Za dobra dla niego?

Hej. Znowu, chyba po raz któryś (nasty) usłyszałam dziś, że mój facet nie jest mnie wart.Że z moim wyglądem powinnam nieć jakiegoś Brada Pitta a nie przeciętnego chłopaczynę, który dobry jest dla jakiejś tam zwykłej kobitki anie dla mnie. Tylko że ja nie chcę przystojnej łajzy, zakochanego w sobie przystojniaczka, który mnie puści jak tylko w ciążę zajdę i mi się lekki defekt na urodzie pojawi. Mój R. mnie kocha, dba o mnie bardziej niż o siebie, jest mądry, mamy podobne hobby. Nie jest brzydki, jest... no normalny. Taki chłopak z bloku obok jak to się mawia. Jest dla mnie jak najlepszy przyjaciel i, po 4 latach, wiem jako-tako, że nie tylko wygląd go we mnie interesuje. Ja, przyznam, mam powodzenie, dbam o figurę ciuchy i makijaż, mam opinię eleganckiej i zadbanej. I, kurde, męczy mnie słuchanie tego, jak to R. nie jest mnie godzien. Skąd to prześwidczenie, że muszę mieć jakiegoś faceta jak z reklamy? Póki co złośliwie mówię, że ja sobie mogę na przeciętniaka pozwolić zamiast się dowartościowywać niewiadomo jakim gwiazdorem (gdy mnie R. nie słyszy oczywiście). Ale przykro sie takich uwag słucha. Mi jak mi, ale R. na pewno. Co wy myślicie o takich związkach?

musisz być głupia i pusta piszą ctakie bzdury nic nie warte:P

Co ma wspólnego tytuł tematu z jego zawartością?

Fakt, Kafe to forum dla inteligentów rozprawiających o polityce i inżynierii genetycznej. Tu się właśnie pyta o pierdoły, o które normalnych znajomych pytać nie chcemy, czyż nie?

@vikernes to, że on niby jest nieodpowiedni dla mnie a ja dla niego za dobra, trudno to pojąć? Ehh, czasami lepiej gimnazjalistów na Samosi pytać

OssaAna, "za dobra dla niego"? Masz rację, nie lituj się nad tym "przeciętniakiem". Śródlądowy borze sosnowy, co za głupie babsko!

Skoro "dobry" znasz w kontekście jedynie "o dobrym sercu, litościwy" to ja nie wiem, która z nas jest głupsza ;)

Jaka skromna jaka ładna. Ja p*****le za Chiny ludowe nie uwierzę ani w jedno ani w drugie.

R. w końcu zacznie myśleć, że jest "gorszy" (o ile już nie ma takich myśli), a to nigdy nie sprzyja równowadze w związku. Więc dbaj o jego psychikę :)

Widzę, że nie można napisać że ktoś mi powiedział komplement co do wyglądu, bo zaraz każdy odpowie że ściema i takich ludzi nie ma. Same baby w dżinsach i rozciągniętych T-shirtach istnieją, nie? Nikomu się nie mówi komplementów, nie ma takich ludzi! gość, właśnie się martwię, zeby się za gorszego nie zaczął uważać, a jak dla mnie niczego mu nie brakuje. Tylko gadanie ludzi jest przykre...

OssaAna, szczerze mogę przyznać, że na pewno nie ja, albowiem nie zadawałabym aż tak debilnych pytań. Kochasz go? Zależy Ci na nim? Tak? To w takim razie, dlaczego sugerujesz się opiniami innych ludzi? Nie masz własnego zdania? Zerwij z nim. W końcu, Ty jesteś taka ładna i elegancka. Jesteś stworzona do wyższych sfer, niż jakiś przeciętniaczek z bloku obok.

"Co myslicie o takich zwiazkach?" nic nie myslimy bo nie oceniamy ludzi na podstawie wygladu ,a Ty sie ciesz swoim szczesciem i w doopie miej co ktos mysli , a jak pada durny tekst to odszczekaj raz czy drugi i sie skonczy !

Autorko nawet nie czytałem treści tematu wystarczy mi tytuł. Takaś świetna zatem znajdź sobie lepszego zamiast marudzić. Adoratorów u nas mnogo.

Powiedziałam, ze się sugeruję, chcę go rzucić, ja uważam się za lepszą? Nie. Po prostu nie wiem, chcę się zapytać, skąd takie przeświadczenie, że jak baba wygląda ok, to jej facet musi być zaraz gwiazdą jak z kina. I czy tylko ja takich ludzi spotykam, czy tu też jest więcej takich, co uważa, że ludzie muszą być identyczni w stylu i wyglądzie. Ot, ciekawość, może potrzeba opinii z zewnątrz, chęć przeczytania czegoś innego niż szczekanie, że pewnie z nim długo nie będę... Ale tu tylko jad i szczekanie. Racja, mój błąd, wrócę zakładać temat jak będę się z pełną pieluchą użerała, tu tylko takie wątki się akceptuje.

@sobad G****o wiem to się wypowiem? Idź tym torem, świetny wybór.

