez nie mogłabym żyć z osobą, która chce tkwić w miejscu, przy mamusi i w dodatku nie ma własnego zdania. a co do marnowania życia - równie dobrze można powiedzieć, ze to ona mu zmarnowala kilka ladnych lat, jeśli już taka retorykę przyjmujemy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nie wiem po co sie tak nad nia trzęsiecie - jesli zalezy jej tylko na zamążpójściu i jest w miarę niebrzydka, to szybko znajdzie sobie miejscowego desperata i w ciągu roku będzie ślub dzidziuś i wszystko o czym marzą mamusie i cioteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Non Hercules contra plures / I Hercules nie poradzi przeciw wielu/ Nie zazdroszcze Ci sytuacji bo to nie jest latwe miec przeciwko sobie totalnie wszystkich. Latwo wtedy zwatpic w swoje racje a nawet jesli sie je zachowa to i tak pozostaje uczucie ze jest sie tym zlym gorszym i wszystkiemu winnym. Zmarnowales jej zycie? Byc moze. Miales w takim razie do wyboru zmarnowac zycie jej nie zmieniajac jej stanu cywilnego albo zmarnowac zycie sobie zeniac sie z nia. Dokladnie tak. Z tego co piszesz wynika ze celem nadrzednym byl ozenek. Zadne inne wzgledy, w tym Twoje wlasne szczescie i dobro nie mialy znaczenia. Nie mialo tez znaczenia dobro przyszlych dzieci bo jakie zycie mialyby dzieci w nieudanym niechcianym malzenstwie. Liczyl sie tylko slub. JEJ slub. Zaczyna Ci sie rozjasniac w glowie? A skoro juz zostales tym zlym to co jest takiego zlego w byciu zlym ? Ze zlym w kazdym razie nie nalezy sie wiazac malzenskim wezlem. Ona powinna byc szczesliwa ze nie wyjdzie za Ciebie bo przeciez nie chcesz dla niej takiego zlego czlowieka na meza. Miecz to bron obosieczna. Zapytaj swoich rodzicow czy wola aby szczesliwa byla tamta dziewczyna czy ich wlasny syn. I czy chca aby ich wlasny syn byl nieszczesliwy w imie zmiany stanu cywilnego tamtej panny. I jeszcze jedno - swiat jest szeroki. Moze powinienes wyjechac gdzies bardzo daleko. Przynajmniej na troche. Pobyc z daleka od tych co chca Twojego dobra. Bo dobrymi checiami pieklo jest wybrukowane. Nie wiem czy o tym slyszales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie brzmi: co czujesz,gdy wyobazasz ja sobie w cudownej sukni slubnej, niesamowitym usmiechem na ustach,dla przyszlego meza, ktorym nie jestes Ty.Jakie emocje Ci towarzysza przy wyobrazeniu sobie jej i innego,atrakcyjnego mezczyzny na slubnym kobiercu, gdy widzisz ja i jego na spacerze z wozkiem i niemowlakiem? Nic nie czujesz? To dobrze zrobiles. Pamietaj jednak,ze Twoje uczcia i emocje moga sie zmienic.Za pare lat widzac taki obrazek mozesz,choc nie musisz, pomyslec: a moglem byc na jego miejsu,jaki ja byles glupi,czego chcialem? Znam taki przypadek bardzo dobrze. Pamietaj tez,ze czasem naprawa zwiazku,ktory troche sie zepsul,nie oznacza od razu planow malzenstwa,ale kompromis (kazda ze stron z czegos rezygnuje,kazda cos zyskje). Powodzenia w wyborach (zycie to sztuka wyborow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merychristmasss
AlicjaDonnikova dziś poza tym nie wiem po co sie tak nad nia trzęsiecie - jesli zalezy jej tylko na zamążpójściu i jest w miarę niebrzydka, to szybko znajdzie sobie miejscowego desperata i w ciągu roku będzie ślub dzidziuś i wszystko o czym marzą mamusie i cioteczki. ---no Żabo, teraz to pojechałaś. Nic złego, że ktoś chce miec dzeci, męża pieluchy jak i nic złego że ktoś tego nie chce.Tylko to tzreba wczesniej uzgodnić. Żal mi dziewczyny, bo ja tez kiedyś byłam w takiej sytuacji jak ona, gdy mężczyzna się rozmyślił(na szczescie po 3 latach a nie siedmiu) Ja bym tam chciała wyjść za kogos kogo kocham i miec z nim dzieci.Ot co.Mam taką potrezebe wewnętrzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli celem byla suknia slubna i maz i TO mialo wywolac usmiech to uciekaj bracie gdzie pieprz rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nic złego, że ktoś chce miec dzeci, męża pieluchy jak i nic złego że ktoś tego nie chce.Tylko to tzreba wczesniej uzgodnić." większość sobie WCZEŚNIEJ uzgadnia a PÓŹNIEJ się rozwodzi :D "Żal mi dziewczyny, bo ja tez kiedyś byłam w takiej sytuacji jak ona, gdy mężczyzna się rozmyślił(na szczescie po 3 latach a nie siedmiu)" widać po prostu nie widział cie jako swojej zony i matki swoich dzieci. 3 lata wystarcza by to stwierdzić. "Ja bym tam chciała wyjść za kogos kogo kocham i miec z nim dzieci.Ot co.Mam taką potrezebe wewnętrzna. " tyle ze do tanga trzeba dwojga i obie osoby muszą miec taka potrzebe. chyba ze uważasz ze wyłącznie twoje potrzeby sie licza i lubujesz sie w ciagnieciu kogos na sznurku do USC/kosciolka w asyście zachwyconej rodzinki. ja tam lubie czuc ze facetowi zalezy i ze jest ze mna/bierze slub bez naciskow i z milosci do mnie. mam taka potrzebe wewnetrzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merychrismassss
