Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 26 lat i jestem nienormalna. Nigdy nie pracowałam, nie studiowałam itp

Polecane posty

Gość gość
TY SIE BOISZ ZMIAN I TO COŁA PRAWDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_dziewczyna
Ja mam podobny problem, z tym że mam 24 lata, no i zrobiłam licencjat. Siedzę w domu już drugi rok i żyję z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrzeba Wam kogoś, kto wspierałby Was. Dodał otuchy, pokazał, że potraficie jeszcze wiele zdziałać, tylko trzeba zacząć cokolwiek robić. Kogoś, dla kogo same (tj. ja piszę do autorki oraz pewna_dziewczyna) chciałybyście się zmienić, starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_dziewczyna
Dzięki za miłe słowo - pewnie, że wsparcie by się przydało, bo w moim przypadku główną rolę odgrywa dramatycznie niskie poczucie własnej wartości, które wyniosłam z domu (ale przyznaję że nie tylko, bo jest jeszcze wiele innych czynników).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_dziewczyna
Woj. kujawsko-pomorskie (tak, wiem - daleko :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No się nie ustawiłaś Znajdź bogatego faceta i możesz sobie układać bo tak sama, na utrzymaniu rodziców to ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo, troszkę daleko :P Ale na pewno prędzej czy później kogoś spotkasz! Trzymam kciuki i główka do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_dziewczyna
Chciałabym :) Dzięki i wzajemnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ten sam problem. siedze w domu od 3lat i nic nie robie. rodzice narzekaja ale nie umiem sie przelamac zeby gdzies isc do pracy... budze sie codziennie o 12/13 i tak mija dzien w domu przed kompem, tv... straszne, musze sie wziac za siebie!!! dziewczyny damy rade!! musimy uwierzyc w siebie bo kto jak nie my?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że wasi rodzice tak to olewają. Jak młoda dziewczyna czy chłopak, może siedzieć przez 2, 3 lata w domu, nic nie robiąc?:o. Praca jest! Jeśli ktoś chce pracować, to ją znajduje! Wy jesteście po prostu śmierdzącymi leniami, nierobami i pasożytami. Pomyślcie, co się z wami stanie, jak rodziców nagle zabraknie?:o. Żal:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobną sytuację, co autorka i nie jestem wcale nierobem, bo robię większość rzeczy w domu za mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca bez znajomości, to jest... W Biedronce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałabym zapieprzać w biedronce, niż być takim pasożytem bez honoru:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgielny motyl
Ja mam to samo. 20 pare lat i nic mi sie nie chce.... wstac rano, umyc sie, zjesc cos.... nic. Niby gdzies juz pracowalam, w 2 miejscach ale niedługo. I znow musze poszukac pracy, ale tak sie histerycznie boję, ze na sama myśl az mi słabo. Ja nawet na poczte czy do sklepu nie potrafię iść bez stresu, rece mi sie trzęsą. Boje sie ludzi... a teraz znow czeka mnie szukanie, nowe obowiązki, nowi ludzie. Pracę na pewno jakąś znajdę nawet na produkcji, ale tak mi brak checi i sil ze w glowie sie nie miesci. Przespalabym najlepiej cale dnie i noce. Nic nie robię a jestem tak wykonczona jakbym w kamieniolomach robila. Rano jak otwieram okno to nie ma dnia zebym nie rozwazala tego, by sie przez nie rzucić. Jestem tchorzem i nieudacznikiem, juz sama na siebie patrzec nie moge, nie chce sama siebie znac. Pozdrawiam autorke, wiem co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgielny motyl - spokojnie! :) Głowa do góry! Boisz się ludzi? Nie masz może fobii społecznej? Myśl pozytywnie, a wszystko się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_dziewczyna
"Mgielny motyl" - a może Ty masz depresję? Twoje stwierdzenie: "nic nie robię a jestem tak wykończona jakbym w kamieniołomach robiła", jest mocno niepokojące... Proszę, nie oceniajcie innych tak pochopnie - różni są ludzie i różne sytuacje życiowe. Ale czytając te Wasze wypowiedzi, czuję się, jakbym czytała o sobie - dodałabym jeszcze, że jak widzę na ulicy kogoś znajomego to uciekam, żeby czasem nie spytał czym się aktualnie zajmuję, bo chyba bym się ze wstydu zapadła pod ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko skad jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werderliks
Cóż ja radze zacząć od jakiegoś wykładania towarów, na forum gowork.pl/opinie_czytaj,10249 nawet polecają i pieniądz nie najgorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no faktycznie polecają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, mam podobnie, zero znajomych, całe dnie przed kompem, nikt mnie nie lubi, tyle że mam 25 lat i lada moment bronie magistra :D mam w tzioool kursów i kwalifikacji przeróżnych(większość kupione za grosze na gruponie, wygrane za darmo, albo otrzymane w prezencie) pracowałam w wielu miejscach, wszędzie max. miesiąc, jestem ładna, mam powodzenie u facetów, ale kobiety mnie nie cierpią, mam dwie przyjaciółki od serca, obie za granicą :s prawda jest taka, że mnóstwo miejsc pracy jest choyowych, ale nie przejmuj sie - znam laski po studiach, co mają magistra, tyle samo lat co my, nigdzie nie pracowały i nie zamierzają tego zmienic... zrób sobie fajny kursik, z czegoś co Cie interesuje i co lubisz, od razu skoczy Ci samoocena i będziesz mieć szanse na prace w tym zawodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mając fobię społeczną nie da się robić żadnych kursików bo nie choroba nie pozwala wyjść z domu w dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kursiki są online, na gruponie jest ich w choy do wyboru, sama tam kupiłam kilkanaście :D niektóre robi się w 2 tygodnie, inne mozna po miesiącu zdać, są terminy do kiedy trzeba oddawac jakieś zadanka i przysyłają pocztą certyfikat z MEN + jakis dyplomik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata siedzieć w domu po licencjacie OMG :( to co robiłaś przez ten okres czasu mi powiedz ? Cały dzień przesiadujesz na forum tutaj ? Z czego żyjesz, co na co dzień jest? Lepiej by było jakbyś się zapisała do urzędu pracy i lepiej jakbyś właśnie tam szukała roboty a nie tylko forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj a ty myślisz że kursik z grouponu pomoże jeśli ktoś ma 26 lat i od matury nigdzie na stałe nie pracował? przecież dla pracodawców już 2, 3 lata przerwy w pracy zawodowej są problemem a co dopiero ok 7 lat. Chyba że taki kurs zrobić tylko dla siebie i dla zabicia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~Adam~
Chciałbym taką kobietę :) Chyba od zawsze lubiłem taki charakterek u kobiety <3 Może któraś miałaby ochotę popisać? Zostawiam swoje gg - 15671154

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam fobię społeczną. W tym roku miałam maturę do której nie podeszłam, a teraz po skończeniu szkoły siedzę w domu i nie wiem co robić. Od tamtego czasu wyszłam może z 4 razy z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W d****h się poprzewracało od tego dobrobytu, a robić nie ma komu. Bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. Też tak myślałem i dwa lata przebimbałem bez stałej pracy. Robota jest nawet w Biedronce tylko trzeba ruszyć szanowne cztery litery i podejść z cv. Kurcze co za pokolenie ni w 5 ni w 10. Kiedyś baba w ciąży szła w pole jak przychodziła pora to szła do domu rodziła, zostawiała dzieciaka w domu i dalej w pole. Nie dziwota że wielu facetów nie chce się dzisiaj kajtać, bo z kim? Z księżniczką, ukochaną córeczką tatusia, której d**y się nie chce ruszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×