Ok g****o wiem i niech tak pozostanie. Ona ma powodzenia a tamten jest taki normalny no. Hmm

Autorko, albo to marne prowooo albo żyjesz wśród prymitywnych prostaków, co skądinąd tłumaczyłoby poziom jaki reprezentujesz. Przystojniaki z wyższych sfer to zdecydowanie nie target dla ciebie. x x Skoro uznajesz swojego faceta za brzydkiego to po prostu go nie kochasz, ponieważ gdy kochamy to druga osoba jest dla nas najpiękniejsza na świecie, choćby miała nos jak klamka i 3 zęby. x x W dodatku wstydzisz się swojego partnera i to WIDAĆ, bo uwierz mi ze każdy widzący twój autentyczny zachwyt nim i miłość ogryzłby się w język i nie rzucałby tekstów ze jestes dla niego zbyt ladna. x To po co w ogole z nim jesteś? Pewnie dla jego kasy, he? I zapewne dlatego ze cie jakis przystojniejszy kiedyś kopnął w doopsko.

UGRYZŁBY się w język miało być, słownik poprawił po swojemu :P

Popieram wypowiedz powyzej. Gdyby autorka miala szanse na przystojniaka z wyzszej polki to by z takim byla. To widac po wypowiedziach. Musisz byc z prymitywnego domu ze masz takie wartosci. Ale nie dziwne to. Wiele kobiet jest z brzydkimi facetami byle byla kasa. Bo z jego kasy na pewno korzystasz. Do tego za dobra nie jestes prawda?

Mam wrazenie ,ze polechtalas swoje ego , dowartosciowalas sie jeszcze bardziej . Podoba ci sie to ,ze uwazaja cie za laske , ktora moze miec lepszego - przystojniejszego . Niby kochasz swojego R ,pytasz sie o opinie na forum , a tak naprawde upajasz sie tym ,ze inni widze cie jako ta piekna i wspaniala. Jesli go kochasz i jest dobry to po co sobie glowe takimi p*****lami zawracaasz .Co cie obchodzi co mysla inni ? Moze mylnie odczytalam twoj post , jesli tak to to sorry , ale taki ma wydziwek .

cd - jakbys sie zastanawiala czy moze z nim powinnas zerwac i szukac godnego ciebie , bo przeciez jestes taka wspaniala .

a ja się przypnę tego fragmentu: "Że z moim wyglądem powinnam nieć jakiegoś Brada Pitta a nie przeciętnego chłopaczynę, który dobry jest dla jakiejś tam zwykłej kobitki anie dla mnie. " Ludzie ci mówia że facet ma cie w doopie a ty się upierasz że: "Mój R. mnie kocha, dba o mnie bardziej niż o siebie, jest mądry, mamy podobne hobby. Nie jest brzydki, jest... no normalny. " a za dwa klata topik: mam męza dupka

Tylko ze "ze swoim wygladem" autorka zadnego Bratta nie upolowala. Zal , nie? Tylko taki przecietniak sie zaiteresowal. No nie ma jaja. Musi miec kase.

Brada Pitta

nie dziw się autorko, że dostajesz takie odpowiedzi. Ich forma może niezbyt grzeczna ale treść sensowna. Piszesz "właśnie się martwię, zeby się za gorszego nie zaczął uważać, a jak dla mnie niczego mu nie brakuje. Tylko gadanie ludzi jest przykre..." więc przyjmij do wiadomości, że ludzie tak mówią bo: !. pozwalasz im na to 2. jeśli ktoś mówi tak po raz kolejny to najprawdopodobniej widzi, że takie teksty sprawiają ci przyjemność 3. jeśli ktoś mówi tak jeszcze częściej to pewnie sama (świadomie lub nie) swoim zachowaniem zachęcasz do tego.

Gdybyś kochała swojego faceta, to nie zadawałbyś takich głupich pytań i nie miałabyś wątpliwości, a skoro je masz, to odejdź od niego i niech znajdzie sobie wartościową dziewczynę, a nie pustaka, który sugeruje się opiniami innych. A na marginesie, to ów Brad Pitt nawet by na ciebie nie spojrzał :P

Tak mówią tylko ci którzy zazdroszczą, albo faceci którzy chętnie by cię zaliczyli, a na takie teksty odpowiedź jest jedna "uj ci do tego i nie wpier... się w moje życie"

up

Od prostytucji czy sponsoringu nie mozna sie uzaleznic ale od kasy ktora sie z tego ma mozna

SORRY autorko ale skoro twoj kochaś przez 4 lata związku się z tobą nie ożenił, to cię nie kocha, jesteś dla niego materacem tylko, bo jak facet kocha to się chce żenić, a nie 4 lata zwodzić dziewczynę... więc nie dość, że brzydal to jeszcze wcale nie kocha cię tak jak tobie sie to wydaje. ale życze przyjemnego bujania w oblokach... taka piękna a koleś ru\cha ją 4 lata i jeszcze się z nią żenić nie chce hahaha