Co wy macie z tymi ślubami,jakby to miała być kara. Ślub z osoba z która mi dobrze i jemu tez,kiedy się kochamy nie tylko jak jest różowo,ale tez wtedy gdy przechodzimy gorsze dni,kłopoty życiowe etc....To jest normalna kolej rzeczy.Wielka mi kara ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest kara dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merychrismassss
Oj Żaba no i co się zloscisz. Sory ale nadal piszesz jak potluczona.Tak,liczą się potrzeby dwóch stron.Ale jak jedna nie jest pewna to się o tym mówi,a nie udaje ze jest ok.Pisze o moim przykładzie.Ja nikogo nie zmuszam do ożenku ze mną.Bo po co mi taki sterroryzowany narzeczony.Tylko jak jest cos nie tak to się mówi ,anie po paru latach "nagle"stwierdzia,ze to nie to. Możliwe ,ze nadszedł mój czas.Kiedyś tez się smialam ze ślubów,welonow,i golabkow na torcie.A teraz chętnie wyszlabym za maz.Ale ślub marzy mi się skromny,bez tych fidrygalek.To jest taki symbol dla mnie,ze oboje deklarujemy się względem siebie.Możliwe,ze się zestarzalam;)ech... Ale chcialabym z kimś juz dzielić codzienność,a nie w kółko sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmarnował jej 7lat???czyli, ze ona przez 7 lat była z nim nieszczęsliwa? ze te lata były nic nie warte? więc po co byc z nim skoro jej te 7 lat zmarnowł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic jej nei zmarnowałeś, rozstanie są wpisane w zwiąki, taj już jest.To,że chodzci9e na smyczy rodziców, tylko świadczy o tym,ze jesteście niedojrzali do niczego.Nei zeń się, to bez sensu, nei zawracaj już więcej gowy ten dziewcyni,żadnymi związkai beż słubu, to bez celu.Odejdż, wyjedż i żyj jak chcesz. Teraz jesteś na etapie 1-2 , czyli albo śłub, albo konic.Tylko po co śłub, jak ty jej nie kochasz, nie chcesz się z nią wiazać.Ja tutaj nic trudnego nie widzę, no moż epoza wścibskimi, osaczajacymi was rodzicami. takie ingerowanie w życie dzieci jest toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhhhhhhhhhaaaaaaaaa..........ktoś tu mądrze pisze ,uganiacie się za byle gaciami a potem płacz,że to nie to?!Macie dzieci i mega frustrację ,bo on chce,bo on nie szanuje ciebie itd..Dobrze wam tak dziew.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Oj Żaba no i co się zloscisz. Sory ale nadal piszesz jak potluczona." X nie wiem gdzie widzisz jakakolwiek zlosc w moich wpisach :) po prostu spokojnie wypunktowuje argumenty. a ty wlasnie polecialas epitetem :D X ja sie nie smieje ze slubow ani welonow, natomiast jestem przeciwniczka robienia czegokolwiek pod wplywem innych i wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merychrismassss
To tu sie zgadzamy.Zmuszaniu do czgokolwiek tez mowie nie.Wiec najlepiej jeżeli obie strony maja takie samo podejście do spraw fundamentalnych.W reszcie spraw mogą sie czasami nie zgadzać. i nie ma się co śmiać z marzeń innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autor juz zniknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle ze autor ja kocha tylko to uczucie jest stlumione przez wtra anie rodzicow i posluszebstwo panny. Na wakacje z rodzicami ? Zart, a gdzie znajomi... ? Powiedz jej - i tylko jej - kocham cie i chce zyc tylko z toba, jestes ze mna albo z nimi... Postaw warunek, wyjedzcie na rok i pozniej zdecydujecie co dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszły narzeczony
Będę się musiał zwolnić z pracy (pracuję w firmie jej ojca). Nie zniosę więcej takiego traktowania, tych spojrzeń. Ludzie są podli. Nawet jako takie koleżeństwa legły w gruzach. Boją się chyba, żeby ich szef nie widział, że ze mną rozmawiają. Judasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze pracujesz w firmie jej ojca????? Stary Ty sie pakuj i s********j stamtad ale to juz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×